Gdybym poznał wcześniej skład drużyny sekundującej Borisowi Gelfandowi w meczu, moje zdziwienie co wyboru debiutu przez pretendenta byłoby małe, albo wogóle by go nie było. Wszyscy są doskonałymi znawcami obrony Grunfelda i dla kibiców to świetna wiadomość. Jest szansa, że w partiach kolorem czarnym u Gelfanda nie będzie rozrabiana zaprawa i nie dojdzie do budowania schronów przeciwatomowych. We wczorajszej partii Anand nie sprawiał wrażenia zaskoczonego wyborem debiutu przez przeciwnika ale nie poszedł w główne warianty. Od Ananda pozycja wymagała bardzo konkretnej gry jednak nie sprostał temu zadaniu: Gelfand wyrównał po debiucie dostał parę gońców i mógł "egzaminować" Mistrza Świata w końcówce grając całkowicie bez ryzyka, ale tego nie zrobił. Nastąpił dość szybki remis...
Po pierwszej partii nie wiadomo wiele więcej o formie przeciwników, jednak jakoś tak intuicyjnie bardziej się obawiam o Hindusa, któremu kibicuję. Przy szachownicy Anand w przeciwnieństwie do Gelfanda zachowywał jednak spokój, rzadko wstając od stolika. Gelfand z kolei z jego pełną ekspresji mimiką oraz energicznymi spacerami po "klatce dla lwów", wyglądał jakby się zestrajał z ostrą pozycją, która stała na szachownicy.
Co się wydarzy w rundzie drugiej? Będę już bardziej ostrożny w ocenach - w poprzednim wpisie założyłem, że Gelfand uskuteczni "murarkę", a postawił super-taktyczną pozycję, jakby sam sobie chciał zaprzeczyć.
Co do możliwości śledzenia róznych komentarzy to naprawdę mamy Eldorado, bo jest "Mati" Bartel, który komentuje na Chessbrains, jest Short w studio (w pewnym momencie dosiadł się Kariakin), jest A. Naiditsch na "www.chessdom.com", wreszcie Konstantin Sakajew też "nadaje". Naprawdę jest w czym wybierać! Jeden mały zarzut, to zbyt często operator kamer pokazuje stolik komentatorski z Nigelem Shortem - znacznie lepiej byłoby móc słyszeć komentatorów (szachownicę z pozycją i tak widać), a oglądać arcyinteresujące zachowania zawodników podczas rozgrywki. To tyle moich spostrzeżeń jak narazie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz