środa, 29 lipca 2015

Jest już tylko trzech kandydatów do wygrania turnieju arcymistrzowskiego w Biel: MVL, Wojtaszek i Navara! Jutro o godzinie 14.00 rusza ostatnia runda!


Gdyby Radkowi Wojtaszkowi w tym turnieju szło tak sobie, gdyby nie miał już szans na wygranie tych zawodów, nie miałbym wielkich chęci na badanie możliwych scenariuszy dnia ostatniego. Polak, będąc od dwóch rund pod strasznym ostrzałem, wyszedł z czarnych partii z punktem. Ten punkt, daje Radkowi Wojtaszkowi w tym momencie dzielone pierwsze miejsce z MVL. Za nimi dwoma, czai się David Navara, który traci pół oczka. Intryga byłaby doskonała przed końcową rundą, gdyby nie postać Richarda Rapporta z Węgier, który zagra pojedynek z prowadzącym MVL i w dodatku czarnymi...

 Rapport przegrał cztery partie pod rząd i nie jest to już klasyczna "długa roszada". Tutaj do określenia tego wyczynu szachiści sięgnęli po logo pewnej niemieckiej firmy samochodowej, zresztą, wiecie o co chodzi:) . To jest straszna degrengolada - dziś z Eljanovem młody Węgier zagrał jak zwykle, w swoim stylu, czyli z kopytem, ale szybko został skontrowany. Te kolejno poświęcane piony, to była absolutna autodestrukcja. Nie wiem jak wam, ale mnie nie jest szkoda tego zawodnika. Jeślibym widział, że walczy, a nie chce sam siebie unicestwić, może miałbym dla niego kilka ciepłych słów. Widząc jednak, jak rzuca do przodu swe figury, jakby z lekceważeniem, nie zużywając wiele czasu, nie pracując nad pozycją, z moich ust nic pozytywnego w jego kierunku nie padnie. To jest naprawdę poważny turniej, a Węgier gra jakiś szachowy koszmar, który, to wiemy już na pewno, nie będzie miał happy endu. I jutro z jego strony mielibyśmy oczekiwać pomocy! No, jakie są szanse, że coś zaprezentuje w tym pojedynku i nie da Francuzowi łatwego punktu? W takim stanie ducha nie można normalnie przestawiać figur, to jest potężny psychologiczny cios zadany młodej psychice i (obym się mylił!) nie wieszczę jutrzejszej jego metamorfozy. W ogóle po tym turnieju jestem ciekaw, jak się potoczy kariera tego chłopaka.

Radek Wojtaszek musi zrobić swoje i... liczyć na szczęście! Ma białe i Davida Navarę, który gra bardzo nierówno. Co się może stać w partii? Radek ma wiele atutów za sobą. Tym najważniejszym, podstawowym atutem, jest dla naszego arcymistrza... osoba samego przeciwnika! Zobaczcie - Czech w tym turnieju zremisował zaledwie dwie partie. To niesłychanie bojowy zawodnik i zawsze gra na maksa. I tutaj upatrywałbym szans Polaka. Radek ma białe to kolejny, duży plus. Jest szansa, że Navara gdzieś przegnie, że gdzieś się zagalopuje i na to, powiem bez ogródek, liczę. To jest to, co ma we własnych rękach Radek Wojtaszek. To, co się zdarzy w partii MVL - Rapport jest poza jego zasięgiem i nie ma specjalnie sensu spoglądać w tamtą stronę.

Piękny turniej, kapitalne zawody, a jutro koniec. Bardzo się w te zmagania wbiłem, ale to za sprawą gry naszego szachisty. Jutro o 14 - tej oglądamy i kibicujemy, moja poczta będzie otwarta, piszcie więc, będę na bieżąco publikował. Radku daj jutro z siebie wszystko!! Powodzenia!


34 komentarze:

  1. Ja również bede kibicował i śledził te partie, ciekawe ile osób z Polski?? mysle że Radek jako bardzo sympatyczna osoba ma mnóstwo fanów a tym bardziej gdy gra tak solidnie. Mimo wszystko mam też nadzieję ze Rapport na koniec się spręży zagra solidnie na remis jego wygrana byłaby megasensacją!
    A rewanż dla Navary się nalezy jak najbardziej /i dodatkowe punkty elo dla Radka/
    tzbych

    OdpowiedzUsuń
  2. No to pojechali.
    Wojtaszek - Nawara: 1. d4 Nf6 2. c4 g6 3. Nc3 d5 4. Nf3 Bg7 5. Qb3 dxc4 6. Qxc4 O-O 7. e4 Bg4 8. Be3 Nfd7 9. Nd2 Na6
    Zawsze się zastanawiałem nad tym dlaczego ta pozycja po oddaniu przez czarne centrum nie jest zdecydowanie lepsza dla białych. W tylu otwarciach białe walczą o centrum i marzą o takim aktywnym ustawieniu w centrum: piony d4 e4 skoczki, goniec i hetman w centrum, przy czym czarne mają skoczka na bandzie (Sa6) i drugiego na 7 lini (Sd7) i... białe nie mają przewagi?! To są czary :-).
    Chociaż coś w tej pozycji czarnych musi być, skoro tak często szedł na nią sam Kasparow?

    Mirek Wolak

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To wariant Smysłowa zdaje się w Grunfeldzie i czarne mają wiele możliwości aktywnej gry tutaj. Wcześniej zamiast 9. Sfd2 można było zagrać ostro 9.0-0-0 ale to nie jest kontynuacja pod styl naszego arcymistrza.

      Usuń
    2. Tak, tak wiem Krzysztofie jakie są główne założenia Grunfelda czarnymi: ustępstwa w centrum za aktywną grę figurową. Pamiętam nawet, że ze 20 lat temu młodzi Węgrzy (Ribli, Adorian, Sax) przy użyciu obrony Grunfelda lansowali hasło: Black is OK!
      Teraz jednak mam nadzieję, że nasz arcymistrz, w swoim stylu, zastanawia się na tym jak "zdusić w zarodku" jakąkolwiek "nadaktywność" czarnych.
      Wykonali 12 posunięć, to pewnie cały czas jest teoria, który pierwszy wyskoczy z jakąś nowością?

      Mirek Wolak

      Usuń
    3. W bazie tej konkretnej pozy nie mam już!

      Usuń
    4. Które posunięcie jest (wg. twojej bazy) nowością?
      Może oddanie pary gońców przez białe: 13. G:a6
      Teraz czarne gońce mogą "rozhulać" na wielkich przekątnych.
      Trochę szkoda "białopolaka" za tego bandowego skoczka z a6.
      Mam nadzieję Radek wie co robi.

      Usuń
    5. Botwinnik i Smysłow grali 9...Sb6 i po 10. Hd3 poszło c6. Nawara zagrał 9. Sa6 i w bazie tego nie mam, ale mam odartą trochę bazę po tym jak mi komp padł, więc może gdzieś tak grali dalej. Nie podejmę się odpowiedzieć.

      Usuń
    6. Mnie się się wydaje, że w Grunfeldzie taką ideę ... Sa6 i potem podważające centrum ... c5 grał Kasparow, ale pewnie dotyczyło to innego wariantu, bo jakoś nie przypominam sobie tego hetmana białych na c4, już raczek goniec białych z c4 "łypał" na pionka f7.

      Usuń
  3. Kątem oka patrzę na to co robi Rapport?
    Do końca pozostał wierny sobie - wybrał czarnym skromniutką obronę Philidora.
    Hm... to otwarcie, moim zdaniem, to "woda na młyn" MVL, bo czarne raczej nie mają widoków na aktywną grę. Panie Radku w tej sytuacji nie ma się co oglądać na Węgra, trzeba wziąć swój los w swoje ręce.

    Mirek Wolak

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No wspaniale walczy o inicjatywę Węgier, nie ma co. Stawiam ci browar Mirek jak Rapport przejdzie kontrolę czasu!

      Usuń
    2. Trzeba ten browar w końcu wypić razem, bez względu na to który z nas go postawi. Przecież sprawa nie skończy się na jednym browarze :-)
      Podniosę poprzeczkę trochę wyżej: Raport nie dotrwa do 30 posunięcia i nie dotrwa do godz. 17:00.

      Mirek Wolak

      Usuń
    3. Ale to nie ma o czym gadać! Jak się spotkamy to już bez znaczenia kto, komu i ile postawi !:) Obyśmy wznieśli toast za wygraną Radka, choć mnie się średnio podoba pomysł oddania pary gońców za strukturę.

      Usuń
    4. Ja bym grał pozycyjnie 13. Ge2

      Usuń
    5. Przegrałem zakład Krzysztofie :-)!
      Rapport dotrwał do 30 posunięcia i do godz. 17:00 :-), ale z jaką "padliną".

      Na nic się zda wygrana MVLa z Rapportem.
      The Winner is ... jeszcze ciut, ciut.

      Usuń
    6. No mów, mów ,mów skąd wiesz, że wygra Radek!! Wygra?Na pewno?

      Usuń
    7. Rapport na olimpiadę:-)

      Usuń
    8. Rapport zgodnie z przewidywaniami nie dał rady. Zaliczył straszne baty.
      MVL na prowadzeniu, ale to się zmieni!

      Usuń
  4. Radek powolutku, powolutku... odpukuję w niemalowane.
    Żeby się uspokoić patrzę co wyprawia Rapport, chyba właśnie poświęcił/stracił (tylko on to wie) piona d5. Jeśli za chwilę (np. po d5-d6) rozegrają się białe gońce to będzie pozamiatane.

