wtorek, 2 grudnia 2014

Runda siódma Qatar Masters Open, czyli koniec świetnej passy Giriego!



Kramnik to jest dopiero killer! A nie wygląda ;). To już piąta z rzędu wygrana Rosjanina i jeśli zamierza się ścigać z młodym Holendrem, musi wygrać jeszcze dwie partie. Wtedy pobije go w ilości wygranych partii pod rząd. W bezpośrednim pojedynku Kramnik był jednak lepszy i teraz dojdzie do głosu psychologia. Czy Giri pozbiera się szybko i odegra jutro i pojutrze? Ciekawa sprawa. Emocje w stolicy Kataru sięgają zenitu.


Mowa ciała już teraz dokładnie wskazuje, kto kogo zdominuje w tej partii! Photo by Dmitry Rukhletskiy from page http://www.qatarmastersopen.com/

I nie pomogła utalentowanemu Holendrowi tego typu zatrata w pozycji... Photo by Maria Emelianova from page http://www.qatarmastersopen.com/


 Pierwsza dziesiątka po siedmiu rundach wygląda bardzo interesująco. Na trzecim miejscu, tuż za Girim i Kramnikiem, znajduje się arcymistrz ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich, Salem A. R. Saleh (słyszałem o nim ale jakoś jego sensacyjne wyniki nie rzuciły mi się nigdy w oczy). Czwarty jest Yu Yangyi i to już nie jest niespotykanego kalibru niespodzianka. Piąty jest rewelacyjnie grający w tym turnieju Nils Grandelius. Do "dziesiątki" wskoczył ponownie Vachier-Lagrave Maxime (kolejny mocny cios w moją teorię, jeszcze dwa takie strzały i naprawdę się już nie podniosę. Jakby tego było mało wygrał Memedjarow. Nie no, leżę ;) ).


Photo by Dmitry Rukhletskiy from page //www.qatarmastersopen.com/

Polacy remisują na potęgę i wydaje się, że chcą po prostu dokończyć ten turniej. W komentarzach na blogu trwa dyskusja, co, jak i dlaczego tak słabo. Mnie się nie chce za specjalnie zabierać głosu. W wielu debatach na temat naszej czołówki, które udało mi się zaobserwować to tu, to tam, przewija się kwestia, dlaczego Polacy nie jeżdżą na silne openy, tylko grają w turniejach mniejszego kalibru. Odpowiedzią jest występ Polaków w Katarze. Pojechali, zagrali i za dwa dni wracają. Jestem w pełni świadomy w jakim tonie się wypowiadam, ale niech nikt mi niczego nie zarzuca, bo ci którzy mnie znają wiedzą, że jestem pierwszy w kolejce, by cieszyć się sukcesami naszych reprezentantów. Szkoda, że nie ma się czym cieszyć. Można zgorzknieć widząc takie zawody Polaków, a co myślicie? Tak się właśnie czuję i nic na to nie poradzę. Pewnie mi przejdzie za jakiś czas ;)...

 W polskich szachach interesują mnie już tylko dwie postaci: Radek Wojtaszek oraz Jan Krzysztof Duda. Wojtaszka chciałbym zobaczyć w kilku naprawdę mocnych kołówkach, by przyjrzeć się jak mu pójdzie z piekielnie mocnymi, a nie tylko mocnymi. Myślę, że nasz arcymistrz zasługuje na taką szansę. Janek Duda jest jeszcze bardzo młody. Ma wiele lat przed sobą, a już teraz potrafi być bardzo groźny dla wielu silniejszych rywali. Ciekawi mnie, w którym miejscu będzie pod koniec swojej juniorskiej kariery i kilka lat później.

Cóż, w katarskim turnieju pozostaje mi ekscytować się korespondencyjnym pojedynkiem Kramnika z Girim. A może w ostatnich rundach ktoś inny zwinie murowanym faworytom główny finansowy kąsek sprzed nosa? 


