Na początek chciałbym wspomnieć o towarzyskim meczu Szirow-Dubow, który odbywa się w Moskwie, w centrum nowych technologii Digital October. Pojedynek składający się z sześciu długich, klasycznych partii, właściwie jest już przesądzony, a rozegrane zostały dopiero trzy partie. Nie spodziewałem się, że Dubow w tym meczu będzie tylko statystował legendarnemu Szirowowi. Liczyłem na wyrównane spotkanie. Dzisiejsza partia ułożyła się według klasycznego schematu, jaki często obserwuję w meczach doświadczenia z młodością, w sytuacjach, gdy młody zawodnik jest sparaliżowany klasą gry rywala. Zapewne nie bez znaczenia dla młodego Dubova jest fakt, że przed nim siedzi postać dla szachów legendarna, wszak Szirow już w tym momencie zapisał się w annałach szachów światowych złotymi zgłoskami. A klasa gry? No cóż, to w dalszym ciągu czołówka, choć jakimś trafem spadł nieznacznie poza linie demarkacyjną 2700 elo.
W trzeciej partii meczu rozegrano gambit moskiewski i sama debiutowa decyzja Dubowa (czarne) zadziwiła mnie niepomiernie - grać tak ostry, "tempowy" debiut z zawodnikiem, który uwielbia "młyn", a inicjatywę czuje chyba najlepiej wśród czołowych graczy świata!? Jest li to sens? Śledząc ten pojedynek nie mogłem się oprzeć wrażeniu, że młody rosyjski talent jest kompletnie sparaliżowany podczas partii - gambit moskiewski to debiut, w którym gra się, nie licząc się z ofiarami, nie mówiąc już o posunięciach na tzw. "podtrzymanie inicjatywy", które są chlebem powszednim dla grających ten system. Dubow w tej partii po prostu stał w miejscu i czekał na egzekucję. Tam w pewnym momencie nawet doszło do ruchów wieżą typu Wg8-h8 (w celu obrony piona), a następnie znów Wh8-g8. Partia przegrana w szatni, przed pierwszym gwizdkiem.
Mecz ma bardzo dobrą oprawę - jest przekaz na żywo w jakości HD z kilku kamer oraz na stanowisku komentatorskim niezawodny Sergiej Shipov. Jutro dzień przerwy, chwila oddechu, która jest bardzo potrzebna młodemu szachiście. Wynik 2,5-o,5 dla Szirowa, mówi sam za siebie. Podaję link do oficjalnej strony, na której znajdziecie wszystko: Mecz Shirov - Dubov.
Tymczasem w Antalyi Ukraina nie zatrzymała rozpędzonych Rosjan, którzy przyjechali do Turcji w bardzo silnym składzie. Dziś bohaterem Reprezentacji Rosji został Ian Niepomniaszczyj (dobrze to piszę?;) ), którego wygrana nad Jurijem Kriworuczko zapewniła jego drużynie zwycięstwo w meczu. Jutro Rosjanie mają Egipt na rozkładzie, czyli klasycznego outsidera - do tego momentu mieszkańcom krainy, przez którą wolno meandruje Nil, nie udało się zremisować ani jednego meczu. Ukraina, która z Chinami dzieli ex-aequo drugie miejsce, może mieć kłopot z utrzymaniem i tej pozycji, ponieważ w ostatniej rundzie zagra z klasową Armenią. Tyle jeśli chodzi o moje wrażenia z tego ciekawego, szachowego popołudnia. Powoli trzeba się szykować na MŚ juniorów, które zostaną rozegrane w Al-Ain w Zjednoczonych Emiratach Arabskich. Na Półwysep Arabski wybierają się nasze młode talenty i wszystko zapowiada się mega ciekawie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz