sobota, 25 czerwca 2011

"Radosław Wojtaszek bliski sukcesu w IX. Gyorgy Marx Memorial"




Opracowanie prawidłowej strategii na turniej, jest elementem nie mniej ważnym, niż przygotowanie czysto szachowe. Często spotykam się z poglądem, wygłaszanym przez wielu "znawców" tematu, który mówi wręcz o nakazie bezwzględnej walki na wygraną w każdej, bez wyjątku, turniejowej partii. Ów pogląd, może być wypowiedziany tylko przez tych, którzy nie orientują się jak wielki wysiłek towarzyszy występowi szachowego profesjonalisty w turnieju szachowym. Strategia Radosława Wojtaszka w bieżących zawodach, może być podawana jako przykład, gdyż łączy pomysłowość z ekonomią działania.
Pierwsze koło turnieju było korzystniejsze dla naszego reprezentanta ze względu na liczbę partii  granych białym kolorem. Radek Wojtaszek grał więc na wygraną partie "białe", partie "czarne" starał się grać solidnie, wykorzystując niedokładności przeciwnika, nie przekraczając jednak granic dopuszczalnego ryzyka. To mu dało po pierwszym kole pewne prowadzenie. Pierwsze dwie partie koła drugiego Radek grał czarnym kolorem i obie zremisował. Ustawiał szczególnie trudne do przebicia pozycje, wymieniał figury i dążył do uproszczeń. Przeciwnikom Radka nie udało się przeciwstawić tej strategii, co nie może dziwić, gdyż Radek Wojtaszek dysponuje wspaniałą techniką. W dniu dzisiejszym przeciwnikiem naszego arcymistrza był węgierski arcymistrz, Peter Acs. Grający białymi Wojtaszek, wykorzystał kilka poważnych niedokładności swojego rywala i tuż po kontroli czasu było po wszystkim. W chwili obecnej Radek przewodzi stawce zawodników (6.5 pkt. z 8!). Punkt straty do prowadzącego ma dwóch zawodników: Ilja Smirin oraz Ferenc Berkes, który w dzisiejszej, trwającej bisko 120 posunięć partii , dał pokaz doskonałej techniki realizacji przewagi.
 Jutro przedostatni "test" Radka Wojtaszka. Radek będzie próbował powstrzymać napór białych figur Wiktora Bołogana, któremu pozostała tylko walka o ranking. Droga do zwycięstwa w tym turnieju kołowym wydaje się być krótka dla naszego arcymistrza ale w rzeczywistości jest jeszcze długa. Popatrzmy jak Radosław Wojtaszek  całkowicie równą pozycję, zamienił na pozycję wygraną ( oczywiście, nie bez pomocy swojego przeciwnika).





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz