czwartek, 11 grudnia 2014

Radek Wojtaszek walczy w Pekinie ze światową czołówką w SportAccord World Mind Games 2014!




Strona organizatora SportAccord World Mind Games 2014 przyprawiła mnie o poważny ból głowy i nadszarpnięte nerwy. Co ja się naszukałem, by zorientować się kiedy, jak, kto i z kim... a i tak nie dowiedziałem się wszystkiego! Wreszcie znalazłem klasyczną stronę "fidowską" i na niej dopiero zaspokoiłem mój wilczy, informacyjny apetyt: http://sportaccord2014.fide.com/en/main-page .

 Radek Wojtaszek jest po 4 rundach szachów aktywnych i w tym momencie jego dorobek to: wygrana nad Bacrotem, remis z Nepomniachtchi Ianem i dwie przegrane z Aronianem i Kubańczykiem Dominguezem. Polak na 16 uczestników jest dwunasty z 1.5 pkt. Prowadzi Wang Hao z 3.5 pkt. Jutro nasz reprezentant pierwszą partię zagra z Borysem Gelfandem. W tym momencie może się przydać Radkowi wiedza o przeciwniku, zdobyta podczas pracy w sztabie analitycznym "Vish'ego" Ananda, który bronił tytułu mistrza świata w pojedynku z szachistą z Izraela. Z drugiej strony to jest "rapid" i zdecydowanie łatwiej eksperymentować każdemu z uczestników. Zerwanie się z utartych kolein schematu w szachach aktywnych i blitzu jest znacznie łatwiejsze. Chodzi o czas, którego nie ma na tyle, aby wszystko "ogarnąć", rozpracowując każdy detal tkwiący w pozycji. Przy skróconym tempie gry można się czegoś nie doliczyć, można też i kogoś przeliczyć, można grać to, co w "klasyku" nie przyszłoby nam do głowy.

 Według danych na stronie organizatora Radek ma rozpocząć swój pojedynek z Gelfandem o 14 czasu lokalnego, więc, gdy odliczymy 8 godzin różnicy, wychodzi na to, że w Polsce partia zacznie się o godzinie 6 rano (poprawcie mnie, jeśli się mylę).

 Cieszę się bardzo, że nasz najlepszy szachista gra ze światową elitą, ale nie koniec na tym. Za miesiąc nasz reprezentant zagra w turnieju mistrzowskim Tata Steel Chess w Holandii i to będzie dla kibiców uczta co się zowie. Moi Drodzy: Carlsen, Caruana, Aronian, Giri, So itd. staną na drodze naszego arcymistrza. To będzie najważniejszy turniej w karierze Radka Wojtaszka. Scenariuszy jest multum. Jeśli Polak zagra turniej życia, wywinduje go to na bardzo wysokie miejsce w szachowej hierarchii. Gdy turniej mu nie wyjdzie i zakończy na jednym z ostatnich miejsc straci bardzo dużo, gdyż nie załapie się do tego elitarnego, szachowego pociągu TGV, który tak rzadko przystaje, by zabrać kogoś nowego. Wynik przeciętny (w połowie tabeli) będzie oznaczał zachowane status quo i nic poza tym.  Radek Wojtaszek skrzętnie gromadził punkty w ACP, by na mecie rywalizacji o turniej główny w Holandii, wyprzedzić Jakowienkę o 24 punkty. Wielkie emocje przed nami! Czekam z wielką niecierpliwością na datę 9 stycznia, kiedy to ruszą zegary w Tata Steel Chess. Analiza składu, turniejowej strategii i ocena szans Radka Wojtaszka w odrębnym artykule, rzecz jasna. Liczę, że dołączycie się, by wspólnie ze mną rozpracowywać, rozbijać na czynniki pierwsze to, co wydarzy się za kilka tygodni!


3 komentarze:

  1. A różni "fachowcy" krakali, że Radka nikt nigdzie nie zaprosi. Okazuje się, że jednak stało się. Czyżby przypadek? Ci sami co od bez mała dwóch lat wałkowali temat Radka zaprzepaszczającego swą karierę teraz udają, że nic się nie stało. Ano normalka niestety.

    OdpowiedzUsuń
  2. Co wpłynęło na tak dobre zaproszenia do czołówki światowej dość nagle, na pewno dobra gra i uzbieranie potrzebnych punktów, jesli chodzi o Tata Steel Chess, a w innych przypadkach zapewne pozycja najwyższa jak do tej pory w rankingu /a wiec dalej dobra i rozsądna gra/ ale tez chyba nazwisko które staje się bardzo rozpoznawalne dzięki sekundowaniu Anandowi i udziałowi w dobrej grze /z szansami na wygraną / - pretendenta. kibicom adrenalina podskoczy znacznie a uboczny skutek to sporo czasu zabranego z życia rodzinnego heheeh....
    tzbych

    OdpowiedzUsuń
  3. My tu gadu gadu, a Kamil Dragun wygrał (!) 6th London Chess Classic FIDE Open (9 rund):

    1. Dragun, Kamil 7.5 Polska (+6=3-0)
    2. Bai, Jinshi 7.5 Chiny (znowu Chiny?!)
    3. Tkachiev, Vladislav 7.0 Francja
    4. Soćko, Bartosz 7.0 Polska
    5. Lenderman, Aleksandr 7.0 USA
    6. Fier, Alexandr 7.0 Brazylia
    7. Greenfeld, Alon 7.0 Izrael
    8. Stopa, Jacek 7.0 Polska
    ...
    12. Piorun, Kacper 6.5 Polska
    ...
    15. Sadzikowski, Daniel 6.5 Polska

    Skład może nie był najmocniejszy, ale wygrana Polaka w turnieju i obecność 5 naszych zawodników w czołówce zawsze cieszy.

    Mirek Wolak

    OdpowiedzUsuń