    OdpowiedzUsuń
  5. No analizy pokazują przewagę Wojtaszka, jednak nie wydaje się wszystko takie proste, ciekawi mnie ile jest z domowych analiz idei a ile twórczości 'na żywo' na razie wygląda fajnie Rapport niestety chyba spuścił z tonu...
    tzbych

    OdpowiedzUsuń
  6. A jakie będą SB przy wygranej MVL i Radka?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie dzielmy skóry na niedźwiedziu, ale przy wygranej MVLa i Wojtaszka, na logikę Radek powinien być wyżej, bo wygrał bezpośredni mecz z MVLem 1.5 - 0.5

      Usuń
  7. Musi widzieć 33. Hb8+ i 34. Hb7. Dlaczego tak długo to trwa?

    OdpowiedzUsuń
  8. Ależ nerwy. Mam nadzieję że nasz arcymistrz policzył już wszystko do końca.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wychodzę z siebie takie są fakty, nagie fakty!:)

      Usuń
    2. Trochę za dużo tych czarnych figur na skrzydle królewskim.Żeby tylko jakiś "wieczniak" się tutaj nie przytrafił. Dobra, dobra już przestaję krakać... ;-)

      Usuń
    3. Nawara też człowiek 34. ... Hd4?

      Usuń
    4. Padł znakomity pion d7, teraz trzeba to wygrywać od nowa.
      Białe mają jakość za piona.
      Teraz trzeba do tej pozycji podejść "po carlsenowsku". Szybkiego zwycięstwa nie będzie. Trzeba nastawić się na grę od nowa, zaktywizować wszystkie siły (a zwłaszcza niemrawą wieżę z f1) i grać w szachy. Może nawet kilka następnych godzin.

      Usuń
  9. Radek nie dobił Nawary - ale to są nerwy, zmęczenie itd. Mnie się wydaje, że to i tak jest wygrana dla białych, Radek chyba obawiał się jakichś uderzeń na pozycję króla i wieczniaków, czy coś w tym stylu. Jej, jak ja sie denerwuje! Masakra!

    OdpowiedzUsuń
  10. Radek wycofał się z aktywnego 37. Wb7 na rzecz spokojnego 37. Wbb1
    Wydaje mi się, że chce włączyć do gry wieżę z f1 po pierwszej lini.
    Ponadto trzeba dotrwać do kontroli czasu, a potem pomyśleć co dalej?
    Ten hetman czarnych jest zbyt aktwny, właśnie zabił piona z a2 i czarne mają wolnego pionka na lini a. Do tego strasznie słaby jest ten pionek z f2 (zwłaszcza przy czarnolopowym gońcu czarnych), ale i czarne mają "pietę achillesową" w postaci piona na f7, którego nie może bronić czarny goniec. Ależ walka!

    OdpowiedzUsuń
  11. Kontrola czasu za nimi. Dostali sporo dodatkowego czasu do namysłu. Teraz spokojnie można zapanować co dalej. W takich sytuacjach imponuje mi Carlsen. Inni już myślą o zakończeniu parti, a On się dopiero rozkręca.
    Ale co tam Carlsen, teraz liczy się WOJTASZEK!
    A ja muszę się przejść, bo nie usiedzę :-)

    OdpowiedzUsuń
  12. Nie starczyło sił na dalsze zmagania.
    Szkoda tej partii, w której Nawara kilka razy był liczony (przez komputer), nawet do 10 (po 29. ... He4?) i... przetrwał. II miejsce też jest znakomitym wynikiem, ale utracona szansa boli... Nas kibiców też.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Emocje, nerwy, zmęczenie - to był i tak piękny turniej Radka! Drugie miejsce to jest świetna sprawa. Pewnie, że każdy z nas chciał, żeby Radek wygrał, ale nie jest źle, a powiedziałbym nawet, że jest super! Gratulacje za świetny występ dla naszego arcymistrza!!

      Usuń
    2. Przyłączam się do gratulacji!
      Wojtaszek tym wynikiem potwierdził swoją przynależność do ścisłej czołówki światowej.
      Patrzę na Live Chess Ratings. Występ w Biel przyniósł naszemu reprezentantowi +8 punktów i awans o 6 miejsc w górę. Obecnie na arcymistrz z rankingiem 2741 dzieli 18-19 miejsce z Gelfandem. Do pierwszej piętnastki brakuje tylko 4 punktów, do pierwszej dziesiątki 30.

      Usuń
  13. Niedosyt po ostatniej partii jednak pozostał, choć wynik niezły. Tak to David Navara stanął ością w gardle naszemu asowi. Chciałbym wrócić do pierwszej partii tego dwumeczu. To, że Radek Wojtaszek grywa praktycznie tylko Najdorfa, sprawia, że o wiele łatwiej przygotować się na niego. Z tego powodu w Najdorfie Radek przegrał juz drugą partię w tym roku. Pierwszą w Wijk Anna Zee, która też była efektem przygotowania przeciwnika. Myślę, że dalszy progres naszego najlepszego zawodnika zależy w dużym stopniu od zróżnicowania debiutowego. Spójrzmy, jak różne debiuty gra czołówka, z Carlsenem, jako idealnym przykładem.

    OdpowiedzUsuń