wtorek, 11 kwietnia 2017

W Rydze, na Łotwie, ruszają Indywidualne Mistrzostwa Europy Kobiet! Nasze szachistki poznały już rywalki w rundzie pierwszej!


Sześć naszych szachistek wybrało się na Łotwę aby powalczyć o tytuł IME Starego Kontynentu. Większość naszych mistrzyń całkiem niedawno uczestniczyła w IMP kobiet, dlatego mamy dość solidne przesłanki by sądzić, że forma dopisze, że nasze panie wejdą w turniej rozegrane. Bycie "rozegranym" w szachach to jeden z ważniejszych elementów, o którym mówi się mało, choć jego rola w sukcesie często jest znacząca. Długotrwały brak kontaktu z żywym przeciwnikiem, z emocjami podczas rywalizacji, może (choć nie musi) skutkować grą niepewną, czego oczywiście naszymi reprezentantkom nie życzę.  W szachowym slangu, naszym tajemnym języku, na brak rozegrania mawia się często, że "nie czuje się drewna", "nie czułem (czułam) drewna w rękach". Wielu szachistów niejeden raz z winy własnej nadziało się na problemy spowodowane treningowym błędem, polegającym na dysproporcji czasu poświęconego na trening, a grę praktyczną. Potem czują się zawiedzeni swoimi wynikami bo "przecież tyle godzin tygodniowo trenowali!!" i nie dopuszczają do siebie myśli, że cnota tylko w czynie się doskonali. O nasze szachistki nie obawiam się zatem, no  może najmniej pewnie czuję się jeśli chodzi o  Kasię Tomę, która pod powyższe rozważania najbardziej podpada. Jestem bardzo ciekaw startu Kasi Tomy, wielkiej obieżyświatki i niezwykle sympatycznej osoby, z którą przeprowadziłem kiedyś wywiad o jej zapierających dech w piersiach przygodach. Kasia Toma to idealny materiał na rozmówczynię - nie trzeba było z niej wyciągać "zeznań" jak od słusznie oskarżonego o morderstwo, była to swobodna rozmowa, z której można się było wiele dowiedzieć o szachach na kontynencie afrykańskim i nie tylko. Zamierzam mocno Kasi kibicować i będę cieszył się każdą jej wygraną. Żeby było ciekawiej dodam, że Kasia Toma w pierwszej rundzie od razu trafia na potężną przeszkodę, nie żaden tam pagórek Beskidu Śląskiego i Żywieckiego, a co najmniej potężną górę z masywu Andów, samą Alisę Galliamową z Rosji! No, ciekawie to wszystko się prezentuje, choćby z tego względu, że inne nasze szachistki też dostały przeciwniczki, które za deską nie zamierzają przepraszać, że żyją. W Rydze czas lokalny jest o godzinę przesunięty, dlatego początek rund przewidziano na godzinę 14.00 czasu polskiego. Akcja "Ryga" rozpoczęta!

Od mojego wywiadu z Radkiem Wojtaszkiem nieco minęło, jednak nasza obszerna rozmowa nie wywołała wielkiej lawiny komentarzy, zresztą w naszym środowisku niezwykle rzadko zdarzają się zarówno same wywiady jak i gorące debaty pod nimi. U Rosjan dzieje się dokładnie odwrotnie. Nie dość, że przeprowadzanych wywiadów jest u Rosjan bez porównania więcej, to same reakcje czytelników są zdecydowanie bardziej intensywne, spontaniczne, po prostu ciekawsze. Nie wiem dlaczego tak dzieje się w Polsce. Bieda naszej blogosfery jest porażająca, większość stron to rodzaj jakichś "wyklejanek" a to z wynikami turniejów, fotkami, tabelkami. Inne strony zażarcie walczą, ale o co? Sądzę, że wojna, której końca nie widać, nie przyczynia się do popularyzacji naszego sportu. Przeciwnie, robimy się coraz mniej zjadliwi dla tej części społeczeństwa, która ma ochotę właśnie z szachami się zaprzyjaźnić. Tym bardziej zaskakuje mnie fakt, że długi wywiad z jakby nie było, szachistą pierwszej dwudziestki rankingu światowego, nie wywołał interesującej, merytorycznej rozmowy. Oczywiście ci co zawsze pisali o Wojtaszku, choć po tym wywiadzie napisali dokładnie to samo co przed nim, właściwie cokolwiek by nie powiedział ktokolwiek, mówione i sądzone jest dokładnie to samo. Pierwszy stereotyp dotyczący Wojtaszka, to jego brak uczestnictwa w elitarnych turniejach. To było faktem, ale do niedawna. Teraz zaproszeń ma znacznie więcej, a niektóre naprawdę bardzo interesujące. Jego start w Holandii na początku roku, za parę dni występ w Shamkir, to grafik jak na Wojtaszka fantastyczny. Nie zauważyłem, żeby ktoś zwrócił uwagę, że nasz arcymistrz mając ranking oscylujący w granicach 2730-2750 elo, wciąż nie czuje się zadowolony ze swojej pozycji, wciąż nie czuje się usatysfakcjonowany tym, co osiągnął. Wojtaszkowi jest ciągle źle, właśnie jest na etapie rozszerzania swojego repertuaru debiutowego, zna swoje niedostatki, a trenując ciągle sobie tylko coś dokłada, mało co zdejmując. Nie doczytałem, aby ktoś pisząc o jego "schematycznej grze", z czym częściowo można się zgodzić, dodał, że ową "schematyczną grą" doszedł do dość wąskiego zaplecza elity światowej. Muszą to być naprawdę ciekawe schematy, sądzę, że wielu chciałoby sobie tak niezbyt porywająco, schematycznie grać. Pozostali polscy szachiści grają od Wojtaszka znacznie ciekawiej, jednak bariera 2700 + wciąż stanowi dla nich granicę nieprzekraczalną, a przecież w sporcie liczy się skuteczność. Skuteczność to podstawowy wyznacznik poziomu sportowego zawodnika, czy zespołu. Wojtaszek wie jak gra i na tym nie poprzestaje. Chce grać aktywniej, przygotowuje nowe debiuty, na nowo mebluje swój szachowy byt, jest na etapie pewnego projektu, eksperymentu, którego efekty niebawem zobaczymy. Dyskusja o Wojtaszku to dalsza część wymienionych przeze mnie "wyklejanek", przyznaję się bez bicia, że od pewnego czasu coraz mniej czytam po polsku o szachach, nie widząc ciekawych propozycji. Przyznaję też, że czuję się rozżalony. Szczególnie nie mogę zrozumieć milczenia utytułowanych szachistów z Polski. No tak nic nie chcieć napisać, nie mieć nic do powiedzenia na temat pasji swojego życia? W Polsce szachistów jest trochę, tymczasem, mało kto daje jakiekolwiek znaki życia, a przecież siłą jakiegoś środowiska jest otwarta rozmowa, jakiś przepływ myśli. Gdy nasi sportowcy grają, generalnie medialnie jest coraz lepiej, mnie jednak zawsze brakowało rozmów, dyskusji, chciałbym aby ten nasz świat zakwitł i tętnił życiem.

 No dobra, ale po co ja to wszystko piszę? Spodziewanego efektu moimi wynurzeniami raczej nie osiągnę, to pewna, jednak dziad do obrazu od czasu do czasu coś tam pogadać musi. Oglądamy transmisję i kibicujemy Polkom! Biało Czerwone: życzę wam, żebyście rozwaliły system w tej Rydze oraz powrotu z wynajętym tragarzem-pomocnikiem, którego rola będzie polegała na dźwiganiu wielkiego worka z waszymi medalami i kasą! Powodzenia!!



52 komentarze:

  1. Prawdą jest, że w Polsce trudno jest znaleźć coś sensownego o szachach. Proszę mnie źle nie zrozumieć, ale skoro pana blog uważam za najciekawszą internetową stronę o szachach, to coś tu jest nie tak... Żeby coś sensownego poczytać o szachach, o atmosferze na turniejach, o ciekawostkach zakulisowych, to trzeba zaglądać na strony zagraniczne. Smutne jest, że pan jako jeden z nielicznych w Polsce pisał o listopadowym meczu o mistrzostwo świata nie tylko w formie suchego sprawozdania, ale jako o wydarzeniu wielopłaszczyznowym. Bardzo panu dziękuję. A zakrawa o kpinę, że w Polsce ten blog szachowy jest dużo lepszy od dużych portali. To chyba taka nasza narodowa przewrotność. Pozdrawiam, Piotr Parda

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie, ja Pana źle nie zrozumiałem. Też się dziwie i też uważam, że coś jest nie tak, że czytuje się czystej krwi amatora. Gdyby pisali ci co powinni, czułbym się zwolniony z obowiązku publikacji moich artykułów i poczułbym się zapewne szczęśliwszy z takiego obrotu sprawy. Tymczasem na tym polu nie wschodzi tak jak trzeba to i to co urosło wpada na żarna.

      Usuń
  2. Też psychologię i szachy najczęściej odwiedzam,chociaż są przerwy czasem długie, ale nic z życia szachowego lepszego nigdzie w polsce nie znajduję, też dziwię się że tak bogate w osobowości środowisko - milczy??
    Tzbych

    OdpowiedzUsuń
  3. W tej chwili leci na Polsacie program w którym wystąpi arcymistrz Jan Krzysztof Duda! Co za promocja szachów!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fantastyczna sprawa! Takie coś z punktu widzenia promocji szachów ma siłę bomby termojądrowej! Brawo Janek!!!

      Usuń
  4. Janek Duda w genialnym występie w Polsacie promującym królewską grę! Zadania były pewnie ze średniej półki ale szybkość i prawidłowość rozwiązań wspaniała. Robi wrażenie, pełna profeska, no i zwycięstwo! Gratulacje!!! Dlaczego tak mało szachów w TV? Właśnie takich- spektakularnych, ciekawych i bardzo atrakcyjnych i ... bardzo szybkich!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Akaz kapitalna sprawa, naprawdę. Mógłbym jeszcze 10 lat produkować te moje wypociny i jestem niczym wystrzał kapiszona względem takiej Jankowej armaty w Polsacie!! Kawał wspaniałej roboty zrobił Janek Duda dla szachów tym występem!!!

      Usuń
  5. Świetne wieści, patrzę sobie na obsadę zbliżającego się Memoriału Gashimova a tam So, Kramnik, Karjakin, Topalov, Mamedyarov, Adams, Harikrishna, Eljanov, Radjabov i Wojtaszek :) Mocna ekipa, trzymam kciuki za Radka.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie mogę się doczekać tego turnieju! Odkąd się dowiedziałem ostrzę zęby na ten występ!

      Usuń
  6. No i gównoburza się zaczyna. Bo oczywiście inny blog wziął sobie bardzo do serca Pana słowa...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A niech se biorą co chcą do serca, centralnie mam na to wywalone...

      Usuń
  7. Bardzo możliwe, że zadziałały "prawa Murph'ego" :) Ja - gdy czasami spodziewam się "dużej" reakcji, to ... już po krótkim czasie widzę, że "nici". Czasami za to bywa odwrotnie, byle drobiazg i ... coś się dzieje :) Ale nie można się poddawać :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Zapomniałem jeszcze dodać mojej opinii o występie JKD w Polsacie. Tu akurat był przykład (moim zdaniem) gdzie małym kosztem był świetny wynik. Przecież takie zadnie dla JKD, to była "pestka". Coś takiego potrafiłoby zrobić tysiące szachistów. Ale ... efekt na widzach zrobiło! I to się liczy! Świetna promocja i to jeszcze z zyskiem :)

    OdpowiedzUsuń
  9. A co tu wielce ostro dyskutować, jak sami klakierzy i anonimy ;-) Pierwsi z góry wiadomo jakie mają zdanie, drudzy nie wiadomo kim są, to i polemizować niezręcznie, jak nie wiadomo za kim gawiedź będzie kibicować.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czyli powyższym komentarzem nie powinno powinno się przejmować? ;) (pomyślałem że anonim anonimowi może odpowiedzieć)

      Usuń
    2. Ano, jak było wspomniane, polemizować niezręcznie ;-) Mogą nas wziąć za cudownie rozmnożonych cy cuś ;-)

      Usuń
    3. Jednak trzeba przyznać, że panu Konikowskiemu przeszkadzają anonimy - tam bez logowania ani rusz coś skomentować.

      Usuń
  10. " Skoczek2
    11 kwietnia 2017 o godz. 16:05

    Laureat Srebrnego Krzyża Zasługi zagrał w lidze niemieckiej – na przestrzeni 3 tygodni wystąpił w 4 meczech i zagrał 4 partie, teraz występuje w show tv. W tym też czasie niestety olał mistrzostwa Polski choć zobowiązywał go do tego regulamin kadry narodowej, do której należy, z której profitów korzysta. Za regulamin odpowiedzialny był prezes Schmidt a przyklepał to jego zwierzchnik prezes Delega. Niech nikt mi nie wyjeżdża z argumentem że jest matura. Maturę każdy student ma dwa razy do roku; nauka w LO trwa trzy lata."

    Jak możemy zobaczyć i usłyszeć od innego uczestnika programu "The Brain" Tomasza Kopyry http://blog.kopyra.com/index.php/2017/04/11/na-zywo-po-the-brain/ program był nagrywany miesiąc temu (3 minuta i 20 sekunda materiału), więc istnieje duża szansa, że JKD nie olał mistrzostw, bo program był najprawdopodobniej nagrywany przed 21-29 marca czyli przed terminem mistrzostw Polski. Możliwe jest też że łatwiej mu jest wyrwać się na 2 dni w weekend do Niemiec na ligę niż zarwać szkołę na czas trwania turnieju. Ale co ja wiem jestem tylko anonimem :D

    OdpowiedzUsuń
  11. Panie Krzysztofie, dziękuję za wstawienie linka, o którym dowiedziałem się z komentarza napisanego przez Sylwię Konikowską na blogu jej męża:
    „A przecież sam u siebie wstawił link do blogu „Zbyszka”, czyli głównej osoby która prowadzi podłą wojnę w środowisku szachowym.”
    Przy okazji, chciałbym wyjaśnić, że nie prowadzę żadnej wojny ze środowiskiem szachowym, tylko uzewnętrzniam kłamstwa i manipulacje państwa Konikowskich.
    Napisał Pan, że chce Pan merytorycznej dyskusji o wywiadzie. Ma Pan ją , co prawda niezbyt merytoryczną, na blogu Konikowskiego, gdzie po zamieszczeniu zdjęcia Konikowskiego z Wojtaszkiem, w komentarzach wpisał się skoczek2, czyli Jerzy Konikowski, degradujący Wojtaszka.
    Jeżeli chce Pan mieć spokój od rodziny Konikowskich, proponuję Panu wyrażenie skruchy za przyjęcie nagrody Hetmana i oświadczenie, że ta nagroda należała się PanuJerzemu Konikowskiemu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hetman to Hetman a nie Sylwia Konikowska. Skoczek2 również nie ma nic wspólnego z panią Sylwią.

      Usuń
  12. Znany blog żyje głównie z zatruwania atmosfery i jako taki nie może być poważnie traktowany. Multinikowanie , kłamstwa,chamskie wycieczki pod adresem trenerów , działaczy i zawodników nie mogą być przecież podstawą do jakiejkolwiek polemiki. Żadna polemika nie jest zresztą możliwa z tymi ludźmi. Niech sobie w trójkę,"cudownie rozmnożeni" dyskutują pomiędzy sobą.Amen!

    OdpowiedzUsuń
  13. Mam pytanie od kibica szachowego: dlaczego nasi decydenci (trener kadry, szef szkolenia, prezes) pozwalają grać mistrzowi Polski w słabych openach? Po 4 rundach Grenke Chess Open rywale Kacpra Pioruna mieli rankingi: 2145, 2308, 2412, 2422. Nie liczyłbym na to, że w kolejnych rundach będą silniejsi gracze.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To nie open jest słaby tylko Kacper gra słabo. Pierwsza 10-tka szachistow w tym openie ma ELO wieksze od 2650. Widac ze powtarza sie sytuacja z Radkiem i jego turniejem w Emiratach. Przypomina sie stare przyslowie z czasow PRL-u, ze I kategoria w ZSRR to jak u nas kandydat. Widzimy wiec ile naszym szachistom brakuje do swiatowego poziomu. Szkoda! Moze kiedys bedzie lepiej. Radźmy juz teraz póki nie jest za poźno!!!

      Usuń
    2. Kolejni rywale Kacpra z rund 5-6 nie lepsi: 2377 i 2390.

      Usuń
  14. 1. O co chodzi z panem Konikowskim? Dlaczego postepuje tak a nie inaczej?
    2. Dlaczego polska szachistka Asia Worek ma czeską flagę obok swojego nazwiska?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. 1.Ma wybujałe ego. Ma kompleksy, że polskie środowisko szachowe nie chce słuchać jego pseudo-rad i że nie uznaje go za wybitnego trenera.
      2.Jest związana z czeskim GM, od kilku lat mieszka w Czechach.

      Usuń
  15. Może Asia Worek wyszła za mąż za Czecha? Niech Pan zapyta Konikowskich o co im chodzi. Wielu ludzi pyta od lat ale bez skutku.

    OdpowiedzUsuń
  16. Pytającemu o J.Konikowskiego chciałem poradzić aby poczytał to i owo ale to strata czasu.Ten staruszek-pieniacz nie jest godny aby go czytać

    OdpowiedzUsuń
  17. Relacja z IME Kobiet prowadzona fatalnie. Strona się zacina, analizy live też się im na tej Łotwie przycinają. Nie mają podejścia do organizatorów z IM Polski.

    OdpowiedzUsuń
  18. Zdrowych pogodnych Świąt Wielkanocnych dla wszystkich pasjonatów szachów!!
    tzbych

    OdpowiedzUsuń
  19. Wiele dzieje sie zwłaszcza w szachach światowych. Polacy narazie bezbarwni bez większych sukcesów z lepszymi rankingowo /Może z wyjątkiem Ani Warakomskiej, mogłem kogoś pominąć.../ Ale dzieją się ciekawe rzeczy, bo Caruana jeden z głównych kandydatów do walki z hegemonem Carlsenem przegrywa Z kobietą /...Kobieta mnie bije.../ Hegemon remisuje z 5900 elo, nie jest łatwo nabijać punkty elo na młodych głodnych, szkoda ze nasi szachiści ogólnie nie sprawiają wrażenia wygłodzonych, zwłaszcza Kacper Piorun zawodzi pokładane w nim moje kibica, nadzieje /a może jednak nie? a gra zachowawczo bardziej i to przyniesie efekty?/ rzeczywiście można powiedzieć że turniej narazie gra podobnie do niedawnego turnieju Radka? Bardzo czekam na powrót "człowieka z genialnym rozumem" mam nadzieję ze przerwa w turniejach dobrze mu zrobi i odświeży, co pozwoli fascynować się jego grą tak jak było wcześniej, JKD - wracaj !! Mam też nadzieję że słabe wyniki Radka i Pioruna są przejściowe /nie da się cały rok grać na pełnych obrotach/ i sukcesy przyjdą w odpowiednim momencie, wierzę w to i chcę wierzyć co ważniejsze! Z obcokrajowców zawsze kibicuję Anandowi /wiadomo związek z Wojtaszkiem Gajewskim, ale i kiedyś piękna błyskawiczna gra/, ale najlepsze lata ma za sobą, raczej, Kramnikowi /podobało mi się kiedyś jego kilka partii i spokój gry/, ale też od dawna zawodzi moje oczekiwania, nie lubię za zachowania Nakamurę, ale doceniam jego siłę gry i to jest mój świat kibica w zarysie.....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. eh fachowcy

      ja amator widzę, że RW miał znacznie silniejszych przeciwników w ostatnim openie niż KP teraz a w dodatku przegrał z Nasutą

      czyli nie gra podobnie ale gorzej

      Usuń
    2. RW 10, KP 188
      jednakowo słabo?

      w skrócie bo z tableta

      Usuń
  20. Aktualnie Kacper jest 73 (a ma 10 numer startowy) egzekwo z m.in. GM Bacrot Etienne 2696, chociaz to chyba marne pocieszenie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W 7 rundzie Kacper przegrał z Grzegorzem Nasutą. Niech za komentarz będzie ELO Grzegorza, 2447 punktów!!!!!!!!!!!!!

      Usuń
    2. Najgorsze, że nie ma komu kibicować. Dziś pierwszą partię z arcymistrzem grał Daniel Sadzikowski. Z debiutu wyszedł dobrze, ale nie debiuty w szachach są najwazniejsze, więc gdy doszło do samodzielnej gry, to nie było z naszego IM-a co zbierać.

      Usuń
    3. W 8 rundzie mistrz Polski przegrał z mf 2369. Co się dzieje?!

      Usuń
  21. Co się dzieje z Joanną Worek? Ma 1 z 6, wczoraj przegrała z 1881, dziś walczy z 1771 o to, aby w kolejnej rundzie nie dostać pauzy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Raczej co się dzieje z Kacprem Piorunem. Okazuje się, że to jest gracz z potencjałem ale totalnie niestabilny w związku z tym będzie mu niezwykle ciężko wejść na 2700 plus, co wielu mu przepowiadało. Żeby wejść na 2700 potrzebne nie spektakularne wygrane przeplatane serią gorszych partii, a powtarzalność wyników, czyli skuteczność. Takim czymś dysponuje RW i Jan Duda ciągle ma tendencje wzrostu. Reszta jest gdzie jest.

      Usuń
    2. Panie Krzysztofie, może to i słuszne co Pan napisał, ale nie zwrócił Pan uwagi, że RW i JKD obecnie rzadko grają, co pozwala im na utrzymanie stabilnego rankingu. Dzięki współczynnikowi K, którego współautorem jest Bartłomiej Macieja, aktualnie ranking spada powoli, a rośnie bardzo szybko. Można to sprawdzić, porównując przegrane i wygrane partie. Kacper Piorun gra dużo, więc nic dziwnego, że jego ranking "up and down". Jestem przekonany, że jeśli KP wejdzie do grupy +2700, to teŻ zacznie dbać o swój ranking. A na dzisiaj należy mu podziękować za dostarczanie nam emocji, o czym Pan pisze regularnie.

      Usuń
    3. Panie Zbyszku Kacper i tak jest ostatnio wybijającą się postacią, jestem też zdania, że podejmie jeszcze próby wejścia do 2700 plus, choć to nie jest łatwa sprawa. Uważam, że prędzej Janek Duda wskoczy na 2700 elo. Zda maturę, oczyści głowę z niepotrzebnego i znów zacznie lać przeciwników!

      Usuń
  22. Co by nie powiedzieć, to jednak wyraźny progres w ostatnim czasie ma- z naszej czołówki, tylko JKD. I to on będzie (bardzo mu tego życzę) progresował dalej. RW będzie z trzydziestki przebijał się do 20-tki lub na krótko do 15-tki. KP i DŚ może podejdą pod 2700 ale to będzie max- aby szybko obniżyć loty. Tak mi to wygląda, że to będzie wszystko, jeśli chodzi o moc naszej kadry. Przy optymalnej formie każdego, w drużynówce może to nawet być sporo ale bez gwarancji. Natomiast indywidualnie w pucharze świata - z aspiracjami, to zdecydowanie tylko JKD. Nie wymagajmy za dużo, cieszmy się z tego, co mamy i tylko zróbmy jeden mega porządny turniej kołowy w Polsce- z udziałem "elity" i 2 naszych oraz jeden silny open dla naszej czołówki- z udziałem "silnych" w Europie. Tak duży kraj chyba na to stać? Wtedy inni Wielcy też nam się zrewanżują a moje serce kibica będzie zaspokojone.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. AKAZ nie stać nas i nie będzie nas stać na kołówkę o której mówisz. Nietety, musimy liczyć na uprzejmość organizatorów, bezzwrotną, bo nie mamy czego zaoferować w ramach rewanżu.

      Usuń
    2. Za silny open dla naszej czołówki może robić Memoriał Najdorfa, który jest rozgrywany co roku w lipcu w Warszawie. To chyba najsilniejszy open w Polsce. Na kołówkę jak napisał Krzysztof na tę chwilę po prostu nas nie stać. I tyle w temacie bo nie ma sie co rozwodzić. Na koniec pytanie-zagadka, kiedy ostatnio grał w Polsce światowej sławy szachista czyli powiedzmy z TOP 20 bądź o arcy-znanym nazwisku? Ja przypominam sobie Gate Kamskiego, który grał w Memoriale Najdorfa w 2016 a Wy?

      Usuń
  23. " Hetman
    16 kwietnia 2017 o godz. 20:32

    Na blogu Krzysztofa Jopka chciałem zamieścić komentarz wyjaśniający, że to nie Sylwia Konikowska jest Hetmanem, ale ten komentarz z niewiadomych przyczyn nie ukazał się na blogu „Psychologia i szachy”. Szkoda, bo może to by zakończyło falę podłych i bezpodstawnych ataków na panią Sylwię."

    Czy taka sytuacja faktycznie miała miejsce, czy jest to kolejna manipulacja?

    AK

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Po pierwsze absolutnie nie interesuje mnie to, kto się kryje pod jakim nickiem, po prostu nie żyję tym, nie interesuje mnie to. Za każdym z tych nicków może stać dowolna osoba lub nie i to podkreśla całkowitą nie-powagę tych ludzi. Oraz tchórzostwo - tak sądzę. Przecież to jest piaskownica, a nie rozmowa z ludźmi dorosłymi, odpowiadającymi za swoje słowa, czyli podpisującymi się pod nimi imieniem i nazwiskiem. Internet według mnie od tego nie zwalnia. To jest kompletna dziecinada i wstyd, a poza tym to wygląda jak u Mrożka - anonim pisze, że inny anonim nie jest tym anonimem, tylko zupełnie kimś innym. Podpisano - anonim. Humor godny Monty Pythona.

      Usuń
    2. Zgadza się! To Mrożek łamany przez Ionesco co najmniej!Kompletna bzdura z której rzeczony "Hetman" najwyraźniej nie zdaje sobie sprawy. Jeśli chodzi o ewentualną manipulację to polecam to co na blogu J.K piszą o wywiadzie z Kacprem Piorunem zestawić z tekstem tegoż wywiadu.

      Usuń
  24. w Rydze na IMEK ścisk i tłok w tabeli po 7 rundach. 4 szachistki mają po 5,5 pkt, a dalszym 15 po 5 punktów - w tym nasza Monika i Jola. Obie mają szanse na medal, ale muszą wygrywać bo wsród tych zawodniczek z 5 pkt są na dole. Jola zagra w 8 rundzie z Marią Muzychuk i będzie to na pewno trudna partia. Monika zagra z Sabriną Vega z Hiszpanii. Obie Polki zagrają czarnymi - trzymamy mocno kciuki. Za resztą Polek też trzymamy kciuki, zwłaszcza za Karinę, która chyba gra poniżej swoich możliwości oraz za Kasię Tomę, która pochodzi z Częstochowy i która rozumie szachy na dużo dużo wyższym poziomie aniżeli wskazywałoby to aktualne miejsce w tabeli!
    Pozdrawiam
    Szachista z Częstochowy :-)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  25. Kacper Piorun przegrał kolejną partię tym razem z ELO 2377 i to białymi. Szkoda. Co się dzieje z mistrzem Polski?

    OdpowiedzUsuń
  26. Zakazać odzywania się anonimom, to będziecie mieli dyskusje jak u pana Konikowskiego na blogu ;-) Jednostronne znaczy ;-)

    OdpowiedzUsuń
  27. A jaka to różnica czy pisze anonim czy pseudonim i takiego i takiego trudno zweryfikować. AK

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Żadna różnica dlatego piszę, że poruszamy się w oparach absurdu. To jest taka maskarada, bal maskowy, jeszcze muzykę trzeba do tego dobrać.

      Usuń