Trwają mistrzostwa Rosji w szachach, Jan Duda dotychczas gra fantastyczne zawody w stolicy Katalonii, nasza młodzież gra w Batumi w MŚ kadetów, słowem w szachach nie ma martwych okresów pozbawionych emocji. Natomiast już za 16 dni wszystkie te większe i mniejsze zdarzenia sportowe zostaną całkowicie przyćmione przez najważniejszy mecz roku 2016, mecz o tytuł Mistrza Świata w szachach! Niestety, tak się jakoś nieciekawie złożyło, że na trzy dni przed pierwszą partią nowojorskiej batalii szachowej w U.S.A odbędzie się znacznie ważniejsza dla losów współczesnego świata bitwa polityczna o fotel prezydenta, pomiędzy Hillary Clinton a Donaldem Trumpem. Poprzedzająca wybory brutalna kampania oraz sam wynik wyborów, setki komentarzy powyborczych sprawią, że mecz w Nowym Jorku może znaleźć się (i zapewne znajdzie się) na całkowitych obrzeżach przekazu dnia w większości niebranżowych mediów na całej kuli ziemskiej. Poza tym niepokoi mnie, czy będzie nam dane obejrzeć to spotkanie na żywo, gdyż na stronie piszą o opłatach za dostęp do przekazu live. Interesujące jest też, czy inne serwery będą mogły uruchamiać przekaz partii równolegle z nowojorskim meczem, czy z jakimś tam opóźnieniem, czy wreszcie w ogóle będą miały do tego prawa. Gdyby czarny scenariusz sprawdził się, w którym nawet najbardziej zainteresowany tym zdarzeniem świat szachowych kibiców nie będzie miał możliwości śledzenia meczu Carlsena z Kariakinem na żywo, będziemy mieli do czynienia z ogromną wizerunkową stratą dla naszego sportu. Nie mam, niestety, informacji, jak to będzie ostatecznie wyglądało.
Na razie Kirsan Ilumżynow czyni starania, aby uzyskać zezwolenie na przyjazd na mecz, gdyż ogólnie wiadomo, że jest na czarnej liście ludzi, mówiąc delikatnie, niemile widzianych na amerykańskim kontynencie. Wszędzie polityka, jesteśmy zewsząd otoczeni polityką, czy tego chcemy, czy nie. Szachy nie są żadną enklawą spokoju, one również dla pełnego oglądu muszą być postrzegane przez jej pryzmat.
A jak według mnie wyglądają szanse obecnie urzędującego króla oraz Pretendenta w tym meczu? Może zabrzmi to nieco stereotypowo, jednak takie mecze rządzą się swoimi prawami. Niezwykle ważne jest co przeciwnicy sobie zaproponują w debiutach, na jakiej płaszczyźnie będzie przebiegała owa dyskusja. Sądzę, że jedynej realnej szansy Karjakin może upatrywać w zaciągnięciu Wikinga w ostre pozycje, mocno nasycone taktyką. To jest jego praktyczna możliwość w tym meczu, bo strategicznie jest od Norwega słabszy. Atutem Rosjanina jest dobra odporność psychiczna, niezwykle ważny element w meczach tego typu. Według mnie Sergiej jest też zdecydowanie bardziej zmotywowany do walki w porównaniu z Anandem, który z racji swoich kilku pomyślnych obron tytułu zaledwie mógł ale nie musiał. Anandowi tak znamienity przeciwnik trafił się kilka lat za późno. Hindus nie był w stanie wykrzesać z siebie absolutnie wszystkiego, zabrakło mu determinacji, to nie był już jego czas, choć trzeba przyznać, że do obu meczów przygotował się perfekcyjnie, po prostu zrobił wszystko co mógł na ten moment. Z Kariakinem sprawy wyglądają zgoła odmiennie: Pretendent jest młodszy, do walki o szachową koronę przystępuje po raz pierwszy w życiu, wszystko w nim buzuje, i jeśli się nie spali, jest szansa na naprawdę wyrównany, intrygujący, pełen napięcia mecz. Spotkanie ma całkiem inny ciężar gatunkowy. Pamiętacie jak pomyliłem się sądząc, że Rosjanin będzie wraz ze swoim sztabem przygotowywał się w zaciszu swojej daczy rezygnując ze startów? Tymczasem Kariakin intensywnie grał, nie chciał wypaść z gry praktycznej i może to, koniec końców, zaprocentować. A co przygotuje Carlsen, jaką przyjmie strategię na ten mecz? To są bardzo trudne pytania, na które nie ma jasnych, oczywistych odpowiedzi. Przewidywanie przebiegu zdarzeń sportowych to czynność bardzo ciekawa, jednak pozbawiona sensu, gdyż zawsze, bez wyjątków, dowiadujemy się post factum, że... było zupełnie inaczej! Jeśli macie ochotę dowiedzieć się jak to jest w przypadku piłki nożnej zajrzyjcie na piłkarski blog Rafała Steca, tam przed dowolnym meczem trwa niezmiennie festiwal prognoz czytelników, które nigdy się nie sprawdzają. Zabawa jest przednia jednak dopiero sam mecz pokazuje prawdę.
Procentowo według mnie szanse w tym meczu rozkładają się 60%-40% na korzyść Wikinga, jednak jest coś takiego jak element zaskoczenia. Jeśli Pretendent świetnymi debiutowymi pomysłami zepchnie mistrza do defensywy może zrobić się ciekawie. Już wam pisałem, że marzę o tym, by po raz pierwszy zobaczyć Magnusa na musiku, zmuszonego gonić wynik, skazanego na walkę na wygraną. Choć kibicuję Norwegowi, to właśnie taki scenariusz uważam za najbardziej atrakcyjny z puntu widzenia kibica. Jak będzie - dowiemy się wkrótce! A jakie są wasze prognozy jeśli chodzi o mecz roku 2016?
Cześć. Moim zdaniem najciekawszym rywalem dla Norewga, zdecydowanie by był Fabiano Caruana. Takie pojedynki zdecydowanie bardziej elektryzowałyby cały szachowy śwat :-)
OdpowiedzUsuńPOZDRAWIAM
Ten komentarz został usunięty przez autora.
UsuńKrzysztofie jeszcze raz wysyłam ten mój komentarz, bo w poprzednim zrobiłem tyle błędów, że aż mi wstyd.
UsuńNie zgadzam się z moim przedmówcą.
Moim zdaniem to właśnie pojedynek Carlsena z Karjakinem "zelektryzuje" cały szachowy świat, a może nawet zainteresuje świat nieszachowy?
To będzie pojedynek dwóch odmiennych szkół: tradycyjnej rosyjskiej szkoły szachowej i nowego podejścia do szachów, które reprezentuje Norweg. Myślę, że "rosyjska myśl szachowa" ma tutaj pewną zadrę jak chodzi o Magnusa, bo Ten niespecjalnie ma respekt do tradycyjnego, rosyjskiego podejścia do szachów, czego dał wyraz wcześniej przynajmniej w kilku wywiadach.
Dodatkowym smaczkiem (pozaszachowym) jest tutaj polityka, przynajmniej jak chodzi o Siergieja, który nie ukrywa swojej sympatii do Putina.
Jak się popatrzy na Top 10, to oczywiście "młode wilki" Caruana, MVL, So, no i może jeszcze Aronian (chociaż latka lecą), byliby ciekawymi rywalami dla Wikinga, ale na dzisiaj pojedynek Carlsen - Karjakin z rosyjską szkoła szachową w tle, dostarczy światu najbardziej gorących emocji.
Stawiam na Mistrza Świata, ale liczę na to, że Siergiej (z ekipą) wysoko zawiesi poprzeczkę Magnusowi.
Mirek Wolak
PS. Czy Ktoś dotarł do jakiś informacji na temat sztabów trenerskich obu zawodników?
Moim zdaniem najciekawszym pretendentem dla Wikinga byłby Lech Wałęssa z Polski.
OdpowiedzUsuńKrzysztof,
UsuńPo co publikujesz komentarze jakichś trolli?
MAT
A tak jakoś mi się kliknęło "opublikuj" ;).
UsuńMAT to ty mnie ostatnio pytałeś o coś na pirv? Jeśli chcesz coś pytac na priv musisz napisac na maila a nie jako komentarz pod postem bo ja nie mam jak odpowiedzieć żebyś tylko ty wiedział. Maila znajdziesz pod zdjęciem z imieniem i nazwiskiem moim jak coś.
UsuńTo akurat nie ja. Pewnie jakiś inny "Mat" ;) W końcu w szachach Matów może być wielu :)
UsuńNo to może mi się pomyliło :)
Usuńa ja uważąm, że Karjakin jest zbyt przewidywalny dla wikinga i wolałbym francuza, ale i on nie da rady, ale ale ale za rok może dwa JKD radę da !!
OdpowiedzUsuńtzbych
Carlsen na obecne czasy jest nie do zatrzymania.
OdpowiedzUsuńNajlepszym przeciwnikiem byłby rzeczywiście Fabiano Caruana , ale z odpornością psychiczną jaką ma Karjakin :).
