piątek, 19 grudnia 2014

Jan Krzysztof Duda wicemistrzem Europy w szachach błyskawicznych! Zwyciężył Dawid Nawara z Czech!



Jest mi bardzo przykro, że nie mogłem towarzyszyć Jankowi Dudzie w tym sukcesie w roli internetowego kibica. Strona z transmisją (pierwszy raz widziałem coś takiego na oczy!) to było coś niesłychanego - nie było najmniejszych szans, by obejrzeć ten turniej, czy choćby zorientować się w sytuacji. Nie tylko do mnie, ale i do innych internautów (musiałem dowiedzieć się jak było na innych kompach, gdyż istniało ryzyko, że tylko ja mam problemy z laptopem lub siecią) docierały jakieś serie posunięć, nie widać było upływającego czasu - to była, zważywszy na rangę turnieju, kompletna kompromitacja.

 Szachy to dyscyplina, która nigdy nie będzie mieć turniejowych hal wypełnionych po brzegi - przeciwnie - bez względu na rangę meczu, sale gry zwykle świecą pustkami i, w sumie, trudno się temu dziwić. Jednak nasz sport doskonale da się sprzedać w Internecie. Na tym polu można mieć (i wielu organizatorów ma!) kapitalne osiągnięcia. Warunkiem, by dany turniej stał się internetowym hitem, jest profesjonalizm ekipy obsługującej przekaz z sali gry. Nie jestem specjalistą w materii typu, co nie zadziałało, i jak to powinno być zrobione, więc nie zaszaleję tu zbytnio. Jestem raczej odbiorcą produktu końcowego,  po prostu fanem szachów, którego radość z tych zawodów ktoś wystawił na ciężką próbę.

W turnieju błyskawicznym ME we Wrocławiu zwyciężył, tutaj nie boję się użyć takiego stwierdzenia - deklasując swoich rywali - dobrze znany w Polsce (i bardzo lubiany) Dawid Nawara z Czech. Nad doskonale finiszującym w ostatniej rundzie Jankiem Dudą Nawara miał aż 2 punkty przewagi. Czech te zawody wygrał w cuglach. Janek Duda bił się pięknie - w ostatniej rundzie wytrzymał presję i ograł do zera silnego Ernesto Inarkijewa z Rosji. Gratulacje dla naszego szachowego łowcy trofeów!!

Reszta Polaków znalazła się poza pierwszą dziesiątką. Zdobywając 16 punktów wysokie miejsca zajęli: Mateusz Bartel, Robert Kempiński i Grzegorz Gajewski - wszyscy uplasowali się w drugiej dziesiątce.

Jutro rapid już z Radkiem Wojtaszkiem, który miał okazję rozegrać się w Pekinie w elitarnym gronie. Jestem jednak pełen najgorszych przeczuć. Nie chodzi mi teraz o to, jak Radek i reszta Polaków wypadnie, a o to, czy będę miał szansę względnie spokojnie obejrzeć transmisję z tych zawodów. 

   

1 komentarz:

  1. Rzeczywiście ta strona turnieju działa żenująco; nawet po zakończeniu wszystkich partii za bardzo nie można przewinąć ruchów jednej partii. Może ekipa obsługująca wybory robi teraz w szachach :)
    Duda świetnie wypadł!
    Przy okazji zauważyłem, że przynajmniej sądząc z rankingu Kempiński może wskoczyć do kadry..

    Tom K.

    OdpowiedzUsuń