poniedziałek, 30 marca 2015

Na dwie rundy przed końcem Mistrzostw Polski w Poznaniu Maciek Klekowski w dalszym ciągu w strefie medalowej - sensacja wisi w powietrzu!

Gdyby komuś wpadł do głowy pomysł, by odwiedzić szachistów podczas turnieju szachowego, z pewnością dozna dziwnego uczucia. Chodzi mi o człowieka nie związanego z szachami - efekt turniejowej sali będzie dla niego jeszcze bardziej spotęgowany. Długo myślałem, jak nazwać ten stan - to bardzo skomplikowane, może lepiej, gdy oddam teraz nieco miejsca tym, którzy perfekcyjnie operują słowem. Cytat będzie powtórzeniem, myślę jednak, że warto - mało komu udało się to bardziej precyzyjnie określić. Osip Mandelsztam, cytat z książeczki "Podróż do Armenii":

"Któż z nas nie zazdrościł szachistom? Któż nie wyczuł w pokoju tego szczególnego pola obcości, z którego ku postronnym płynie wrogi strumień chłodu? A przecież te perskie koniki ze słoniowej kości są zanurzone w roztworze siły (...). W czasie gry, podczas całego burzliwego turnieju, nad każdą figurką wisi groźba zagłady."

Wystarczy. Poczucie obcości, ten chłód bijący ku widzom, to zapewne wiszący gdzieś w powietrzu konflikt myśli, przebiegłej myśli, która napotyka z drugiej strony na opór i próbuje przechytrzyć wszystkich i wszystko.

W Poznaniu w Mistrzostwach Polski ów konflikt myśli przybiera na sile - są wygrani w tej awanturze, są i przegrani. Z całą pewnością wielką niespodzianką tego turnieju jest Maciek Klekowski, który dziś wraz z Jackiem Tomczakiem zaoferowali kibicom mega ciekawe spotkanie. I znów doszło do walki skoczka z gońcem - tym razem padł remis, jednak głęboka analiza jest w stanie wykazać, czy krótkonogi skoczek mógł sobie poradzić w tej pozycji z długonogim gońcem. Według mnie mógł, ale to ocena intuicyjna, wszelkie niuanse tego układu wykaże drobiazgowa analiza.

Jak wygląda sytuacja turniejowa u panów na dwie rundy przed końcem? W dalszym ciągu na prowadzeniu pozostają: Tomczak, Gajewski i Klekowski, ale tuż za nimi, z 0.5 pkt. straty trzech "młodych gniewnych": Świercz, Dragun i Duda. Czyż można było wykoncypować bardziej interesujące zestawienie? Jeszcze dwa dni potrwa szachowe święto w Poznaniu. Ależ emocje przed nami! Czy grupa pościgowa dopadnie na finiszu uciekinierów? Na kogo piersi zabłyśnie złoty medal? Kto jeszcze załapie się na "pudło"? Doczekać się nie mogę kolejnej rundy, liczę, że Maciek Klekowski zachowa zimną krew i wyjedzie z Poznania z medalem MP.


Arcyciekawa sytuacja w turnieju kobiet. Po wygranej Joli i Kariny jutro dojdzie do pojedynku o złoty medal MP pomiędzy tymi zawodniczkami! Karina ma 0.5 pkt. straty do Joli i musi ten mecz wygrać. Intryga i wielka niewiadoma będzie nam towarzyszyć do samego końca tego turnieju. Jeśli ktoś zadałby mi pytanie jakie mam przeczucia, jeśli chodzi o złoty medal w turnieju kobiet, to odpowiem, że widzę złoto na piersi Kariny Szczepkowskiej-Horowskiej. To mi podpowiada szósty zmysł. Ale nie bawmy się już w "gdybanie". Lepiej zasiądźmy jutro do transmisji, wsłuchajmy się w interesujące komentarze  Marcina Tazbira i jego gości i rozkoszujmy się decydującymi pojedynkami Mistrzostw Polski! Końcówka turnieju będzie niezwykle zajmująca!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz