czwartek, 23 lutego 2012

"Szachista nie ptak, sprzed obiektywu nie ucieknie. Kulisy II miejsca w konkursie fotografii szachowej"



W pierwszej połowie 2011 roku, w jednej z lokalnych gazet częstochowskich, ogłoszono konkurs fotograficzny o tematyce szachowej. Można było przysyłać swoje prace poprzez e-mail (zdjęcia nie mogły przekraczać pewnych rozmiarów), można było też przysyłać zdjęcia zrobione techniką tradycyjną.

Gdy rozpoczynałem moją przygodę z szachopisaniem, doszedłem dość szybko do wniosku, że warto relacje z turniejów, okraszać przynajmniej kilkoma zdjęciami, dając jednocześnie ciekawe komentarze pod spodem. Tak się zaczęła moja mała przygoda z fotografią szachową.

Nie wielka przygoda, lecz mała. Bo prawdziwą moją miłością jeśli chodzi o fotografię, są ptaki. Fotografowanie ptaków jest o tyle trudniejsze, że po wykonaniu zdjęcia często okazuje się, że głównego bohatera już nie było w obiektywie;). Liczy się refleks. Przeszło dwa lata, uganiałem się za rzadkimi gatunkami ptaków z lornetką i aparatem. Sport to ekstremalny. W upale, deszczu, błocie, z nieodłącznym towarzystwem wrażych komarów. Fotografowanie szachów rządzi się zupełnie innymi prawami. Tutaj decyduje umiejętność uchwycenia ciekawej sytuacji, gestu, mimiki twarzy oraz operowania światłem w zmkniętym pomieszczeniu.

Na konkurs fotografii szachowej, wyselekcjonowałem kilka moich najlepszych zdjęć i w te pędy wysłałem, nie licząc na wiele. Ku mojemu zaskoczeniu jedno z moich zdjęc (to poniżej), zajęło drugie miejsce, tuż za pracą najlepszego fotografa szachów w Polsce, Marka Skrzypczaka.


To chyba światłocień uwiódł komisję konkursową.

Pierwsze miejsce zajął świetny Marek Skrzypczak za swoją słynną "dziewczynkę między krakowskimi wieżami". Marka Skrzypczaka miałem już okazję widzieć w akcji kilka razy, przemieszczającego się bezszelestnie między stolikami grających, w poszukiwaniu najlepszych ujęć. Kapitalna robota tego faceta dla kibiców szachów w Polsce.
Co tam znowu?? Znów się rozpisałem?? ;). Nie potrafię się nieraz przywołać do porządku w tej materii. Poprawę obiecuję!:)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz