Ciąg dalszy nadrabiania zaległości, czyli turniej nocny w Strumieniu ;). Turnieje nocne to nie są zawody dla wszystkich. Dawno temu postanowiłem sobie, że z tego typu aktywnością dam sobie spokój (złamałem się jeszcze ten jeden raz ;) ). Poranek za szachownicą, po nieprzespanej nocy to ciężkie doświadczenie. Nad ranem mnożą się podstawki, wszędzie słychać głośne ziewanie, słowem - potrzeba wielkiego samozaparcia, by wytrwać i jeszcze, by gra nie straciła na jakości. W czerwcu, na długim dniu, gdy zaczyna się rozwidniać przed godziną czwartą rano, tym bardziej ciągnie do ciepłego łóżka, gdzie można znaleźć sen i odpoczynek.
Organizator turnieju nocnego w Strumieniu zadbał o każdy szczegół, by nocne zmagania szachistów były dla nich jak najmniej uciążliwe. Uczestnicy mieli dostęp do darmowej kawy z ekspresu oraz zwykłej kawy parzonej, herbaty, wody mineralnej. Posiłków również nie zabrakło - w przerwach pomiędzy rundami na każdego czekały bułki słodkie, bułki z szynką i serem w liczbie po kilka sztuk na głowę, a o świcie, tuż przed zakończeniem turnieju, każdy otrzymał gorący bogracz.
Sala gry znajduje się w nowoczesnym kompleksie sportowym - szachiści dysponowali przestrzenią do gry (jestem osobą leworęczną i gdy brakuje przestrzeni, zwłaszcza gdy prowadzę zapis i wpadam po mojej lewej ręce na praworęcznego czuję się jak śledź w zalewie pomidorowej) oraz dobrej klasy sprzętem - to wszystko, oczywiście zaprezentuję na koniec, w galerii zdjęć. Na turnieju w Strumieniu szachistów, którzy są blisko zaśnięcia podczas gry, przywraca do świata żywych charakterystyczny gong, który rozpoczyna rundę.
W turnieju zwyciężył reprezentant Ukrainy FM Ustianovich Nazar z wynikiem 8.5 pkt. z 11. Drugie miejsce z tą samą liczbą punktów zajął kandydat na mistrza Banasik Krzysztof. Trzecie miejsce wywalczył mistrz Robert Tustanowski uzyskując wynik 8 pkt.
Turniej odbył się w nocy z 6 na 7 czerwca. Uczestnicy musieli wytrzymać 11-rundowy dystans przy tempie gry 30 min. na zawodnika. Proste obliczenia wskazują, że szachiści mieli przed sobą aż 11 godzin grania! Poniżej zamieszczam galerię zdjęć z tego ciekawego wydarzenia.
Magiczny turniejowy gong... |
IM Mirosław Jaworski KS Silesia Racibórz. |
FM Mulet Piotr nie może zaliczyć tego turnieju do udanych - 9 m-sce. |
I + Daniel Korcz rapid ranking 1796 elo. |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz