czwartek, 25 lipca 2013

"W Biel Mateusz Bartel ograł Bu Xiangzhi i jutro na pierwszej szachownicy zagra z Borisem Grachewem!"




Mateuszowi Bartlowi w Biel wiedzie się całkiem nieźle. Dziś ograł silnego arcymistrza z Chin, Bu Xiangzhi, który generalnie uważany jest za zmarnowany talent. Chiny od dawna są potęgą szachową. To kraj, który ze względu na ogromne zasoby ludności oraz jedną z najszybciej rozwijających się gospodarek świata, jest prawdziwą wylęgarnią talentów sportowych. Praktycznie w każdej dziedzinie życia Chiny mają ambicje, by zajmować czołowe miejsca, co zasadniczo udaje im się realizować dzięki niespotykanej pracowitości. Systemy treningu sportowców chińskich mogą przerażać przeciętnego Europejczyka - wystarczy zobaczyć filmy z przygotowań młodych gimnastyczek artystycznych, by zauważyć, że pomiędzy naszymi kulturami jest ogromna przepaść. Ale model chiński działa, sprawdza się i na olimpiadach reprezentanci kraju Konfucjusza są w stanie nawiązać równorzędną walkę z niekwestionowanym potentatem medalowym - U.S.A. W szachach Chiny również dominują, jednak wielu reprezentantów tego kraju dochodząc do wysokiego poziomu staje w miejscu i nie robi żadnych postępów, co w naszej dyscyplinie jest równoznaczne z cofaniem się w rozwoju.

 Jutro przeciwnikiem naszego reprezentanta będzie Boris Grachew - arcymistrz, którego niejednokrotnie gościliśmy we naszym kraju. Grachew, jak widać, był i jest częstym przeciwnikiem Polaków. Jestem bardzo ciekawy jak dalej się potoczą losy Mateusza Bartla w szwajcarskim Biel (szkoda, że nie można śledzić turnieju mistrzowskiego na żywo!) przydałoby się, by zaprezentował nareszcie wysoką, a przede wszystkim równą formę.

W Belgradzie nasze reprezentantki bez porażki w rundzie trzeciej. Jola Zawadzka zremisowała z turniejową "jedynką", Słowenką Anną Muzyczuk. Monika Soćko zremisowała z Wiktorią Tarasową z Rosji, a Joanna Majdan - Gajewska po drugim zwycięstwie doszlusowała do koleżanek z reprezentacji i również ma w tabeli dwa punkty. By uzyskać awans do Mistrzostw Świata Kobiet należy zająć miejsca 1-14 i w związku z tym ważne jest nie odstawać od czołówki turnieju. W jutrzejszych kojarzeniach wszystkie trzy przeciwniczki Polek są niżej notowane, dlatego są przesłanki ku temu, by oczekiwać na dobre partie i pewne wygrane naszych reprezentantek.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz