niedziela, 30 listopada 2014

Po pięciu rundach rewelacyjny Giri z kompletem punktów! Polacy na dalekich i bardzo dalekich miejscach.




Giri jest nie do zatrzymania w tym turnieju. Dziś pojedynek młodego Holendra z Mamedjarowem trwał 21 posunięć. To była po prostu rzeź. Powoli odbija się od dna Kramnik. Cały czas mam na względzie pojedynek szachistów elity z resztą świata. Moja teoria bardzo ucierpiała ostatnio. Giri ma komplet zwycięstw, Azer i Rosjanin wysoko, Francuz też nie najgorzej. Cóż, może przyjdzie mi wycofać się na z góry upatrzone pozycje, jednak do końca turnieju cztery rundy i wiele jeszcze się może wydarzyć.


Janek Duda przed pojedynkiem z I. Sariciem. Photo by Maria Emelianova from page http://www.qatarmastersopen.com/


Polacy w tym turnieju jak na ten moment bardzo, bardzo słabo. Najwyżej Darek Świercz - 34 pozycja. Dalej: 62 miejsce Duda, 72 pozycja Mitoń, cztery miejsca niżej Soćko, 95 miejsce Bartel, wreszcie poza pierwszą setką Olek Miśta, który w Katarze spróbował się z Girim i Kramnikiem i choćby z tego powodu warto było rezerwować bilet do stolicy Kataru. Niestety, Polacy nie są w stanie wygrać w tym openie partii z szachistami przedziału 2700+, i przegrywają (bardzo często) lub czasami remisują. Turniej w Katarze świetnie odzwierciedla, w którym miejscu jest nasza czołówka. Bardzo bym chciał widzieć Polaków rywalizujących jak równy z równym z resztą świata, jednak realia są całkiem inne. Podoba mi się ambitna gra Janka Dudy. Dziś trafił na silnego Chorwata, Saricia i, niestety, po raz pierwszy w tym openie musiał uznać wyższość rywala. Ale bije się dzielnie, a jego partie są z czysto kibicowskiego punktu widzenia niezwykle interesujące.


 W tym momencie Mamedjarow nie wie, że partia z Girim potrwa zaledwie 21 posunięć! Photo by  Maria Emelianova from page http://www.qatarmastersopen.com/


W turnieju prowadzi Giri. Warto nadmienić, że w pewnym momencie swojej kariery współpracował z Władimirem Czuczełowem. Czuczełow to trenerski król Midas - czegokolwiek się nie dotknie zamienia się w złoto. Czuczełow współpracował z Van Wel'ym (pomógł mu zakończyć na plusie turniej w Wijk aan Zee, co do pewnego momentu było dla Holendra nieosiągalne). Z Giriego zrobił gwiazdę pierwszej wielkości, wreszcie zabrał się za Caruanę, a olśniewające efekty już teraz są widoczne. To musi być fantastyczny trener, a jego wyniki to nie jest kwestia przypadku.


Kramnik po 3 wygranych z rzędu wraca do walki o podium! Photo by Dmitry Rukhletskiy form page http://www.qatarmastersopen.com/


Jestem ciekaw na którym miejscu zakończą turniej Biało Czerwoni. Byłoby wskazane widzieć ich w czołówce, jednak wygrywanie przychodzi im z największym trudem. Jakoś nie wierzę w to (I tu odzywa się we mnie twardo stąpający po ziemi realista) żeby któryś z Polaków przełamał się w tym turnieju...


12 komentarzy:

  1. Krzysztofie nasi grają jak mogą: "tak krawiec kraje jak mu materii staje". Wyjątkiem jest tutaj Jan-Krzysztof Duda, który, pomijając nawet porażkę z Saricem, w każdej partii ma pomysł na grę i bez względu na klasę rywala nie kalkuluje, tylko gra otwarte szachy (wczoraj też miał swoje szanse, ale tym razem nie udało się ich wykorzystać). Saric zresztą to wschodząca gwiazda szachów (może nawet światowych?): na początku roku z dużą przewagą (10 z 13!) wygrał turniej Tata Steel–B 2014 i w 2015 roku zagra w turnieju Tata Steel A (z Calsenem, Caruaną i Aronianem), a na Olimpiadzie w Tromso wygrał z samym Carlsenem!
    Wracając do naszego Dudy, to wydaje mi się, że obecnie to nasz jedyny zawodnik (no może jeszcze Dariusz Świercz), który ma szansę na światowe wyniki, tylko trzeba mu to umożliwić poprzez starty w mocnych zawodach, choćby takich jak te w Katarze. A może udałoby się dołączyć Dudę do turnieju Tata Steel-B 2015?
    Darek Świercz po słabszym starcie (trzy remisy ze słabszymi zawodnikami) wygrał dwie kolejne partie i dzisiaj zagra białymi z wymagającym rywalem Raufem Mamedowem (2652). Trzymam kciuki za niego i życzę mu powodzenie dzisiaj i w ogóle, żeby jego kariera ponownie nabrała rozpędu jak wtedy, gdy zdobywał Mistrzostwo Świata do lat 20!
    Cały czas marzy mi się występ naszej reprezentacji na DME lub Olimpiadzie w składzie: Wojtaszek, Świercz, Duda, Gajewski, Bartel (ew. Dragun). Jeśli wyżej wymienieni byliby w formie, to moglibyśmy "porządzić" na takich zawodach, oj moglibyśmy!

    Mirek Wolak

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No tej materii u krawca mało, oj mało Mirek...

      Usuń
    2. Jeśli chcemy "porządzić" na olimpiadzie, to musimy wystawić samych debiutantów, bo tylko oni mają jakieś ambicje. Wystawiłbym skład spośród tych zawodników: Moranda, Miśta, Tazbir, Tomczak, Heberla, Olszewski, Dragun, Drozdowski.

      Usuń
    3. Dream team, panie anonimowy! Czytałem o nim w Szachiście kiedyś.
      A Świercz dostał walkowera.

      Usuń
  2. Tak realnie patrząc trudno będzie przebić się teraz któremuś z naszych jedna partia zawalona przez JKD w tak równym turnieju gdzie gra się z bliskim zapleczem 2700, może przesądzić o całym wyniku i miejscu, najważniejsze to umiejętność wygrywania parcie na wynik, które u Janka jest niewątpliwie i może jeszcze pomóc mu złapać sporo punktów do rankingu, ale najważniejsze to możliwość gry z lepszymi rankingowo..... a reszta naszych doświadczonych graczy bez formy?? a może grają na miarę swoich możliwości??

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Co do twojego ostatniego zdania to albo jedno albo drugie, albo jedno i drugie ;)

      Usuń
  3. Leją naszych: połówkę uzyskał tylko Mitoń, pozostali już przegrali (Bartel, Świercz), albo stoją nad przepaścią. Może jutro będzie lepszy dzień.

    OdpowiedzUsuń
  4. 1. Giri 6 z 6 (Kosmos!)
    2. Kramnik 5 z 6
    Jutro centralna partia turnieju: Kramnik - Giri - poważny sprawdzian dla młodego Holendra!
    A może by tak 7 z 7 jak Caruana w turnieju Sinquefield Cup 2014 w Saint Louis?

    Z naszych najwyżej Dariusz Świercz 3,5 z 6 i dzieli miejsca 40-61 miejsce przy bardzo słabej wartościowości.
    Dalej Kamil Mitoń na 50% rezultacie, pozostali na minusie, stąd też jutrzejsi przeciwnicy Polaków nie porażają ani rankingami, ani nazwiskami:
    26. Zhao Jun (2578) - Świercz Dariusz (2616)
    37. Krush Irina (2453) - Mitoń Kamil (2601)
    49. Daulyte Deimante (2364) - Bartel Mateusz (2662)
    53. Socko Bartosz (2614) - Nezad Husein Aziz (2396)
    55. Caprio Guido (2401) - Duda Jan-Krzysztof (2599)
    60. Tomashevskaya Lidia (2210) - Miśta Aleksander (2616)
    Zostały 3 rundy, poza Darkiem Świerczem, który musiałby do końca wszystko wygrywać, żeby jako tako wypaść, pozostałym została już tylko walka o zminimalizowanie strat rankingowych.

    Mirek Wolak

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobre podsumowanie ...i stało się okazało się że król jest nagi ..... myślę że naszą drużynę / ale nie "pierścienia"/mogłoby tylko wytłumaczyć wakacyjne podejście do turnieju i hulaszczy tryb życia po partiach bo jeśli tak nie jest to smuteczek....

      Usuń
  5. Nie mamy i chyba długo (obym się mylił) nie będziemy mieć szachisty pokroju Caruany, Topałowa, Ananda nie mówiąć o Wikingu z Norwegii. Niby mamy arcymistrza Wojtaszka. Zastanawiam się ile jest wart ranking Radka. Te 2700+ zrobił grając z szachistami pokroju 2500, 2600 czy moze 2700+? Jest Janek Duda, kto wie moze wyrosnie z niego rasowy gracz z Elo 2700+ a moze 2800+, czas pokaże. Ale dawno dawno temu gdy Kamil Mitoń zdobywał tytuł MŚ do lat 14 (jesli dobrze pamietam) to tez niektorzy wieszczyli ze to moze byc przyszly mistrz swiata. I co sie okazalo, dobrnął do 2500-2600 i sie zatrzymal. Nie mam mu tego za złe. Kazdy człowiek ma swoje ograniczenia i tyle. Moze to kwestia treningu i podejscia PZSz? Spojrzmy na Chiny, 20 lat temu w ogóle nie liczyli się w szachach a dzisiaj? Ilu Chinczyków jest w piewszej setce? Najlepsza szachistka to Chinka (jest jeszcze Judit Polgar ale ona nie gra w kobiecych turniejach). Ktoś powie, Chinczyków jest miliard, trzysta milionów, jest w czym wybierać. Ok, ale myślę ze i w Polsce jest wiele talentów, tylko trzeba je wyłowić i oszlifować. Jeżeli weźmiemy się do roboty dzisiaj (a w zasadzie to PZSz) to za 10-15 lat mozemy miec kilku superarcymistrzów w klubie 2750+ a nawet 2800. Ale trzeba zacząć działać

    OdpowiedzUsuń
  6. Naszym młodym zawodnikom a mam tu na myśli Świercza i Dudę z pewnością nie brakuje ambicji i takie turnieje tez muszą odbywać one pokazują im w którym miejscu są i ile jeszcze drogi przed nimi. Problem w tym, że nie wystarczy grać z mocnymi przeciwnikami trzeba moim zdaniem postarać się o dobrych trenerów, PZSZach powinien powalczyć o takiego Janka czy Darka żeby odbyli parę intensywnych sesji z wybitnymi trenerami klasy światowej.

    OdpowiedzUsuń
  7. Aaaaby jakiś Polak zaczął w końcu się liczyć w światowych szachach trzeba sięgnąć do korzeni. Specjalny oddział komisji historycznej Pzszach powinien po rozkopaniu mogiły nieodżałowanego Akiby pobrać materiał genetyczny i dokonać klonowania. Inaczej będziemy tu stękać do emerytury.

    OdpowiedzUsuń