Gdy Baadur Jobava gra swoje partie, diabli pod kotłem podsycają ogień. Niestety, z jego, skądinąd czarodziejskiej gry niewiele wynika. Gruzin nie spróbował powściągnąć swojego temperamentu na tak mocny turniej. Dziś jego król wyruszył na wojnę i postanowił z samego środka szachownicy dowodzić armią. Przeciwnicy Jobawy znają go bardzo dobrze i wiedzą, że należy liczyć w czasie partii bardzo ale to bardzo dokładnie. I polować na blef oraz grube przeoczenia. Na ten moment Baadur ma pół oczka z czterech i niepostrzeżenie stał się, jak to zwykle w takich kołówkach bywa, kuropatwą na muszce grupki myśliwych.
Polak nareszcie nie grał długo (ileż można!), zremisował z Aronianem, a partia miała dość spokojny przebieg. Radek w tej partii przypominał trochę Ananda, który gdy pragnie partię zremisować, umiejętnie "suszy", stopniowo gasząc inicjatywę przeciwnika. To kolejny dobry wynik Radka Wojtaszka, który do pierwszego dnia wolnego od gry dobił bez porażki. Po dniu przerwy zagra białymi z Caruaną. Dzisiejszy remis da mu spokój ducha potrzebny, by odpoczynek się udał oraz by można było na spokojnie przyjrzeć się partiom Włocha.
Wasilij Iwańczuk poszedł w tym dobrym, wręcz doskonałym kierunku. Ukrainiec lideruje stawce i widać, że cieszy go gra, on się rozkoszuje swoimi partiami. Kto wie, kto wie, może to on właśnie utrze nosa pozostałym uczestnikom tego turnieju?
Dziś mieliśmy okazję zobaczyć Carlsena w typowej dla niego partii. Stanęła niby równa pozycja, jednak Norweg wyłowił wszystkie niedokładności Holendra, poszła kontra i było "posprzątane". Myślę, że Wiking po dniu przerwy weźmie się do odrabiania strat. W sumie, jeszcze dwie takie partie i to on będzie na czele. W tym turnieju wszystko jest możliwe.
Dziś są urodziny Radka Wojtaszka (ależ sobie wczoraj urodzinowy prezent sprawił!), w związku z tym organizatorzy turnieju Tata Steel Chess wręczyli mu okazały bukiet kwiatów. I ja się dołączam do życzeń urodzinowych dla naszego reprezentanta. Wszystkiego Najlepszego Radku! Walcz do końca w turnieju - cała szachowa Polska trzyma za ciebie kciuki!
Nad Wijk aan Zee wreszcie wyszło Słońce. Nad moim domem też rozwiało chmury i zrobiło się pogodnie po chmurnych i bardzo wietrznych dniach. Na ten dzień przerwy w turnieju rozstaję się z Wami w słonecznym nastroju. Do usłyszenia pojutrze!
Wszystkiego najlepszego dla Radka Wojtaszka !! i gratulacje za emocje których od dawna dostarcza swoją solidną, ale i błyskotliwa grą,, to kibicom wspaniały prezent zrobił pokonując samego Carlsena co nie jest rzeczą łatwo spotykaną. Gratulacje !! Oby tak dalej .....
OdpowiedzUsuńtzbych
Turniej zapowiada się niezwykle ciekawie.Najbardziej cieszy dobra dyspozycja Polaka.Mało tego - sporo partii przekształca się w obusieczne, ostre potyczki i widać że prawie każdy zawodnik stara się wycisnąć z partii jak najwięcej, a nie tylko ugrać bezpiecznie remis.Liczę na dalsze emocje i oczywiście dalsze komentarze z Pana strony.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńTen remis podkresla ze nie bylo przypadku. Radek fajnie w wywiadzie powiedzial ze gra"na luznej gumie" jego celem jest zyskac na ELO - co zaskoczylo redaktorka. Pamietajcie ze Radek ma 2,4/4 gdzie 3 partie gral czarnymi. Czekam na gre bialymi:) Mysle ze wlasnie on moze pokonac Ivanczuka. Dobrze radzi sobie z Francuzem, powinien pokonac Chinkę. Nawet jak pozostale zremisuje to będą cztery plusy ;) E-g pozdrawia
OdpowiedzUsuńNajgorszy jest w szachach "wewnętrzny przymus" bo coś zrobić, by wygrać, by nie stracić. To odbiera radość z gry. Jeśli łapie się stan takiego luzu i każdą partią rozkoszuje to pojawiają się wspaniałe wyniki. Mam wrażenie, że Polak jest blisko tego optymalnego nastroju.
Usuń"Radek w tej partii przypominał trochę Ananda, który gdy pragnie partię zremisować, umiejętnie "suszy", stopniowo gasząc inicjatywę przeciwnika."
OdpowiedzUsuńJa tam nie mam nic przeciwko aby z takimi przeciwnikami jak Aronian "suszył". Najważniejsze, żeby "czuł" grę i wygrywał z tymi słabszymi (przynajmniej teoretycznie słabszymi).
Jedno jest pewne - przez grę Wojtaszka mam zaległości w pracy :) ale mam nadzieję, że szef tego nie czyta :)
Panie Krzysztofie - dzięki za dotychczasowe komentarze!
Panie Radku - utrzymania formy i odporności na komentarze "wszechwiedzących kibiców"!
jure_m
I ja dziękuję i polecam się na przyszłość :)
UsuńPamiętam jakie były na forach krytyki odnośnie decyzji Radka o sekundowaniu Anandowi, co skutkowało wycofaniem się na dłuższy czas z życia zawodniczego. chyba dziś nikt nie ma wątpliwości ze ten spędzony na analizach i nie tylko czas, właśnie procentuje i tak było po każdej sesji sekundowania, Radek wspinał się po stromej drabinie i patrząc realnie /również na lata/ przychodzi chyba czas żeby to Radkowi ktoś sekundował /sic/ mamy dobre czasy dla polskich szachów mamy w zanadrzu JKD wobec którego są też konkretne oczekiwania, ale i innych młodych progresujących, SUPER.nawet gdy nie wszystko się układa jak marzymy....
Usuńtzbych
Wygląda na to, że Radek jest w dobrej formie. Nawiązuje walkę z czołówką światową a to jest coś!
OdpowiedzUsuńWydaje się, że Carlsen padł ofiarą własnego blefu ale ważne aby każdą szanse wykorzystać! kamery pokazują Radka w dobrej kondycji i niech tak pozostanie!
Zgadzam się w pełni. Obraz z kamer pokazuje Wojtaszka "na luzie".
UsuńSzkoda tylko, że w transmisji nie było momentu gdy Carlsen wyciągał rękę do Wojtaszka.
Ten widok byłby "bezcenny"....:)
jure_m
W trakcie transmisji z Tour de France z etapów, w których uciekał Rafał Majka, polscy komentatorzy Wyrzykowski i Jaroński wymyślili takie wsparcie dla naszego kolarza, że krzyczeli do telewizora: PCHAMY! PCHAMY! PCHAMY! ... PCHAMY!
OdpowiedzUsuńAż się prosi teraz, żeby Radkowi pomóc w podobny sposób (w partii z Caruaną wykonanych jest w tym momencie 41 pos.): PCHAMY! PCHAMY! PCHAMY! ... PCHAMY!
No chyba, że do szachów trzeba wymyślić jakieś inne słowo?
Ma Ktoś jakąś propozycję?
Mirek Wolak
Ja mam inną przyśpiewkę ale do Caruany - typowo kibicowską - Fabianooooo? Co?? Radek idzie po ciebie!! Fabianooo? Co? Radek idzie po ciebie! Fabianooo? Co? Radek idzie po ciebie! Lo lo lo lo lo lo lo lo itd. :) :)
UsuńB6 ! B6!
OdpowiedzUsuńOdpukać w niemalowane (Radek właśnie wziął drugiego piona 45. G:g4), ale z nerwów przychodzą mi do głowy różne "głupotki".
OdpowiedzUsuńNa przykład takie hasło "marketingowe" dla Wojtaszka:
"SOLIDNIE I SKUTECZNIE GOLĘ W HOLEDERCE!" :-)
Mistrzowski tekst Mirek użyję go, jest już mój ;)
UsuńJedziesz Radek!!! Jedziesz z Włochem!!
OdpowiedzUsuńWYGRAŁŁŁŁŁŁŁŁŁ!!!!
OdpowiedzUsuńWYGRAŁŁŁŁŁŁŁŁŁ!!
Widok wyciągniętej dłoni Cuarany - BEZCENNY :)
Kto tam ma jeszcze 2800+??? Niech siada naprzeciw Wojtaszka!!
jure_m
...Czy wygrywasz czy nie
OdpowiedzUsuńJa i tak kocham Cię
Bo najlepszy w Polsce jest...
Od Szczecina do Opola
Płynie piosnka ta wesoła
Czy staruszek czy małolat
Każdy śpiewa Radek bije Caruane... ;)
siaha
No i dojechał do końca!
OdpowiedzUsuńBRAWO! GRATULACJE! SUPER SPRAWA!
Który następny?
to ze Carlsen zakombinował w debiucie to jest dla mnie zrozumiałe... ale dlaczego Caruana powtórzył holenderke?? nie przypominam sobie innego ważnego turnieju gdzie zawodnik wygrywa 2x ten sam debiut w odstępie jednej rundy...
OdpowiedzUsuń