piątek, 8 lutego 2013

"Fedir Bohatyrczuk analizuje odłożoną partię z Capablancą"



Ciąg dalszy opowiastek Starego Siemiona. Oto jaką historyjkę usłyszał Stary Siemion od pewnego sympatyka szachów, mieszkającego w Kijowie.
Ów sympatyk szachów do czasów wojny, znajomił się z Bohatyrczukiem. Jak wiadomo, Bohatyrczuk miał z Botwinnikiem bilans +3 =2 -0 i uważał go za niezdarę, a dla udowodnienia tej tezy, opowiadał taką historię.


W 1935 roku w międzynarodowym turnieju w Moskwie o pierwsze miejsce walczyli: Botwinnik, Capablanca i Flohr. Bohatyrczuk grał partię z Flohrem i ją odłożył. W pewnym momencie podszedł do niego Capablanka i zaproponował analizę odłożonej partii. Poszli razem do pokoju Bohatyrczuka, ten ustawił pozycję, Capablanca popatrzył na nią 10 sekund i powiedział:

- Na wygraną grać tę pozycję jest niebezpiecznie, a remis osiąga się tak: króla trzeba postawić tutaj, piony masz ustawić tak i tak... - i tak dalej, Capablanka pokazał po prostu jak ustawić wszystkie figury. Na tym wspólna analiza zakończyła się, Capablanka poszedł, a Bohatyrczuk położył się spać. Obudziło go jednak pukanie do drzwi. Dobijali się Botwinnik, Ragozin i kilku innych leningradzkich mistrzów:

-No co tam, Fedirze Parfenowyczu, wygrywacie u Flohra?

- Jak wygrywam, "Capa" powiedział, że trzeba remisować.

- No co wy tylko w kółko powtarzacie "Capa", "Capa"! Tutaj wszystko jest forsowne.

"I zaczęli pokazywać warianty - opowiadał Bohatyrczuk - I tutaj wygrana, i tam. Wszędzie i w ogóle. Zamroczyli mi głowę i ja tak zagrałem jak mi poradzili. I przeliczyłem się, warianty miały "dziurę". Siedzę, męczę się. Pojawia się Capablanca, patrzy na deskę i mówi:

- Przecież mówiłem Wam, że nie wolno grać na wygraną - i poszedł.

Jak się domyślacie za autentyczność tej historii nie odpowiadam - ale słyszałem ją na własne uszy.



Tak to Stary Siemion snuje swoje opowieści. Swoją drogą Fedir Bohatyrczuk był bardzo ciekawą postacią, której życiorys zasługuje może nie tyle na ekranizację, co na beletrystyczną powieść. Bohatyrczuk był lekarzem, szachistą, dziennikarzem, politykiem. W 1948 roku wyemigrował do Kanady (dzięki fałszywemu nazwisku, gdy przebywał w Monachium uniknął repatriacji do ZSRR) i tam reprezentował kraj spod znaku klonowego liścia na Olimpiadzie szachowej w Amsterdamie 1954 r. Grał również trzykrotnie w mistrzostwach Kanady. Równolegle rozwijała się jego kariera naukowa, której ukoronowaniem było zdobycie tytułu profesora anatomii na uniwersytecie w Ottawie.

Oto link do strony z historyjkami Starego Siemiona:

http://www.chesspro.ru/_events/2011/semion1_gl.html


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz