Indywidualne Mistrzostwa Europy Kobiet rozgrywane w bułgarskim Plowdiv nie zgromadziły najmocniejszego zestawu szachistek Starego Kontynentu. Oczywiście, są to mocne zawody ale brak kilku nazwisk szachistek ścisłego topu jest odczuwalny. Od pewnego czasu turnieje typu mistrzowskiego są traktowane przez szachistów jako jeden z etapów w osiąganiu innych, wyższych celów. W tych mistrzostwach pierwsza czternastka zapewni sobie awans do Pucharu Świata, a konto Mistrzyni Europy powiększy się o kwotę 11 tys. euro. Słowem - jest o co walczyć. 11 rundowy dystans wyklucza przypadkowość wyniku, gdyż nie ma możliwości by najsilniejsze szachistki tego turnieju nie zagrały ze sobą bezpośrednich spotkań.
Na turnieju tym grają cztery Polki, które nie mogły dostać lepszej okazji na "rozegranie się" przed Olimpiadą. Na starcie mamy Monikę Soćko, Jolantę Zawadzką, Karinę Szczepkowską-Horowską oraz Klaudię Kulon. W pierwszej rundzie Biało-Czerwone ograły bez większych problemów niżej notowane rywalki. W kolejnych rundach poprzeczka będzie szła w górę, a kulminacji, jeśli chodzi o klasę przeciwniczek Polek, należy się spodziewać w okolicach rund 3-5. Trzymam kciuki za Was, Biało-Czerwone i życzę Wam powodzenia i sukcesów na ME!
Ogłoszono już składy wszystkich męskich reprezentacji na Olimpiadę, która zostanie rozegrana w norweskim Tromso. Trzeba przyznać, że Rosja z Griszczukiem, Kramnikiem, Karjakinem, Swidlerem i Jakowienką będzie niezwykle trudnym do ogrania dream-teamem. Zresztą cała pierwsza dziesiątka rankingu robi na mnie ogromne wrażenie i Polacy, jeśli chcą zaistnieć w tym turnieju, muszą z zespołami z pierwszej dziesiątki nie tylko toczyć równorzędne pojedynki ale i wygrywać. Skomplikowana sprawa, ale ja zawsze powtarzam, że sport to sport. Na trwającym mundialu w Brazylii w ósemce najlepszych drużyn znalazła się, na przykład, Kostaryka (w rozgrywkach grupowych "rozjechała" Urugwaj, Włochy, zremisowała z Anglią!) - kto przed turniejem myślał o podobnym scenariuszu na poważnie?
Jak toczyć równorzędne pojedynki z lepszymi zespołami na Olimpiadzie? Według mnie bardzo ważny jest tzw. "duch zespołu" - jeśli silniejszy przeciwnik spotka się z umotywowaną, walczącą do samego końca, oddaną sobie drużyną to efekt ten podczas meczu jest nie do przecenienia. Piłkarski przykład - mecz 1\8 na mundialu - Brazylia - Chile. Choć Chile odpadło niech ten, kto oglądał ten mecz, przypomni sobie z jakim zapamiętaniem Chilijczycy bili się o zwycięstwo! Tego zespołu najbardziej mi żal - po tym meczu mam dla nich wielki szacunek. Gdy mój zespół tak gra, a jednak odpada, przegrywa, to w moim sercu nie ma nawet cienia złości, pretensji, jest w nim szacunek.
Czegoś podobnego oczekiwałbym od naszych reprezentantów. Jeśli Polacy pojadą do Tromso jako zlepek nie związanych mocno ze sobą indywidualności to najprawdopodobniej znów nic nie ugrają. Howgh. Rzekłem ;).
Jeśli chodzi o grających kapitanów, okazuje się, że Polska nie jest na Olimpiadzie odosobnionym przypadkiem. Grającymi kapitanami są na przykład: Dominguez Perez Lernier - Kuba, Sasikiran Krishnan - Indie, Weselin Topałow - Bułgaria, Rafael Leitao - Brazylia, Solak Dragan - Turcja , Sadorra Julio Catalino - Filipiny, Jan Markos - Słowacja, Granda Zuniga Julio E. - Peru, Nikola Djukić - Czarnogóra, dalej nie chce mi się już szukać.
Szachowa męska Reprezentacja Ukrainy w ramach przygotowań do Olimpiady rozegrała między sobą w arcymistrzowskim klubie "Lwów", we Lwowie, turniej szachów błyskawicznych. Zwyciężył arcymistrz Areszczenko. Drugie miejsce zajął Moisiejenko.
Odliczam dni do występu Radka Wojtaszka na turnieju w Biel. Do zawodów pozostał tylko tydzień. Oj, będzie się działo!
Dobry początek:) 4:0 Tylko tak dalej chciałoby się powiedzieć... Niestety dziś już tak pięknie nie będzie - w 2 rundzie mamy "derby" Monika zagra z Klaudią. Mimo wszystko "naprzód" (!!!) i ściskam kciuki za Dziewczyny!!!
OdpowiedzUsuń