Mam przed oczami listę z setką najlepszych juniorów świata, zaktualizowaną na początku bieżącego miesiąca. Analizując ją prosto, a tym samym powierzchownie, nie zagłębiając się, na przykład, w tak ważną zmienną jak wiek tego, czy innego juniora, można dojść do błędnych wniosków. Bo tak - po pierwsze w pierwszej dwudziestce juniorów świata jest kilku graczy, którzy urodzili się w 1994 roku, czyli teraz mają koło dwudziestu lat. To niby jeszcze juniorzy ale właściwie dzielą ich miesiące by wypaść na zawsze z tej listy. Popatrzmy bliżej - pierwszy na liście dwudziestolatek to Anish Giri (NED) - jak na ten moment jest już przyjęty do szachowej elity, nie ma problemów z zaproszeniami na elitarne turnieje, on już jest właściwie seniorem. Jego rówieśnikami z pierwszej dwudziestki rankingu są: Yu Yangyi (CHN), Robin van Kempen (NED), Hou Yifan (CHN), Ray Robson (USA), nasz Darek Świercz (POL), Vidit Santosh Gujrathi (IND) - tyle. Czy to są juniorzy? Z nazwy, z uwagi, że są na juniorskiej liście FIDE - tak - ale jak dla mnie, oni już są seniorami.
Spójrzmy gdzie jest nasz diament - Janek Krzysiek Duda. Jest dwudziesty w rankingu, ale warto zwrócić uwagę na jego datę urodzenia - 1998 rok. To jest, między innymi, miara jego nieprzeciętnego talentu - w pierwszej dwudziestce jest... jednym z najmłodszych! Inni juniorzy, z podobnymi i wyższymi rankingami mają do Janka kilka lat straty - są od niego po prostu starsi.
Lepszy od Janka Dudy jest tylko Chińczyk Wei Yi. Jest rok młodszy, a na liście zajmuje siódme miejsce z rankingiem 2636 elo.
Kolejnym młodym zawodnikiem, rówieśnikiem Janka, starszym od niego o niecałe dwa miesiące, jest urodzony 5 marca 1998 roku w Omsku Vladislav Artemiev. Jego wierni fani nazywają go "omskim tajfunem" lub "transsyberyjskim expressem".
Młody Rosjanin to wielki talent i wcale nie drżącą dłonią mogę napisać, że Vlad Artemiev przejmie od starszych kolegów pałeczkę w sbornej i z powodzeniem włączy się do walki o najwyższe tytuły w szachach w ogóle. Może jeszcze nie teraz, ale przed tym chłopakiem jest wielka przyszłość! W tym momencie jego ranking wynosi, bagatela, 2652 elo. Co ciekawe jego progres z rankingu poniżej 2600 elo, do tego wymienionego wyżej, trwał zaledwie kilka miesięcy. Zobaczcie na przykład co zrobił w turnieju młodych talentów Moscow Open, w 2014 r. , gdzie występował też, niezbyt udanie nasz "Dragunik". "Transsyberyjski express" po prostu rozjechał konkurencję z 7 wygranymi przy dwóch remisach! Powiadam wam - przyglądajcie się temu zawodnikowi, bo będzie o nim naprawdę głośno. A tutaj link jeśli ktoś ma ochotę zapoznać bliżej tego zawodnika i spojrzeć na jego twórczość:
Jak z kolei wygląda progres rankingowy naszego Janka? W tym roku poszedł do przodu o niecałe 30 oczek. Ten fakt oczywiście sam w sobie cieszy, natomiast, gdy spojrzymy na początek 2013 roku, okazuje się, że Janek miał ranking 2465 elo, czyli od 1,5 roku poszedł do przodu o ponad 100 elo, a więc nieźle. Janek ma jeszcze kilka ładnych lat, by dobić do okolic 2700 elo - ważne, żeby jego progres był stabilny. Zauważyłem, że zapisał się na Memoriał Najdorfa, a następnie pojedzie na Olimpiadę do Tromso. Ciekawe, czy po tych dwóch, bardzo silnych dla niego turniejach, wskoczy do przedziału 2600 +? Kibicuję mu bardzo mocno. Najważniejsze to nie stracić tego czasu, którego jest jeszcze trochę w zapasie.
A propos uciekającego czasu... Reszta naszych juniorów, przegrała, niestety, wyścig o prymat w światowych szachach. W setce rankingu mamy jeszcze Kamila Draguna (2518 elo, 33 miejsce, rocznik 95, trzy lata starszy od Janka), Sadzikowskiego Daniela (2481 elo, miejsce 53, ale rocznik 94, a więc należy do grupy wymienionej na początku artykułu). Dalej jest Kacper Drozdowski (2465 elo, 61 miejsce, dwa lata starszy od Janka Dudy). I to by było na tyle. Słabo. Naszym juniorom uciekło dużo czasu, przeciwnicy nie próżnowali. Reszta juniorów z Polski, nie wymieniona w tym artykule zupełnie się już nie liczy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz