czwartek, 24 lipca 2014

Ostatnia misja Radka Wojtaszka w Biel - dopaść Maxime Vachier - Lagrave w ostatniej rundzie!




Ależ potężną bombę dostał Harikrishna w przedostatniej rundzie turnieju kołowego w Biel z ręki naszego arcymistrza! Nie wiem jak wy, ale ja zawsze, obowiązkowo, oglądam tzw. "daily reports", krótkie, kilkuminutowe relacje GM Daniela Kinga z poszczególnych rund. Tam dowiaduję się o rozegranych pojedynkach, wiem znacznie więcej o kulisach tego fantastycznego turnieju kołowego.

Formę Chinki Hou Yifan dało się dość łatwo przewidzieć - gdy ktoś śledzi turnieje i przygląda się grze poszczególnych szachistów łatwo takie coś wyławia.
 Bardzo ciekawe jest zdjęcie zbiorowe wszystkich uczestników tego turnieju. W środku stoi nasz Radek Wojtaszek z bardzo poważną miną, z rękami z tyłu. Całkiem z lewej, chyba najmniej rzucający się w oczy Aleksander Motylev (w turnieju też jakby nie chciał się nikomu narzucać). Chinka Hou Yifan stoi zupełnie z prawej, jakby lekko poza kadrem. Wygląda trochę jak przewodniczka małej wycieczki, której nie udało się uciec na czas z kadru, więc stoi już i uśmiecha się skromnie. Okazuje się, że za tym pełnym czaru, kobiecym uśmiechem, czai się prawdziwy myśliwy, który bez wahania strzela do zwierzyny, która widząc go ucieka w popłochu w knieję. Wczoraj na przykład ustrzeliła najsłabszego członka tego stada, Aleksandra Motylewa. Mógł paść od jej strzału i nasz arcymistrz - gdyby w pewnym momencie zbiła piona "d4" skoczkiem z "c2". Polak miałby wtedy cieplutko. Zresztą i tak miał - Radek wybrnął z pozycji, która z całą pewnością w pewnym momencie była przegrana. Kto wie? Może to był sygnał, że szczęście w tym turnieju będzie sprzyjać naszemu arcymistrzowi?

Polak w Biel gra świetnie. Tym samym zadaje kłam wielu teoriom, jakoby się wypalił sportowo, miał zaniżony ranking itd. Wiele słyszałem nieprawdziwych stwierdzeń na temat naszego arcymistrza. W tym turnieju pokazał interesujące pomysły, większość partii grał do samego końca próbując wycisnąć wszystko z każdej pozycji. Ja nigdy w Radka nie wątpiłem i wiedziałem, że wcześniej czy później wskoczy na wysoki pułap, że swoją grą da mi wiele radości.

Dziś przed Radkiem ostatnia misja w tym turnieju - dopaść liderującego Maxime Vachier - Lagrave. Zadanie bardzo trudne z kilku względów - po pierwsze ograć zawodnika 2700+, który bardzo chce partię zremisować jest niezwykle trudno. Po drugie Radek Wojtaszek ma czarne bierki. Z jeszcze innej strony są pewne szanse, gdyż Francuz jest pod znacznie większą presją. Przegrywając wczoraj z Girim, wypuścił z rąk pewną wygraną w turnieju. Za niecałe dwie godziny ostatnia odsłona tych wspaniałych zawodów. A Radek Wojtaszek? Gra fantastycznie i należy mu się szacunek za tak zagrany turniej. Może się uda postawić "kropkę nad i"? Radości byłoby co niemiara!


  

4 komentarze:

  1. Radek w ostatniej rundzie zremisował, tym samym zajął dobre drugie miejsce, gratulacje :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Radek wprawdzie nie wykorzystał przewagi ale tak czy inaczej pokazał się z jak najlepszej strony.Mam nadzieję, że na Olimpiadzie pójdzie za ciosem. Te wszystkie teorie są siebie warte.Jak i ta , że tak wiele stracił pracując z Anandem bo mógłby itd. Brawo i kibicujemy nadal!

    OdpowiedzUsuń
  3. Widzę, że coś przegapiłem... czy naprawdę ktokolwiek o zdrowych zmysłach uważa, że praca z Anandem zaszkodziła Wojtaszkowi?? Przecież przed nawiązaniem jej Radek "utknął" gdzieś na poziomie 2590, a po kilku miesiącach...wszyscy wiemy...
    Jak na mój gust w Biel grał trochę zbyt "sucho", szczególnie białymi. Ale może to kwestia gustu. Tak czy inaczej, Wojtaszek odnotował bardzo solidny turniej i widać, że zachodnie media zauważyły naszego zawodnika. Brawo!
    Radek B

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oczywiście, że przegapiłeś i to dużo! Wielu uważa, że zamiast grać w turniejach Radek poświęcił się analizowaniu dla kogoś i stracił na tym, oddał tyle lat swojej kariery komuś innemu. Sam Radek podkreślił ile mu dała praca dla Mistrza Świata ale przecież inni wiedzą lepiej niż on sam co mu to dało.

      Ja również mam nadzieję, że po tym występie zaproszą Radka na jeszcze lepszy turniej. Wynik poszedł w świat. Oby w Tromso Radek dopakował ranking, pomógł kadrze i będzie już naprawdę zarąbiście!

      Usuń