poniedziałek, 27 lutego 2012

"Mateusz Bartel po raz trzeci z rzędu Mistrzem Polski w Szachach! Wśród pań najlepsza Iweta Rajlich!"



 Nie ma mocnych na Mateusza Bartla na krajowym podwórku! W zakończonych wczoraj Mistrzostwach Polski, Mateusz przedłużył swoją fenomenalną passę, pokonując w dogrywce Bartłomieja Macieję, i za rok będzie miał szansę wyrównania rekordu czterech zwycięstw z rzędu, którego właścicielem od lat pięćdziesiątych jest Bogdan Śliwa.



Mateusz Bartel - Mistrz Polski 2012r.


Przeciwnicy Bartla, nie potrafili sobie poradzić z jego "hiperoptymistyczną", szybką grą, oraz niezwykłą umiejętnością komplikowania pozycji. Nie da się podważyć faktu, że przez całe zawody, boginii Caissa, sprzyjała Mateuszowi, który w prawie każdej partii zwyczajnie "przeginał", wpadając w gorsze pozycje.
Potrafił to wykorzystać tylko Kamil Mitoń (brązowy medal). Reszta  przeciwników Mistrza Polski, nie była w stanie za nim nadążyć. 
Zyski rankingowe Mateusza Bartla z tego turnieju, jak i z openu w Moskiwie są ogromne i z prawie stu procentową pewnością można ogłosić, że już niebawem będziemy mieli drugiego zawodnika na liście 2700+. Jest to dobry prognostyk przed zbliżającymi się Mistrzostwami Europy.

Juniorzy nie nawiązali walki z czołówką, jednak występ Jasia Dudy i Kamila Draguna nie był katastrofą, a przyzwoitym występem, który jest punktem wyjścia do dalszej ich pracy nad szachami.
Z pewnością najbardziej zawiedzeni swoim występem mogą być: Dariusz Świercz oraz Radosław Wojtaszek. Darek po katastrofalnym występie w turnieju kołowym w Moskwie, nie przełamał się i tu. W ostatniej rundzie, pokonując Grzegorza Gajewskiego, rzutem na taśmę załapał się do pierwszej dziesiątki. Mistrz Świata do lat dwudziestu bardzo chciał zawalczyć o podium. Czwarte miejsce Radosława Wojtaszka ( dla sportowca to najgorsze miejsce!), odpowiada jego bladej grze i jest jak najbardziej zasłużone. Wiadomo jednak, że został ponownie poproszony o współpracę przez Mistrza Świata - V. Ananda, który stoczy pojedynek z Borysem Gelfandem. Myślę, że po takiej pracy Radek znów zacznie progresować, a do jego gry wróci świeżość.

Mistrzyni Polski 2012r. - Iweta Rajlich.

Wśród pań Mistrzynią Polski została Iweta Rajlich, która w dogrywce pokonała Joannę Majdan- Gajewską. Nie wystąpiła w Mistrzostwach Polski nasza najlepsza arcymistrzyni Monika Soćko, której zmarła mama. Gdy przeczytałem kondolencje na stronie PZSZach,  zrobiło mi się podwójnie smutno, gdyż dokładnie 21 lutego, rok temu, zmarła moja mama...

Jeszcze na koniec o formule Mistrzostw Polski. Od pewnego czasu mam mieszane uczucia, co do zasadności systemu szwajcarskiego, gdy udział bierze tylko nieco ponad 20 uczestników. I tak mamy ni to "szwajcara", ni to "kołówkę". System szwajcarski byłby bardziej zasadny, gdyby uczestników było 30 i więcej. Z tego względu coraz bardziej skłaniam się w myślach do powrotu do systemu kołowego, który sprawia wrażenie bardziej "elitarnego". Sprawa jest otwarta i jestem szczególnie ciekaw zdania Czytelników w tej materii.




3 komentarze:

  1. Bardzo ciekawa relacja z MP, śledziłem na bieżąco.

    OdpowiedzUsuń
  2. Co do Radka Wojtaszka to nie należy lekceważyć jeszcze jednego wydarzenia, które (jak sądzę) umknęło większości kibiców, a dla naszego arcymistrza mogło być traumatyczne i odbić się na jego grze. Podczas Mistrzostw Polski rozpoczął się proces mordercy jego siostry. Niewykluczone, że myśli GM Wojtaszka biegły w tamtym kierunku.

    OdpowiedzUsuń
  3. Takie wydarzenie może umknęło, bo większość kibiców nie szuka tego typu wyjaśnień. To bardzo smutna sprawa i sądzę, że Radek wraz z rodziną wolałby, żeby nie roztrząsać tej sprawy publicznie...

    OdpowiedzUsuń