"Taktyka, bracia, to najbardziej skomplikowany przedmiot na świecie. Ale powiedzcie tylko naszym generałom, że taktyka jest bardziej skomplikowana niż szachy, to pękną ze śmiechu. Oni po prostu w to nie wierzą. Ale tu nie ma się z czego śmiać. Szachy to najbardziej prostacki i powierzchowny model bitwy pomiędzy dwoma - równie prymitywnymi - armiami. Poza tym, wszystko jest tam jak w prawdziwej wojnie.
Król jest bezbronny i ma bardzo małe pole manewru, jego utrata oznacza jednak całkowitą porażkę. Uosabia członków sztabu dowodzącego, ciężkich i nieruchawych - wystarczy ich zniszczyć i szach - mat. Królowa - oznacza wywiad i to w najpełniejszym znaczeniu tego słowa - wszechpotężny i niepokonany, zdolny do podjęcia błyskawicznego działania i skutecznie udaremniający zamierzenia wroga. Skoczek, goniec i wieża nie wymagają komentarza. Podobieństwo jest ogromne, zwłaszcza gdy mamy na myśli kawalerię. Pomyślcie o bitwie pod Borodino i ataku kawalerii na tyły Bonapartego prowadzonym przez Uwarowa i Płatowa. To przecież nic innego jak "gambit skoczka", zarówno pod względem znaczenia i formy. Spójrzcie tylko na mapę! Kawaleria rosyjska nie walczyła ani nie szarżowała, jedynie pojawiła się na tyłach i to wystarczyło, żeby Bonaparte powstrzymał się od wysłania swojej gwardii do walki. Pod wieloma względami ten ruch zadecydował o losach bitwy i całej Rosji. Po prostu... "gambit skoczka".
To Rosja Suworowa, cytat z książki "Żołnierze Wolności". Tak to dowódca pieszego patrolu, kapitan Sadorin objaśniał swoim kompanom różnicę pomiędzy prostacką, wojenną grą planszową, a bardzo skomplikowaną wojenną taktyką, której opanowanie potrafi odwrócić bieg historii ;).
To Rosja Suworowa, cytat z książki "Żołnierze Wolności". Tak to dowódca pieszego patrolu, kapitan Sadorin objaśniał swoim kompanom różnicę pomiędzy prostacką, wojenną grą planszową, a bardzo skomplikowaną wojenną taktyką, której opanowanie potrafi odwrócić bieg historii ;).
popraw sobie na "dwiema armiami", Krzycho => "ta armia" a nie "ten armia" w l. poj.
OdpowiedzUsuńpozdro Daniel z Jarzynowa
W książce jest "dwoma armiami". Cytatu lepiej nie przerabiać ale dzięki za spostrzeżenie!
Usuńhm widzę jeszcze takie podobieństwo że zarówno w szachach, jak i w prawdziwej bitwie porażka poraża, powoduje nagły skurcz serca, nawet może doprowadzić do śmierci., Szachy to najbliższe miejsce wrażeń wojennych, choć z boku tak niewinnie wygląda, wszystko rozgrywa się gdzieś w "środku".
OdpowiedzUsuńtzbych