poniedziałek, 11 sierpnia 2014

Runda dziewiąta Olimpiady - Prawdziwa wojna w meczu Polska - Mongolia i wygrana naszych Amazonek! Doskonałe spotkanie Polaków ze Szwajcarami!





Tak grających Polaków jak w dzisiejszym meczu ze Szwajcarią chciałbym widzieć zawsze. Rzeczywiście, to było coś zupełnie innego, lepszego, coś co może naszych arcymistrzów uskrzydli przed ostatnimi rundami. Oczywiście, mam tą świadomość, że Szwajcarzy to nie jest drużyna gigantów ale nie o to w tym wszystkim chodzi. Chodzi o partie, styl, bojowe nastawienie i konsolidację zespołu. Wystrzeliły trzy nasze deski - panowie byli bardzo zmotywowani i to było widać bez zagłębiania się w szczegóły. Autentycznie, odniosłem  takie wrażenie, jakby grała zupełnie inna drużyna. To, oczywiście, komplement ale tylko dotyczący dzisiejszego pojedynku. Za tym komplementem czai się i krytyka. Warto rozważyć, że nie napisałbym powyższej, dobrej oceny w ten sposób, gdyby Polacy od samego początku grali przekonująco.

I ten Janek Krzysiek Duda. Facet ma instynkt zabójcy - jest jak sokół wędrowny, który atakuje gołębia lotem nurkowym sięgającym 350 km/h, ogłuszający swoją ofiarę samym uderzeniem. Gdy ten ptak pojawia się na horyzoncie wśród pozostałej ptasiej gawiedzi pojawia się panika. Janek w Tromso wyruszył na polowanie - może jest trochę osamotniony, ale to dla niego nie wiele znaczy. Na razie poluje. Trzy ofiary zranił, sześć śmiertelnie ogłuszył. Jemu nic - jest cały i zdrowy.

Bardzo dobrą partię zagrał Mateusz Bartel - szedł do przodu jak dawniej, aż miło było patrzeć. Kolejnych kilka punktów rankingowych wpisał sobie do podręcznego notesu Radek Wojtaszek, który bardzo ładnie wypunktował lidera szwajcarskiej kadry - dobrze znanego kibicom szachów Yannicka Pelletier. Tylko pewien niedosyt mógł wzbudzić mecz Bartosza Soćki, który ma poważne kłopoty z wygrywaniem w Tromso i wyraźnie unika złożonej gry.

Ależ bitwę stoczyły nasze mistrzynie z Mongolią - niech mnie kule biją! Gdzieś podskórnie wiedziałem co się święci - czułem, że w tym meczu przywołane zostaną wszystkie żywioły, że szachownice zapłoną. Za takim czymś w szachach przepadam i takie coś dają mi nasze szachistki. I jak ja mogę być na nie zły, gdyby im na przykład, odpukać trzykrotnie w niemalowane, nie poszło w Tromso? Nie będę nigdy - ja zawsze tylko na takie coś czekam, na wojnę, na rzucanie wszystkiego na szalę. A wynik - na Jowisza to jest sport i raz ty wygrywasz, raz ja cię leję i żyje się dalej zbierając bitewne doświadczenia. A propos doświadczeń - bo łypię ciekawie w stronę kojarzeń - nasze Amazonki zagrają z Gruzinkami. A więc, derby! Mało które zespoły znają się lepiej. Oj, szykuje się walka bez pardonu.

Polacy wpadli na ekipę Topałowa - Bułgarię. Patrzę... no tak, "Topi", Cheparinov, nie najgorzej. Ale Iotov? Zobaczcie zresztą sami.


Iotov Valentin GM 2553 BUL Rp:2834
Rd.SNoNameRtgFEDRpPts.Res.Bo.
1486FMArias Daniel2126ESA23003.5s 12
2427FMAlhuwar Jasem2277UAE22103.0w 12
3113GMIllescas Cordoba Miguel2618ESP25873.5w 13
4145GMJianu Vlad-Cristian2579ROU26325.5w 13
56GMKarjakin Sergey2786RUS26615.5s 13
6114GMMarkus Robert2602SRB27025.0s ½3
761GMTiviakov Sergei2664NED25974.5w 13
822GMEljanov Pavel2723UKR27205.5s 03
963GMQuesada Perez Yuniesky2649CUB25895.0w 13


 Drugi Janek Duda ;). To będzie kolejna wojna o wejście do dziesiątki, bitwa ostateczna, gdyż przegrywając, następnej szansy dla nas nie przewidziano. I tutaj szachownice zapłoną. Chciałbym by Polacy zagrali jak dziś. Biało Czerwone, Czerwoni - dajcie z siebie wszystko w jutrzejszych meczach!!



