środa, 19 lutego 2014

"Trzy i dwadzieścia trzy"




Trzy i dwadzieścia trzy. Trzy pozycje medalowe oraz dwadzieścia trzy miejsca premiowane awansem do Pucharu Świata - o to będzie się toczyła zażarta walka na Indywidualnych Mistrzostwach Europy, które drugiego marca ruszają w stolicy Armenii, Erywaniu. Jedenaście rund pozwoli uniknąć pewnej przypadkowości w wyłanianiu najlepszego szachisty Europy. Lista startowa, jeśliby podjąć próbę jej przeanalizowania, wskazuje, że przed pierwszą rundą nie ma zdecydowanych faworytów. Tutaj z formą może wystrzelić każdy z pierwszej pięćdziesiątki. Turniej jest bardzo mocny. Nasza "jedynka" - Radek Wojtaszek ma siódmy numer startowy, kolejny, Bartosz Soćko, z rankingiem blisko 2660 elo ma już 34 numer startowy, Mateusz Bartel z 2651 elo jest sklasyfikowany na 40 miejscu (!) Darek Świercz ze swoim 2630 elo wypada poza pierwszą pięćdziesiątkę. Kontynuować dalej tej wyliczanki nie ma specjalnej potrzeby.

Jak wypadną Biało Czerwoni w tym turnieju? Jakimi zgłoskami zapiszą się na kartach najnowszej historii szachów tym razem? W XXI w. trzech arcymistrzów z Polski stawało na podium IME - w 2000 roku Tomasz Markowski zdobył brąz w Saint-Vincent, w 2002r. na najwyższym stopniu podium w Batumi stanął Bartłomiej Macieja, dziewięć lat później, we francuskim Aix-les-Bains Radosław Wojtaszek zdobył wicemistrzostwo Europy.  

Radek Wojtaszek dwoma turniejami w Zurychu i Bazylei bardzo rozbudził oczekiwania, zarówno moje, jak i kibiców - rzeczywiście, grał bajeczne szachy. Partie Radka wskazują, że jeszcze nie jest w tym miejscu, w którym być powinien. Ale wszystko przed nim - to arcymistrz, który jest oddany szachom jak rzadko kto i takie podejście zawsze procentuje. Sekretem nie ulegać presji, odnaleźć swobodę w grze. Tak na marginesie - osobami poddawanymi nieustannej presji są... sędziowie piłkarscy. Nie pamiętam, gdzie to przeczytałem, ale pewien sportowiec, który miał kłopot z radzeniem sobie z presją przez zawodami i w ich trakcie, zaczął współpracę w zakresie psychologii właśnie z sędzią piłkarskim. Jak widać, do Rzymu wiodą wszystkie drogi, nawet i te bardzo oryginalne. Będę mocno kibicował Radkowi, licząc na to, że już przepracował, przetrawił  ten ostatni, nieudany występ w turnieju "B" Tata Steel Chess.

Bartosz Soćko gra źle ostatnimi czasy. Jego ranking, jeszcze relatywnie wysoki, może stopnieć w oczach, jak kwietniowy śnieg w pełnym słońcu, jeśli nie zahamuje tego trendu.

Mateusz Bartel był ostatnio trzeci w Moskwie, a na najniższym stopniu podium stanął,  mając szczęście i wszystkie dobre moce za sobą, włącznie z Caissą, którą nie wiem czym "kupił". Pozycje, które otrzymywał niekiedy nie nadawały się do gry, a on grał dalej, mieszał w kotle i wychodziło na jego. Nie sądzę jednak, żeby podobna gra na IME pozwoliła mu osiągnąć zamierzone cele. Ogromnie jestem ciekaw strategii arcymistrza Bartla na ten turniej.

Na koniec Darek Świercz i Jan Duda. Darek w Moskwie przegrał ostatnią partię z Matlakowem. Mógł być wysoko, spadł bardzo nisko. Zdarza się. Tam, zdaje się, dostawał lepszą po wzięciu "We8" z ideą Se4!. Chyba nie to, że nie znalazł, a nie zagrał. Darek nie był w złej formie w Moskwie i myślę, że w Erywaniu pójdzie za ciosem.

94 pozycja na liście startowej Jana Dudy, świadczy o tym, że rusza na mega trudny bój. W Armenii każda jego partia będzie pryncypialna i o wszystko. Kolejny świetny test dla naszego młodego arcymistrza.

A więc trzy i dwadzieścia trzy. Właściwie gdy trzy to i dwadzieścia trzy. Dwadzieścia trzy i jak najwięcej Polaków w tym przedziale, bo to będzie zwiastować dalsze emocje.
 Gdy doskwiera wilczy apetyt, często tak bywa, że odchodzi się od stołu niezaspokojonym, z rozstrojem żołądka. Jednak natura kibica jest wilcza - przy każdej uczcie chce się nażreć aż padnie, zawsze na zapas, na zaś. Bo nie wie, kiedy znów będzie jadł i co jadł. Nie inaczej jest tym razem. Za dwanaście dni zostaną uruchomione turniejowe zegary w Erywaniu. Pięcioosobowej ekspedycji Polaków "na Armenię" życzę sukcesów!


18 komentarzy:

  1. Panie Krzysztofie na IME będą obowiązywać rankingi na nową listę, więc jeszcze nastąpią pewne przetasowania. Np. Mateusz będzie wyżej od Bartosza na liście.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiem, wiem. Zmiany nie będą jednak duże :). Dzięki za uwagę.

      Usuń
  2. Należy dodać, że mieliśmy 3 medale. W 2000 roku Tomasz Markowski zdobył brąz.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak jest, moje niedopatrzenie :) Już poprawiam i dzięki!

      Usuń
    2. Przykro mi, ale jeszcze jedno niedopatrzenie. 2000 rok nie był w XXI wieku, który to trwa od 1 tycznia 2001 roku!

      Usuń
  3. Nasi jak zwykle dadzą d...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgoda,ale to nie ich wina.Grają to co potrafią..Kiepscy trenerzy,przestarzałe metody,zła organizacja pracy- braki po obu stronach (trener-zawodnik).Z pustego to i Salomon.....

      Usuń
  4. Jakie bajeczne szachy? On tylko bił słabszych.

    OdpowiedzUsuń
  5. Chyba panowie z tymi ostatnimi komentarzami pomyliliście strony internetowe :)

    Tom K.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O, to bardzo przepraszam. Nie wiedziałem, że tu obowiązuje tylko aplauz.

      Usuń
    2. Też tak myślę! Strony , miejsca i czas i w ogóle...

      Usuń
    3. Nie ma parasola ochronnego na wpisy.To dobrze że autor bloga nie cenzuruje..Komu nie podobają sie komentarze to może nie czytać ,albo nawet w ogóle tu nie zaglądać.Jasno się wyrażam?-

      Usuń
    4. Jak to jest, że jak ktoś myśli inaczej niż autor tego blogu, to od razu sugeruje się mu aby się stąd wynosił?

      Usuń
  6. Jasno. Ale niepotrzebnie tak agresywnie.

    OdpowiedzUsuń
  7. Przykro mi, ale jeszcze jedno niedopatrzenie. Medal Markowskiego jednak nie powinien być wymieniony, gdyż XXI wiek trwa od 1 tycznia 2001 roku!

    OdpowiedzUsuń
  8. Duda wygrywa czarnymi z Khismatulinem (2700+) ! I to w jakim stylu!

    OdpowiedzUsuń
  9. Spójrzmy na wyniki po piątej rundzie. Gdzie jest czołówka listy startowej? Widzę tylko Wojtaszka i Jokovenko :)

    OdpowiedzUsuń