Nie ma co się mitygować w doborze słownictwa - to była fatalna runda Polaków na ME w Jerozolimie. Oczywiście, można próbować wyławiać pozytywy, na przykład remisy Bartla z Eljanowem, czy Świercza z Vitiugowem ale nie w tym rzecz. Generalnie Polacy tą rundą bardzo pokrzyżowali sobie plany walki o najwyższe miejsca w turnieju. W grze pozostał, jak na razie bardzo dobrze spisujący się Mateusz Bartel, który cztery razy wygrał, przy czterech remisach (bez porażki).
Więcej spodziewałem się po Grześku Gajewskim, liczyłem na nową odsłonę jego gry po pracy w zespole Ananda, jednak niczego podobnego w jego grze nie mogę dostrzec. Szkoda przegranej Janka Dudy z Maximem Rodshteinem. Jestem ciekawy, czy Janek Duda po tej przegranej szybko się pozbiera. Zwykle grał jak natchniony do pierwszej porażki, po przegranej różnie u niego bywało.
Rank after Round 8
Rk. | SNo | Name | FED | RtgI | Pts. | TB1 | TB2 | TB3 | ||
1 | 4 | GM | Nepomniachtchi Ian | RUS | 2714 | 6.5 | 2626 | 37.5 | 41.5 | |
2 | 11 | GM | Korobov Anton | UKR | 2687 | 6.0 | 2648 | 39.0 | 43.0 | |
3 | 37 | GM | Najer Evgeniy | RUS | 2634 | 6.0 | 2624 | 36.5 | 40.5 | |
4 | 1 | GM | Navara David | CZE | 2735 | 6.0 | 2623 | 37.5 | 42.0 | |
5 | 22 | GM | Motylev Alexander | RUS | 2665 | 6.0 | 2620 | 36.5 | 40.5 | |
6 | 33 | GM | Volokitin Andrei | UKR | 2646 | 6.0 | 2602 | 34.5 | 38.0 | |
7 | 20 | GM | Sargissian Gabriel | ARM | 2668 | 6.0 | 2601 | 35.0 | 39.0 | |
8 | 30 | GM | Smirin Ilia | ISR | 2650 | 6.0 | 2581 | 35.0 | 38.5 | |
9 | 128 | Iljiushenok Ilia | RUS | 2450 | 6.0 | 2571 | 34.5 | 37.5 | ||
10 | 39 | GM | Bartel Mateusz | POL | 2631 | 6.0 | 2566 | 34.5 | 38.0 | |
11 | 26 | GM | Rodshtein Maxim | ISR | 2660 | 6.0 | 2547 | 32.5 | 36.0 | |
12 | 35 | GM | Popov Ivan | RUS | 2639 | 6.0 | 2539 | 33.5 | 37.5 | |
13 | 27 | GM | Nisipeanu Liviu-Dieter | GER | 2654 | 6.0 | 2537 | 33.5 | 37.5 | |
14 | 28 | GM | Khismatullin Denis | RUS | 2653 | 6.0 | 2522 | 32.5 | 36.5 | |
15 | 65 | GM | Shimanov Aleksandr | RUS | 2594 | 5.5 | 2620 | 38.0 | 41.0 |
Pozostały trzy decydujące rundy. Będą się cieszyć ci, którzy posiedli umiejętność trzymania nerwów na wodzy. To jest, według mnie, pięta achillesowa naszych szachistów, począwszy od juniorów, skończywszy na szerokiej czołówce z kadrą włącznie. Rzecz w tym, że do rzadkości należą sytuacje, w których Polacy wytrzymują napięcie w decydujących spotkaniach. To moment czysto psychologiczny, który ma jednak bezpośredni wpływ na wyniki, a nawet kariery sportowców. Bo co jeśli nie posiądzie się sztuki rozgrywania najważniejszych, decydujących o czymś pojedynków? Kończy się wtedy na odległych miejscach, nie uzyskuje kwalifikacji wyższego szczebla itd. Jak poprawić skuteczność w tym aspekcie? Napisano wiele książek na temat kontrolowania emocji, stresu, przeczytałem tego ćwierć ciężarówki i, wierzcie mi na słowo, lwia część tych porad jest po prostu psu na budę. A piszą to ludzie, którym nie można odmówić kompetencji.
Kiedyś, w młodości (Boziu, jak to zabrzmiało!) miałem problem z publicznym wypowiadaniem się. Spinałem się bardzo, głos wiązł mi w gardle, no, nie wyglądało to najlepiej. Gdy musiałem coś powiedzieć publicznie robiłem się zielony jak jabłko Granny Smith. Sięgnąłem po książki tego autora, i tego i jeszcze innego. Nie pomogło mi nic! Po prostu, któregoś dnia, to samo ode mnie odpadło, bez żadnej pomocy skądkolwiek oraz pracy z mojej strony. Oczywiście, nie oznacza to, że nie wierzę w pewne terapie, metody. Jestem jednak zdania, że jeśli ktoś sam czegoś nie "przetrawi", nie przerobi w sobie, wszelkie zewnętrzne ingerencje będą tylko potęgować chaos. W ogóle, nie wiem skąd wziął się pomysł, że ktoś może komuś pomóc w tej czy innej sprawie. Zwykle tak jest, że sami sobie pomagamy. To jest naprawdę interesujący temat, wymagający odrębnego artykułu.
Polacy kluczowe rundy grają źle. Dobrze, że w ogóle je grają, ale przydałoby się aby to ich było na wierzchu i szli zwycięsko do przodu. Zobaczymy na którym miejscu skończą nasi reprezentanci, którzy grają nie w jakimś mega-silnym openie, a we względnie mocnej, wyrównanej stawce. Oby dziś wszystko wróciło do normy i Biało Czerwoni odbili się po porażkach!
Z wielką, nieukrywaną przyjemnością przeczytam twoje artykuły (wpisy) dotyczące psychologicznego wsparcia, radzenia sobie w kluczowych momentach, kryzysach, meczach, decydujących partiach, itd.
OdpowiedzUsuńNa temat terapii, pomagania innym oraz wspierania... jeszcze chętniej! :). Do pióóóóra Krzysztofie! :)
PS. Zgadzam się, że jest wiele książek, które oferują dobre rady, które najlepiej działają na okładce :P