sobota, 29 września 2012

"Rusłan Ponomariov przerywa passę Radosława Wojtaszka. Dimitrij Jakovienko z kompletem punktów"




Drugiego dnia turnieju "Poikovsky" Radosław Wojtaszek nie może zaliczyć do udanych. Rusłan Ponomariow wykazał upór i bardzo dużą wolę zwycięstwa w pojedynku z naszym arcymistrzem, zresztą Ukrainiec nie od dziś znany jest z tego, że zawsze walczy do samego końca - to typowy "wojownik". Przeciwnicy byłego Mistrza Świata bardzo często przegrywają z nim w pozycjach stosunkowo prostych. Myślą wtedy, że główne niebezpieczeństwo minęło i... nadziewają się na straszne kontry.

Partia Radka Wojtaszka z Ponomariowem (obrona Grunfelda) do pewnego momentu układała się bardzo dobrze - zarówno czas po debiucie, jak i pozycja wyglądały dość obiecująco. Według mnie kluczowym posunięciem, który zaważył na dalszym przebiegu partii był problematyczny ruch pionem na "b3". Analizując równolegle pozycję na szachownicy liczyłem 15. Wd2 i byłem wręcz przekonany, że Radek to "pozycyjne" posunięcie zagra. Wkrótce Ukrainiec dostał silną inicjatywę, jednak nie wykorzystał wszystkich szans tkwiących w pozycji - po serii wymian powstała końcówka, która spokojnie może wejść do kanonu odwiecznej walki "złego" skoczka z "dobrym" gońcem. Szkoda tylko, że to nasz arcymistrz miał do dyspozycji figurę złą. Pewnie poźniejsza, głęboka analiza wykaże, czy "krótkonogi" skoczek mógł skutecznie się przeciwstawić rączemu gońcowi...

Co ciekawe, passa Radka, której kulminację mieliśmy okazję oglądać pod koniec Olimpiady, rozpoczęła się od przegranej z Ukraińcem i dziś znalazła swój kres również za sprawą arcymistrza z Ukrainy. Zaczęło się od Iwańczuka, skończyło na Ponomariowie. Jutro potrzebne jest Radkowi Wojtaszkowi "nowe rozdanie", a okazja jest ku temu bardzo dobra, gdyż zagra czarnym kolorem z Batistą Lazaro Bruzonem z Kuby. Kubańczyk  przegrał dziś z Siergiejem Rublewskim, ma po dwóch rundach pół punkta i przydałoby się pozostawić go z tym stanem punktowym w dniu jutrzejszym ;).

Dziś zrehabilitowali się po wczorajszych przegranych: wymieniony wyżej Siergiej Rublewski oraz przeciwnik Radka, Aleksander Motylev. Kolejną fantastyczną partię zagrał Dimirij Jakovienko i jego szachy sprawiają na ten moment najbardziej przkonujące wrażenie. Turniej powoli się rozkręca. Każda kolejna runda będzie przynosić nowe rozstrzygnięcia, jednak kto tak naprawdę "rozdaje karty" w tych zawodach, dowiemy się za kilka dni. Jeśli chodzi o mój humor to mogłoby być lepiej, dlatego liczę na dobrą partię Radka Wojtaszka z Kubańczykiem w dniu jutrzejszym.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz