sobota, 2 sierpnia 2014

Angola i Algieria rywalami polskich drużyn w pierwszej rundzie Olimpiady!



Dla klasowych drużyn runda pierwsza Olimpiady w znacznej mierze jest formalnością. Dla przeciwników zespołów takich jak Rosja, Armenia itd. ten dzień to święto szachowe na cztery fajerki, gdyż walka ze światowym topem to przeżycie uwalniające do krwi potężną dawkę adrenaliny. Czy jest szansa na jakieś niespodzianki w pierwszej rundzie Olimpiady? Myślę, że wygranie meczu niżej notowanych reprezentacji graniczy z cudem, natomiast jakieś remisowe niespodzianki w pojedynczych indywidualnych spotkaniach jak najbardziej są możliwe. Na ostatniej Olimpiadzie była taka sytuacja i ja jak zwykle będę na takie coś polował ;). 

Polacy zagrają z Angolą, zespołem, którego ranking średni wystawionych zawodników wynosi 2233 elo. O reprezentacji Angoli wiem tyle, że nic o niej nie wiem, a bo i skąd? Podobnie jest z przeciwniczkami Polek - Algieria jako zespół jest dla mnie totalną egzotyką i w obu przypadkach trzeba się spodziewać krótkich meczów do jednej bramki.

Zdjęcie pustej sali gry bardzo imponujące - bardzo dużo miejsca dla grających oraz dla kibiców. Strona, która na moim laptopie czeka na transmisję już otwarta - na najwyższym światowym poziomie. A więc wielkie światowe święto szachów! A więc szachowa rywalizacja przez najbliższe dwa tygodnie! Cóż więcej chcieć? Za kilka minut ruszają zegary w Tromso. Zapraszam wszystkich na ucztę!



2 komentarze:

  1. W poszukiwaniu niespodzianek proszę spojrzeć na 1 deskę meczu Australia-Wyspy Dziewicze... chyba jakiś "chochlik" dał znać o sobie, ponieważ wynik 0:1 nie ma nic wspólnego z pozycją na szachownicy (moim skromnym zdaniem). Druga (już bliższa memu sercu) niespodzianka, to trochę pechowy remis Marty. Jutro kolejne emocje:)

    OdpowiedzUsuń
  2. W poszukiwaniu niespodzianek proszę spojrzeć na 1 deskę meczu Australia-Wyspy Dziewicze... chyba jakiś "chochlik" dał znać o sobie, ponieważ wynik 0:1 nie ma nic wspólnego z pozycją na szachownicy (moim skromnym zdaniem). Druga (już bliższa memu sercu) niespodzianka, to trochę pechowy remis Marty. Jutro kolejne emocje:)

    OdpowiedzUsuń