wtorek, 2 lutego 2016

W festiwalu szachowym na Gibraltarze honoru szachistów elity broni Maxime Vachier-Lagrave! Kolejna, dobra partia Radka Wojtaszka!


Od jakiegoś czasu debatuję z waszym udziałem nad kwestią, czy jest coś takiego jak elita szachowa, czy też mamy do czynienia ze sztucznie wykreowanym tworem dla potrzeb marketingu oraz organizatorów. Mój wcześniejszy pogląd, jakoby elita szachowa po pewnym czasie przestała istnieć, gdyby rzucić ją na żer wygłodniałej reszty stada, został poddany ciężkiej, empirycznej próbie, natomiast to, co się dzieje na Gibraltarze, jest Niagarą na młyn moich wcześniejszych przemyśleń, których z różnym skutkiem przez jakiś czas broniłem.

 Bo, oto, mamy przed oczami obrazek smutny. Widzimy wielokrotnego mistrza świata na łopatkach, zagubionego, którego biją mistrzowie międzynarodowi. Rankingowo Vishy zalicza straszny pogrom. Ciekawe jak wyglądają rozmowy Radka Wojtaszka z Anandem oraz co mówią Hindusowi liczni rodacy, którzy grają w tym turnieju, włącznie z Suryą Gangulym? Nawet Susan Polgar, opisując horror Ananda, stwierdziła, że właśnie dlatego tak rzadko można oglądać szachistów z pierwszej dziesiątki w openach. Gra Ananda to jedno, jednak inni topowi gracze, w konfrontacji z pozostałymi arcymistrzami, również słabo wypadają. Nakamura, rankingowa "jedynka", ma już cztery remisy przy trzech wygranych i zajmuje miejsce pod koniec drugiej dziesiątki. Indywidualnych, sensacyjnych wyników jest w tym turnieju ogrom, może z tego względu turniej jest dla mnie niezwykle ciekawy. Zobaczymy co się dalej wydarzy. Przed nami decydujące rundy i elita ma jeszcze czas, by rzutem na taśmę, obronić swój honor, emocje są naprawdę duże!

Radek Wojtaszek zagrał "hiszpankę" i sam ten fakt spowodował, że z niekłamaną przyjemnością, choć i z lekkimi obawami, usiadłem przed transmisją tego spotkania. Finał partii był bardzo ładny, to już kolejny, doskonały mecz Radka Wojtaszka w tym turnieju. Dziś zagra ze świetnym Nilsem Grandeliusem i będzie mega-ciekawie. Już poszedł przekaz, mamy strukturę gambitu hetmańskiego, ale jeszcze Grandelius nie zdecydował się na konkretny wariant.

Honoru szachistów elity broni MVL, który jest wysoko i gra skutecznie. Do końca turnieju pozostały trzy rundy. Można wszystko zyskać, można też wszystko stracić. Wygrają szachiści mający silny system nerwowy. Kibicujemy Radkowi Wojtaszkowi i Jankowi Dudzie!!


7 komentarzy:

  1. No cóż , wygranie pojedyńczej partii to nie to samo co triumf w turnieju - przekonało sie o tym wiele talentów na przestrzeni lat - proszę spojrzeć na końcowe wyniku w Katarze - obecnie fatalnie gra Anand i średnio Nakamura, który moim zdaniem sie podciagnie w końcówce ;a Vishy powinien pomysleć o odpoczynku lub zakończeniu wspaniałej i wieloletniej przecież kariery. Inaczej też gra się partie w turnieju kołowym a inaczej cisną szachiści o mniejszym rankingu w openach i trzeba się na to przygotować - nie wszyscy jak widać wzieli to pod uwagę. MLV - rozgrywa ostatnio znakomite pojedynki- liczę na jego sukces w tym turnieju i oczywiście na naszych Wojtaszka i Dudę :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jest tez chyba trochę tak... ze zawodnik z przedziału 2500-2600 jak siada na przeciwko np. Nakamury, to stawia tzw. obronę Częstochowy. Mimo wszystko, gracz z wymienionego wyżej przedziału kiedy "uprze" się na remis to bardzo ciężko zapunktować.

    OdpowiedzUsuń
  3. Wojtaszek na razie nie ma szczęścia w kojarzeniach do znanych rywali. Dzisiaj gra z kolejnym reprezentantem Indii, którego ranking jest już niczego sobie: >2600.
    Sethuraman S.P. - Wojtaszek Radoslaw
    Natomiast Duda dzisiaj mierzy się ze znanym sobie z turniejów juniorskich Norwegiem Tari Aryanem. Na DME 2015 w ostatniej rundzie zagrali na remis, a dzisiaj? Trzymajmy kciuki za JKD.

    Mirek Wolak

    OdpowiedzUsuń
  4. Dzisiaj przed naszymi zawodnikami w Gibraltarze już tylko walka honor i zmniejszenie strat rankingowych:
    Wojtaszek - Tari Aryan (Norweg wczoraj zremisował z Dudą)
    Duda - Tan Zhongyi (Chiny)
    Nasi zawodnicy zagrali dobrze (no może wczorajsza porażka Wojtaszka z nieznanym Hindusem to przykra niespodzianka), ale żeby liczyć się w tak mocnym openie trzeba przez cały czas grać wyśmienicie. Przy tak dużej liczbie graczy remis, który w każdym innym turnieju jest pełnoprawnym rezultatem, tutaj wydaje się być porażką, bo powoduje, że obsuwamy się w tabeli, a czołówka ucieka. Niestety nasi zawodnicy "szli dołem" i nie mieli szczęścia w kojarzeniach, przez co nie zmierzyli się graczami światowej czołówki. Dość powiedzieć, że najmocniejsi przeciwnicy Radka to: Jones Gawain C B(2625), Lenic Luka (2611), Grandelius Nils (2635), Sethuraman S.P. (2639). Na tym dystansie nasz arcymistrz przegrał z Hindusem, a z pozostałymi zremisował. Duda mimo, że nie przegrał żadnej partii (odpukać w niemalowane), to szedł na tyle nisko w tabeli, że ranking jego przeciwników był grubo poniżej 2600 (najwyższy ranking miał Tari Aryan 2556 pkt.). Z graczami na tym poziomie nasi zawodnicy mogą się zmierzyć nawet na naszym krajowym podwórku, chociażby w najbliższych Mistrzostwach Polski. Miejmy nadzieję, że nieudana (sportowo, być może wypoczynkowo i rekreacyjnie jak najbardziej) wyprawa naszych czołowych zawodników na Gibraltar zaprocentuje w kolejnych turniejach, czego naszym arcymistrzom (i sobie :-)) życzę.

    W czołówce ciasno, zwycięzca zostanie wyłoniony spośród tych, którzy wygrają swoje partie na jednym z czterech pierwszych stołów:
    1. Nakamura Hikaru (7) - Anton Guijarro David (7)
    2. Maze Sebastien (7) - Vachier-Lagrave Maxime (7)
    3. Harikrishna P. (7) - Li Chao B (7)
    4. Bacrot Etienne (7) - Sethuraman S.P. (7)
    W przypadku, gdy kilku graczy będzie miało, w walce o I miejsce, tę samą liczbę punktów, zostaną rozegrane knock-out play-offy o pierwszą nagrodę: £20,000.
    Tak to się wszystko ułożyło, że na szczycie mam pojedynek "kontynentalny":
    Ameryka Pn. kontra Azja kontra Europa (w geopolityce tak samo!)
    Kto będzie górą?

    Za 2 godziny (dzisiaj o 11:00!) zaczynają.
    Naprzód Biało-Czerwoni!

    Mirek Wolak

    OdpowiedzUsuń
  5. W tym momencie o pierwszą nagrodę będą walczyli Nakamura (Ameryka Pn.), Vachier-Lagrave (Europa). Jeśli partia na 3 stole zakończy się wygraną któregoś z graczy: Harikrishny lub Li Chao B, to w finale będziemy mieli także reprezentanta Azji. Z walki o pierwszą nagrodę wyeliminowali się Bacrot i Sethuraman S.P. po remisowej partii.
    Nasi zgodnie zremisowali swoje ostatnie partie zajmą odległe miejsca z wynikiem 6.5 z 10.

    Mirek Wolak

    OdpowiedzUsuń
  6. i wracając do tematu elity i reszty w tym turnieju elita górą, a niestety Nasz jedyny w tym gronie /narazie/ Wojtaszek zawiódł nadzieje, nie tyle porażka która ma prawo się zdażyć co remisami w tak dużej ilości, JKD też nauczył się wszystko remisować, szkoda lepiej odbiera się dla kibica zwycięstwa przeplatane porażkami, ale waleczne partie!!
    tzbych

    OdpowiedzUsuń
  7. Aha i ciekawiłaby mnie ewentualna analiza słabej, ba aż tak słabej, gry Ananda, na ile psychika osłabia siłę gry i nawet doświadczenie nic nie pomaga?? Proszę o kilka słów pana Krzysztofa?
    tzbych

    OdpowiedzUsuń