piątek, 1 maja 2015

Soczi. Liga Rosyjska. Pierwsza runda i wygrana Radka Wojtaszka oraz jego drużyny!


Gdy zobaczyłem na transmisji, że Radek Wojtaszek zaczyna partię od 1.e4, pomyślałem, że albo ja mam halucynacje, albo jest coś nie tak z przekazem. Okazało się, że organizatorzy nie spisali się i transmisja z Soczi chodziła jak chciała. Już z czysto egoistycznego, kibicowskiego punktu widzenia, życzyłbym sobie, żeby wszystko od jutra wróciło do normy. Radek zaczął partię od 1. Sf3 i wygrał partię z zawodnikiem, który dla polskich sportsmenów jest bardzo hojny. Na ME w Jerozolimie Mateusz Bartel strasznie wyobijał Iana Nepomniachtchiego, zdobywając brązowy medal, teraz Radek Wojtaszek "poprawił" i znów Rosjanin pozostał bez dorobku punktowego z szachistą z Polski. Nepomniachtchi jednak nie próżnował i ktoś mógłby się bardzo pomylić jeśli chodzi o wyniki tego szachisty w  ostatnich miesiącach. Ian w końcu wygrał tegoroczny Aeroflot, o czym opowiadał w obszernym wywiadzie na rosyjskojęzycznym serwerze szachowym http://www.chess-news.ru/, a to rzecz nie byle jaka. Zapytany na co przeznaczy pieniądze z wygranej oznajmił, że chodzi mu po głowie zakup lunety...

Powróćmy jednak do głównego tematu - odnoszę wrażenie, i to nie jest nastrój chwili, że Radek złapał kapitalną formę. Czuję, że jest bardzo głodny gry. Widać też, że dobrze wypoczął, co również służy dobremu, świeżemu spojrzeniu na szachy (jest podobno teoria, że siła gry idzie, gdy po intensywnym treningu robi się przerwę, aby materiał poukładał się w głowie). Chodzi o to, że jego ostatnie dwie partii zagrane na Bundeslidze również były pełne treści i niezwykle dynamiczne. Nasz arcymistrz ma na wirtualnej liście rankingowej 2750 elo, a to, zdaje się, rekord Radka. No to pogdybajmy sobie. Gdyby Radkowi liga rosyjska wyszła, i grałby dalej plus minus tak, jak ją rozpoczął, uzyskałby elo w okolicach 2760 elo, czyli znalazłby się w okolicach pierwszej dziesiątki. To nie byłyby już przelewki. Potem, z tego co wiem, Radek zagra w bardzo silnej kołówce 20 kategorii w Biel...

 Nie ukrywam, że mam ogromny apetyt na świetne zawody naszego reprezentanta. Może Radek wyśrubuje piękny wynik, poprawi elo, a wtedy posypią się zaproszenia na elitarne turnieje? Życzę tego Radkowi, życzę tego kibicom, życzę takiego scenariusza wreszcie sobie. Jutro znów zapowiada się wielkie granie - oby z transmisją było już wszystko w porządku!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz