Kirsan Ilumżynow od wielu lat stoi na czele światowej federacji szachów i wstyd z tego powodu również mamy światowy. Szachy za jego sprawą wplątywane są w najciemniejsze i najbardziej niejasne interesy jakie rozgrywają się na naszych oczach w różnych miejscach kuli ziemskiej. Człowiek ten uwielbia bezpośredni kontakt z najgorszymi tyranami współczesności. Widziano go w Libii przy Kaddafim, który pacyfikował ludność cywilną, teraz U.S.A nałożyło na niego sankcje za wspieranie reżimu Asada w Syrii. Jak widać, szachy mają znakomitego mecenasa, mając takiego armatora i kapitana w jednym, możemy być pewni, że nasz statek zawsze bezpiecznie dopłynie do miejsca swojego przeznaczenia, zwłaszcza, że znaczna część załogi jest milcząca i karna.
Za kilka dni kolejny wielki test przez Magnusem, który ostatnimi czasy cienko przędzie. W takiej formie nikt mistrza świata nie widział i każdy chyba jest ciekaw, co on z tym fantem pocznie. Jego kryzys może mieć podłoże motywacyjne, rozmawialiśmy o tym jakiś czas temu. Magnus miał okres, w którym autentycznie postawił mata całemu światu, pokazał kawałek przecudownej gry, wyśrubował ranking nieosiągalny dla reszty śmiertelników i, mniej więcej wtedy, w tej maszynie do wygrywania, zaczęło się coś psuć. Oczywiście, to nie jest sytuacja krytyczna, ale Norweg jest w ewidentnym, twórczym kryzysie, a jego przeciwnikom w to graj i w to śpiewaj. Wszyscy chcą go dorwać, zdetronizować i wysłać na banicję. Elita szybko zabrała się do pracy, wrzuciła "Mozarta szachów" na warsztat i właściwie jednego możemy być pewni - Norweg już teraz może zapomnieć o chwili spokoju, walec ruszył...
Co zrobi Wiking w Londynie? DME w Reykjaviku zagrał fatalnie i miał niewiele czasu, by zregenerować się. W piątek rusza pierwsza runda, a wszystkie oczy zwrócone są na wielki norweski talent.
Już są. Dotarły przesyłką lotniczą. Chodzi o dwa autografy Magnusa Carlsena. Mojemu korespondentowi udało się wziąć aż 4 podpisy, z czego dostałem dwa. Dodam, że nie jest to jakaś prymitywna robota, typu: podpis długopisem na kartce w kratce. To są autografy zrobione specjalnym niezmywalnym flamastrem na zdjęciu Magnusa, wywołanym u fotografa. Jeden autograf u mnie zostanie, a o drugi zawalczycie! Zbliża się turniej Qatar Masters Open (rusza przed świętami!), jest to najsilniejszy open na świecie i tam zagra liczne grono Polek i Polaków. Waszym zadaniem będzie napisać, który z naszych arcymistrzów będzie najwyżej i podać jego miejsce w tabeli wyników. Ale to jeszcze nie teraz. Konkurs ogłoszę gdzieś na tydzień przed tym openem i tam podam wszystkie szczegóły. Walczycie o zdjęcie Mistrza Świata wraz z jego autografem! Na razie jednak przyjdzie nam rozkoszować się turniejem wielkich gwiazd w Londynie. Kto wygra? Jakie są wasze typy? Czekam na wasze komentarze i analizy.
W Londynie zwyciezy Magnus Carslen.
OdpowiedzUsuńJa będę jak zawsze kibicował Bułgarowi.
OdpowiedzUsuńA na konkurs też czekam
pz:)
Dziwisz się, że USA nakłada sankcje na swoich przeciwników politycznych? Ludziom w Libii żyło się dobrze pod opieką państwa, jednak garstka opłacona przez USA zrobiła rebelię. USA chcąc obalić Asada w Syrii (tak jak w przypadku Kadafiego nie podobały się im jego poglądy polityczne i gospodarcze) finansowała małą organizację, która wymknęła się im spod kontroli i stworzyła tzw. Państwo Islamskie.
OdpowiedzUsuńNie łączmy polityki do szachów.
"Widziano go w Libii przy Kaddafim, który pacyfikował ludność cywilną" !?
UsuńTeraz pacyfikuja chrzescijan ale to chyba nie jest ludnosc cywilna.
Dobry pomysł Krzysztofie z tym konkursem ! Czekam z niecierpliwością. W Londynie na pewno nie wygra Magnus. Niestety, bo kibicuję mu od dawna. Moim zdaniem Aronian lub Nakamura.
OdpowiedzUsuńJKD jest w pierwszej setce FIDE. Za takie osiągnięcia powinno się przyznawać tytuł GM, nie byłoby problemu z inflacją:)
OdpowiedzUsuńZgadzam się z przedmówcą. Może tak trochę nie w temacie, fajnie że i Darek i Kacper ostro napierają na starą gwardię:) Mam nadzieje, że na następnych DME lub olimpiadzie znajdą się w składzie.
OdpowiedzUsuńFajnie, fajnie, wreszcie się zrobi cieplutko, choć z powodu juniorów i tak nie ma dużego ciśnienia. Lepsze to, niż nic.
UsuńZaiste London Chess Classic 2015 zapowiada się smakowicie... Jak zawsze moje "szachowe serce" spogląda w stronę "Indyjskiego Tygrysa" oraz "Mocarta Szachów":-) Jednakże wydaje mi się, że pulę zagarnie "Amerykański Samuraj"... Nie mniej czekam na walkę!!! Udanego kibicowania!!! Jarek B.
OdpowiedzUsuńA ja kibicuję zawsze skromnemu Levonowi, choć serce przy Polakach:) Mocno liczę na Dudę, choć kibicuję wszystkim Naszym!
OdpowiedzUsuńJa stawiam na Giriego, ale kibicuje MVL i Griszczukowi, pozatym fajnie że Darek Świerszcz idzie do przodu /liga czeska/
OdpowiedzUsuńtzbych
Witam Krzysztofie.Ja również jestem bardzo zadowolony,ponieważ godzinq temu zrobiłem sobie zdjęcia z Levonem Aronianem.Rozmawiał na korytarzu z jedną osobq,wiqc przeprosilem,ze przeszkadzam i zapytalem czy mogq zrobić sobie z nim zdjqcie.Odpowiedział,ze tak i po zdjqciu uscisnqlem jego rqkq ,podziqkowalem i zyczylem powodzenia w turnieju.Teraz,kiedy emocje juz opadły,zalujq ze nie wspomnialem,iz kibicujq jemu od lat,no i zapomnialem podziękować jego rozmówcy,który te zdjęcia nam zrobił.Aronian to przesympatyczny człowiek,totalne przeciwieństwo Nakamury.
OdpowiedzUsuń