12 komentarzy:

  1. Gdy JKD zagrał hetmanem na g4, to ... przez chwilę szukałem figury, która broniłaby tego hetmana ... ale gdy nie zobaczyłem, to byłem pewien, że nie podstawił :) ... ON gra piękne szachy :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Napisz coś o wynikach wyborów - co o nich myślisz. Dla mnie skandalem jest wybranie na prezydenta europejskiej federacji Azmaiparashvili oskarżanego o oszukiwanie i wulgarne zachowanie. Dla mnie ten wybór jest na poziomie rosyjskiej polityki. Demokracja przegrała tak naprawdę dwa razy. O ile wynik wyborów do FIDE był do przewidzenia (łatwo urzędującemu prezydentowi przekupić przywilejami drobne państwa) to szokuje wybór europejskiej federacji. Źle się dzieje...

    OdpowiedzUsuń
  3. Na pewno o tym napiszę ale nie teraz, to ważny temat, teraz jest granie!

    OdpowiedzUsuń
  4. Sa składy na dzisiaj:
    BUŁGARIA - POLSKA
    Topalov, Veselin 2772 - Wojtaszek, Radoslaw 2735
    Gajewski, Grzegorz 2659 - Cheparinov, Ivan 2681
    Iotov, Valentin 2553 - Duda, Jan-Krzysztof 2576 (obaj po 7.5 z 9!)
    Bartel, Mateusz 2640 - Dimitrov, Radoslav 2461
    Naprzód Biało-czerwoni!

    GRUZJA - POLSKA
    Dzagnidze, Nana 2550 - Socko, Monika 2470
    Gruzinka prowadzi na I desce z wynikiem 7 z 8 (+6=2-0) 87.5%
    Czas na zakończenie dobrej passy Dzagnidze.
    Zawadzka, Jolanta 2398 (5.5 z 5) 78.6% - Khotenashvili, Bela 2494 (6 z 8) 75%
    Melia, Salome 2475 - Szczepkowska-Horowska, Karina 2380
    Bartel, Marta 2359 - Batsiashvili, Nino 2435
    Ale będzie walka!

    OdpowiedzUsuń
  5. Krzychu mordo kochana, dziś epopeje o Janku napisz ;)
    siaha

    OdpowiedzUsuń
  6. Jan-Krzysztof Duda już wygrał z Itovem! Szok! Nieprawdopodobne!
    8.5 z 10 (+7=3-0) 85% - to musi być medal indywidualny na III desce.
    Dobrze stoją Gajewski i Bartel. Trudnej pozycji broni Wojtaszek.

    OdpowiedzUsuń
  7. Gaju wygrał z Cheparinovem, Wojtaszek przegrał z Topą.
    Bartel nie powinien przegrać tej końcówki.
    Powinniśmy ten mecz wygrać.

    U Pań tragedia. Przegrały obie nasze liderki.
    Walczą jeszcze Karina i Marta, ale szanse na wygranie obu partii
    (i remis w tym meczu) są znikome.

    OdpowiedzUsuń
  8. Jutro faceci wpadają pod chiński pociąg. Średni Rp w chińskiej drużynie to na oko 2760. 1sza ich deska remisuje z silnymi graczami, a punktowanie się odbywa na niższych deskach. Będzie ciężko z nimi grać.

    Tom K.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zawsze jest ciężko w ostatniej rundzie, bo każda drużyna ma świadomość "powagi chwili" :-).
      Popatrzmy na pozytywy: gramy na pierwszym stole! Chińczycy prowadzą i to oni mają najpoważniejsze szanse na złoty medal, więc im ręce powinny "trząść ręce" (o głowie nie wspomnę :-)). Do tego meczu mamy jeszcze cały dzień (dzisiejszy) na przygotowania.
      Zastanówmy się Kto z naszych powinien grać w ostatnim meczu? Oczywistym kandydatem do pauzowania jest Jan-Krzysztof Duda, który grał we wszystkich 10 dotychczasowych meczach (do tego zagrał 7 partii czarnymi) i osiągną fantastyczny wynik 8.5 z 10. Medal indywidualny na III desce jest pewny. Z drugiej strony gdyby jutro zagrał Jan-Krzysztof to pewnie grałby z bezpośrednim rywalem do złotego medalu indywidualnego Chińczykiem Yu Yangyi, który też ma 8.5 z 10. Wczoraj Duda odprawił z kwitkiem Iotova (i to w jakim stylu!), który też liczył się w walce o medal indywidualny. Myślę, że jutro J-K weźmie sprawę w swoje ręce i zagra o całą pulę. A zatem skład będzie następujący: Wojtaszek, Gajewski, Duda, Bartel. Dodajmy jeszcze, że korzystny wynik w jutrzejszym meczu z Chińczykami da naszej drużynie pewnie miejsce w pierwszej dziesiątce. Zatem do boju Biało-Czerwoni!

      Usuń
  9. Nie no, bez przesady, żaden z chińskich graczy nie ma rankingu >2760, więc taka średnia jest niemożliwa ;) Konkretnie jest to 2698, co oczywiście nie oznacza, że nie będzie trudno ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rp to rating perfomance w danym turnieju, na powyższym obrazku Iotov ma np. Rp 2834 mimo ratingu 2553. Średni Rp chińczyków to 2769.
      Tom K.

      Usuń
  10. OK, masz rację :) Moje niedopatrzenie!! Dzięki za wyjaśnienie :)

    OdpowiedzUsuń