OdpowiedzUsuńWszyscy skazują Karjakina na pożarcie, ale ja będę i tak mu kibicować :)Carlsen też człowiek. Mam nadzieję, że będzie normalna transmisja, choćby samego przebiegu partii jak już nie wideo, jak nie to moim zdaniem byłby skandal :(
OdpowiedzUsuń1.Pewnie wygra Magnus, ale w sporcie wszystko jest możliwe, grają wszak ludzie a nie roboty! Obaj super-arcymistrzowie maja swoje sztaby, które pomogą im się przygotować do tego meczu w sposób maksymalny. Sztaby na pewno korzystają z takich programów jak Komodo czy Stockfish - ELO>3300, w rezultacie możemy ujrzeć nowinki w debiutach, które będą wybierać Magnus i Siergiej.
OdpowiedzUsuń2. Dziwą mnie komentarze ze lepszym przeciwnikiem byłby ten arcymistrz albo tamten. To dlaczego ten czy tamten nie wygrali turnieju kandydatów skoro są niby "lepsi" od Siergieja? Turniej wygrał Siergiej i on zasiądzie do gry o mistrzostwo świata. Takie mamy reguły!
3. Wiadomo o której godzinie odbywać się będą partie? Mamy 6 godzin różnicy między Nowym Jorkiem a nami, więc idealnie byłoby gdyby startowali o 14:00, czyli o 20:00 naszego czasu. Wtedy po pracy można by się wygodnie rozsiąść przed szachownicą, obok mieć odpalonego darmowego Stockfisha, który w mig pokaże drobne i poważne błędy obu szachistów.
4. W styczniowym 79-tym turnieju TATA STEEL zagra Radek Wojtaszek, oczywiście a Grupie A, razem z m.in. Carlsenem, Anishem, Karjakinem, Aronianem i So. Tak, w szachach nie ma okresów pozbawionych emocji, zawsze jest jakiś turniej :-)
Pozdrawiam
A mnie dziwi ,że Ciebie dziwią te porównania . Reguły jakie są takie są , wszyscy je znamy , rzecz w tym że jak ktoś obserwuje grę Karjakina i Caruany , to gołym okiem widać kto gra ;lepsze szachy :. A o zwycięstwie nie zawsze decyduje , : siła gry : , parę elementów : min właśnie odporność psychiczna , szczególnie gdy poziom rywali jest porównywalny.Caruana miał bardzo dobry czas kiedy wszystko wygrywał , nawet gdy w turnieju grał Carlsen. Karjakin jakoś nigdy tak nie błyszczał,po za jednym turniejem pretendentów . Po przegranym sromotnie meczu przez Karjakina , powiem tak : trafiło się ślepej kurze ziarno :.
UsuńTo ze każdy ma swojego kandydata na lepszego przeciwnika jest normalne i nie powinno dziwić, bo niby czemu?? to z mojego punkttu widzenia lub moja intuicja tak mi podpowiada..... co nie znaczy że mam rację!! Styczniowy turniej Radka bedzie kolejnym w którym pokładamy ogromne nadzieję na wielkie szachy naszego lidera i wreszcie przełamanie pewnej bariery i wejście do dziesiątki po dobrym wyniku właśnie w takim turnieju a nie jakiejś tam lidze w europie....pytanie mi się nasuwa jakie bedzie Radka podejście do tego turnieju?? walka z każdym o wszystko, czy tylko zachowanie równowagi /czyt. remisów z wyższymi rankingowo/, marzy mi się ryzyko i walka bez względu na konsekwencje, bo jak nie teraz to kiedy?? niedługo dojdzie do tej grupy JKD i będziemy mieli nowe nadzieje, wtedy tez presja na Radku będzie mniejsza.... oglądając turniej o mistrzostwo Rosji widac jak wielka rolę odgrywa odpornosć, psychika, chyba ciągle przez wielu szachistów niedoceniana...A co do Carlsena, też podobnie jak an Krzysztof chciałbym go zobaczyć walczącego pod presją wyniku przy bandzie, to mogłoby być coś wspaniałego dla szachów.... ale czy to możliwe??
OdpowiedzUsuńtzbych
Myślę, że Karjakin nie ma żadnych szans.
OdpowiedzUsuńBędzie wyrównany mecz jeśli Carlsen da piona for.
OdpowiedzUsuńPamiętam mecz Spasski- Fischer.Wtedy cały naród sowiecki pomagał mistrzowi świata, ale to nie pomogło bo Fischer był wtedy nie do zatrzymania. Do dziś analizuję 17 partię tego meczu.Na obronę Pirca Fishera naród przygotował Spasskiemu debiut, ale pretendent był wtedy o cały krok przed całym sowieckim narodem reprezentowanym przez trzy tuziny [ albo więcej ] arcymistrzów i jego analizy były dokładniejsze.Partia ta zakończyła się remisem , a w Szachmatach w CCCP komentatorzy rwali włosy z głowy. Teraz będzie podobnie, na korzyść Carlsena oczywiście. Jak to mawia jeden mój znajomy, siła gry musi wyjść.
OdpowiedzUsuń