4 komentarze:

  1. Końcówka turnieju, a nasze emocje jakby jednak opadły... szkoda ze żaden nasz zawodnik nie walczy w "czubie" czy to oznacza ze życie zweryfikowało ich zawyżone rankingi? Mimo wszystko wydaje mi się że nie ze to po prostu kwestia podejścia do turnieju, zrażenia się pierwszymi niepowodzeniami i niestety braku ogrania z szeroką czołówką światową, a jak Pan Krzysztof słusznie zauważył, brak wyników w tego typu turniejach powoduje brak zaproszeń na spotkania tych "bardzo silnych i ambitnych" . Trzeba przerwać tą słabość , może wysyłać mniejszą grupę na takie turnieje a stawiać im wyższe cele ? jednak nie, niech jedzie jak najwiecej i grają z silniejszymi a wyniki muszą przyjść lub trzeba zmienić grę ze sportowej na amatorską relaksacyjną , nie każdy musi być superarcymistrzem !! Obserwując od wielu lat losy młodych szachistów widze jak wielu z nich początkowo bardzo obiecujacych nagle staje w miejscu, cześć niewielka idzie dalej, ale kazdy ma jakis zastój , szachy potrzebują "mistrza" który wskaże młodemu drogę pokaże jego wady zaostrzy zalety, tak stało się z JKD, gdzie P. Ostrowski wykonał niesamowita pracę ... ale co widać to cudowne dla kibiców "parcie JKD na wygraną te partię są żywe nawet dla amatora kibica.Gdy ja zaczynałem grać w moim mieście najśilniejszy był zawodnik II kategorii, a w regionie niewiele więcej , wzrosło zainteresowanie szachami powstały kluby, i ruszyła maszyna....dziś kibcuję już zawodnikowi z mojego miasta z tytułem mm i to bardzo solidnym...więc warto grać z lepszymi , szukać tych możliwosci...
    tzbych64

    OdpowiedzUsuń
  2. Qatar Masters Open 2014 - runda VIII: Polska 5,5 : 0.5 Reszta Świata (zremisował tylko Miśta).
    Nie będę komentował VIII rundy, bo przeciwnicy Polaków byli o klasę (a może dwie) słabsi.
    Giri poległ dzisiaj z Chińczykiem Yu Yangyi (nie wiem jak odmienić to imię i nazwisko), ale jest to ten sam zawodnik, który wymiótł III deskę na Olimpiadzie 2014 w Tromso z wynikiem 9.5 z 11 (+8=3-0) i pokonał w ostatniej Jana Krzysztofa Dudę, zapewniając Chinom złoty medal! Od tego czasu Gość pojechał ostro w górę w rankingu (i pewnie w poziomie gry?!), a na turnieju w Katarze też pewnie sporo zyska. Chińczyk dzisiaj pokonał Giriego (druga z rzędu porażka Holendra), a jutro czeka do pojedynek czarnymi z samym Kramnikiem, który wolno wystartował (dwa remisy), ale potem zanotował 6 kolejnych zwycięstw (!) i pewnie zgarnie $25,000.
    Jutro będzie ciekawa sytuacja na pierwszym stole, gdyż remis daje Kramnikowi samodzielne I miejsce! Zastanawiam się co zrobi jutro Kramnik? Będzie grał normalną partię, czy bez zbędnego ryzyka szybko "zawinie do remisowej przystani", co dla takiego gracza jak on nie powinno być wielkim problemem. Pamiętacie casus Eljanowa po szybkim remisie z So Wesleyem w ostatniej rundzie Reykjavik Open 2013? Jaka się wówczas przetoczyła dyskusja przez cały szachowy internet? Ale było gadania! Na szczęście w naszej grze na remis muszą się zgodzić obaj gracze, a przecież Chińczyk może chcieć powalczyć "o sławę"? Oczywiście może na tym stracić nawet kilkanaście tysięcy dolarów, ale możliwy do zyskania prestiż w świecie szachowym (po remisie do gołych króli lub ewentualnej wygranej) jest bezcenny!
    Jutro ostatnia runda 3 godziny wcześniej, czyli u nas początek o 10:00.
    Na osłodę mamy jutro dwa ciekawe pojedynki naszych zawodników:
    12. Mamedyarov Shakhriyar (2757) - Świercz Dariusz
    21. Naiditsch Arkadij (2719) - Miton Kamil

    Mirek Wolak

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pomyliłem się w poprzednim wpisie, co do kolorów bierek w partii Yu Yangyi - Kramnik. Chińczyk oczywiście gra białymi, co tylko podgrzewa atmosferę tej partii!
      Mirek Wolak

      Usuń
  3. Informacje na temat Yangyi Yu http://psychologiaiszachy.blogspot.com/2014/12/runda-siodma-qatar-masters-open-czyli.html?spref=fb

    OdpowiedzUsuń