piątek, 25 lipca 2014

Radek Wojtaszek drugi w turnieju kołowym w Biel! Zwyciężył Maxime Vachier Lagrave!




Długo oczekiwałem na występ naszego reprezentanta w Biel. Skład turnieju nie mógł w normalnie myślącym kibicu wzbudzać żadnych wątpliwości - na starcie stanęli naprawdę bardzo mocni arcymistrzowie, szachiści utytułowani i z wysokimi rankingami. Zresztą dobre określenie jeśli chodzi o ten zestaw uczestników znalazłem na serwisie "Chessbrains" -  zaplecze ścisłej elity światowej.

 Radek w turnieju zaprezentował bojową postawę, próbując praktycznie z każdej pozycji coś wycisnąć. Udało mu się ograć Motyleva oraz Harikrishnę, raz ogłosił kapitulację w pojedynku z Girim. Pojedynek ten, był chyba jednym z najbardziej emocjonujących, jak dla mnie. Polak bronił złą pozycję jak lew, a młody Holender końcówkę grał na tyle niedokładnie, że niewiele brakowało, że z kompletnego "wora" nasz zawodnik mógł uciec w tzw. "zwycięski remis". Zresztą, o każdej z tych partii można by opowiadać bez końca.

 Jestem pełen podziwu dla naszego szachisty - przecież co tu oszukiwać - nie zawsze miałem czas, by zasiadać przed ekranem monitora o 14 i kończyć kibicowanie o godzinie dwudziestej, czy nawet później. W trakcie wykonywałem normalne zajęcia ale kilka razy zdarzyło mi się pomyśleć, że tam w Biel wciąż idzie gra, że jest napięcie i niesamowita walka. Mój Boże, przecież takie turnieje rozgrywa się w stanie bardzo dużego napięcia w ciągu 10 dni, same mecze trwają 5-7 godzin, kiedyś to liczyłem, szachista podejmuje blisko 500 decyzji za szachownicą! Szachy to sport dla gladiatorów ludzi z jajami, słabe jednostki są w bardzo krótkim czasie z tej dyscypliny eliminowane.

 W tym momencie składam Radkowi Wojtaszkowi gratulacje za świetny występ i zajęcie samodzielnego, drugiego miejsca. Przed nami Olimpiada i jeśli możesz graj tak, albo i lepiej dla reprezentacji. Twój dobry duch i stabilna mocna forma jest zespołowi bardzo potrzebna!

Wielką zwyciężczynią zawodów w Biel jest Chinka Hou Yifan, która przez cały turniej rozdawała karty i grała z wyżej notowanymi rywalami całkowicie bez kompleksów. Radek Wojtaszek w meczu z Mistrzynią Świata miał bardzo gorąco jednak sobie znanym sposobem wybrnął z tarapatów. Legendarna Judit Polgar ma swoją następczynię, to pewna. Same szachy Chinki już jakby nie kobiece - tutaj już nie ma tylu zwrotów akcji, zrywów, serii świetnych posunięć przeplatanych serią dużo gorszych. Widać, że Chinka ma kryzys za sobą, a swoją grą wkroczyła na kolejny, wyższy pułap.

W turnieju nie świeciła zbyt jasno gwiazda młodego talentu z Holandii, Anisha Giriego. Zasadniczo to jego, w przedmeczowych rokowaniach, upatrywano jako głównego kandydata do zwycięstwa. Grał jednak nierówno, a jego start w zawodach to był raczej falstart.

Cały lipiec kadrowicze i kadrowiczki grali w turniejach - to dobrze, bo nie ma wielkiego ryzyka, że na Olimpiadę kadra pojedzie nierozegrana. Czekamy więc na Olimpiadę i występ naszych reprezentacji. Oby w połowie sierpnia były powody do radości!


   

10 komentarzy:

  1. Radek udowodnil ze szachowo nalezy do swiatowej czolowki. Jeszcze tylko troche pracy nad wizerunkiem i angielskim i bedziemy mieli przyjemnosc regularnego kibicowania Polakowi w superturniejach. 3mam kciuki.

    OdpowiedzUsuń
  2. Jestem właśnie po "lekturze" partii (i wyników) Polaków z Biel i Warszawskiego Najdorfa i mam genialne w swojej prostocie rozwiązanie dla polskiej reprezentacji (męskiej) na Olimpiadę w Tromso!
    Z gry w reprezentacji rezygnuje Bartosz Soćko, pozostając jej NIEGRAJĄCYM kapitanem!
    A zatem problem GRAJĄCEGO KAPITANA (o czym już było na tym blogu kilka razy) rozwiązuje się sam.
    Do reprezentacji powraca Darek Świercz (który zdał maturę i rozegrał się w Biel) i mamy najlepszą "pakę" na jaką nas stać w tym momencie.
    Prawda, że proste!
    Kolejność na szachownicach też jest oczywista: Wojtaszek, Bartel, Gajewski, Świercz, Duda.
    Przy grającym kapitanie B. Soćko "konia z rzędem Temu", Kto powie, na której desce ma grać kapitan? Na IV? A może nawet na rezerwowej, wszak B. Soćko przegrał ostatnio zdecydowanie z Dudą na Najdorfie.
    Jeśli rozważymy mój pomysł poważnie (Świercz za B. Soćkę) to i support szachowy reprezentacji robi jest okazały: kapitan B. Soćko + K. Mitoń.

    Mirosław Wolak

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale Mirku!! Na Olimpiadzie grają cztery deski i jeden człowiek jest na rezerwie! Zobacz na stronę organizatora! Tu jest link:
      https://chess24.com/en/olympiad2014/official-info/rules-and-regulations

      Poszukaj punkt 1.1.7.2

      Usuń
    2. Radek pierwsza, Grzesiek druga, Mateusz trzecia i Janek z Bartoszem na zmianę na czwartej w zależności od zespołu z którym gramy, formy itd.

      Usuń
    3. Krzysztofie wiem, że na olimpiadzie szachowej gra się na 4 deskach - śledzę wydarzenia szachowe, w tym olimpiady szachowe od 1982 r. tj. od Lucerny '82, choć wtedy było dwóch zawodników rezerwowych. Raczej rzadko się zdarza, żeby (jak sugerujesz) dwóch zawodników (w tym przypadku Soćko, Duda) obsługiwało tylko ostatnią czwartą deskę. Często ze składu wypada zawodnik z II czy III deski (a nawet lider) i wtedy grają obaj zawodnicy, ten z IV na III desce, a rezerwowy na IV. Pomińmy jednak te oczywiste dywagacje.
      Ja przedstawiłem pomysł, który rozwiązuje dwa (a może nawet trzy problemy):
      1. Słaba ostatnio forma szachowa B. Soćko,
      2. Łączenie funkcji kapitana reprezentacji i zawodnika przez B. Soćko.
      3. Brak w reprezentacji jednego z najbardziej perspektywicznych graczy ostatnich lat - Dariusza Świercza - Mistrza Świata Juniorów do lat 20 2011.
      Krzysztofie popatrz na to z tej strony, wycofanie się B. Soćko z gry w reprezentacji (na rzecz Darka Świercza) i pełnienie funkcji kapitana to moim zdaniem "eleganckie" rozwiązanie problemu i ... solidne wzmocnienie reprezentacji na dwóch frontach - uważam, że:
      1. Darek Świercz jest aktualnie w lepszej formie szachowej niż B. Soćko
      2. Bartosz Soćko przyda się bardziej reprezentacji jako kapitan-analityk niż jako grający zawodnik.

      Mirosław Wolak

      Usuń
    4. Ależ Mirku ty do tej koncepcji nie musisz mnie przekonywać! Uważam identycznie jak ty, że Bartosz z tą formą, a jest cieniem samego siebie, może bardzo pokrzyżować plany kadrze. I też identycznie sądzę, że to Darek powinien grać za niego. Cóż, jest cokolwiek za późno na wcielenie tego pomysłu w życie. Jadą takim składem i jestem zdania, że może zabraknąć jednej, dwóch desek w decydujących meczach i że może się to skończyć źle. Mnie szkoda bardzo Darka, bo jedzie za niego Janek, który nie gra stabilnych szachów. Zawsze pruje do przodu aż miło ale to się nie przekłada na wyniki. Zobacz partię z drugiej rundy w Najdorfie - cały Janek, wóz albo przewóz. W drużynie dobrze jest czasem przytrzymać pozę, zobaczyć co się wydarzy. Kto wie, może taka mieszanina młodzieńczego zrywu z doświadczeniem zadziała? Nie wiem jak już mam o tym wszystkim myśleć. Najlepiej widziałbym obu czyli taki skład - Radek, Grzesiek, Mateusz, Darek, Janek. Kamil w tej roli co jest, Bartosz kapitanem i pomaga w analizach jak Kamil.

      Usuń
  3. Zgadzam się z p. Mirkiem i Tobą Krzyśku... Pytanie: Czy delegowanie "grającego kapitana" nie wynika z przyczyn finansowych?

    OdpowiedzUsuń
  4. Panowie, nie zgadzam się z Wami. Darek w Biel grał na bardzo słabym dystansie, stracił kolejne 7,5 oczka. Kryzys u niego niestety trwa. W przeciągu roku obniżył swój ranking z 2654 do 2610. W tegorocznych Mistrzostwach Polski zajął dopiero 15 miejsce, a Bartosz był ósmy. Na jakiej podstawie miałby zagrać na olimpiadzie?!

    OdpowiedzUsuń
  5. Obaj mają kryzys takie są fakty i zasadniczo który by nie zagrał może być różnie. Ich poziom gry jest bardzo zbliżony. Nie ma co dywagować teraz - równie dobrze każdy z naszych kadrowiczów może mieć niespodziewany krach formy albo na odwrót zagrają wszyscy świetnie? Tego nie wiemy, dlatego z tym większą niecierpliwością czekam na 2 sierpnia godzinę 15 czasu polskiego, czyli najbliższą sobotę. Mam nadzieję, że będziecie dzielić wrażeniami po rundach. Ja ze swej strony również postaram się zawsze coś napisać!

    OdpowiedzUsuń
  6. Niezły turniej Wojtaszka. Pokazał się jako solidny zawodnik; może załapie się teraz na jakiś jeszcze mocniejszy turniej (najlepiej z udziałem M.C.).
    Przeglądałem ostatnio top live rating i w oczy mi się wbił wynik Bu Xiangzhi z Chin. Przyrost >30 punktów w ostatnim czasie świadczy o niesamowitej formie; mocno ciśnie w końcówkach podobnie jak M.C. Jeśli utrzyma formę to wkrótce wkroczy do top10.

    Tom K.

    OdpowiedzUsuń