sobota, 12 listopada 2016

Nowojorska batalia o tytuł Mistrza Świata rozpoczęta! W pierwszej partii Magnus Carlsen zagrał...Atak Trompowskiego!!


Szachowy świat w takich momentach zatrzymuje się na moment w stanie absolutnego napięcia. W końcu chodzi tutaj o najwyższy tytuł w szachach, koronę króla, czyli marzenie każdego z uprawiających ten sport profesjonałów. Marzenie to, zrealizować mogą jednak tylko nieliczni... 
Magnus Carlsen Mistrzem Świata już jest, od kilku lat nie ma sobie równych na świecie, jednak co jakiś czas musi stanąć do walki z Pretendentem, który zechce go zdetronizować. Na taki mecz warto czekać, podporządkowując mu swój grafik, poświęcając na to zdarzenie kilkanaście listopadowych wieczorów.

W Nowym Jorku Magnus Carlsen i Pretendent, Sergiej Kariakin już zaczęli zmagania. Magnus Carlsen całkowicie w zgodzie z sobą zagrał "Atak Trompowskiego" aby zejść z głównych, głęboko przeanalizowanych ścieżek teorii. Dzień wcześniej jednak, mieliśmy przyjemność oglądać konferencję prasową, na której Rosjanin wyglądał na skrajnie spiętego. Było rzeczą dla mnie dość kłopotliwą oglądanie człowieka, który nie siedział pewnie w fotelu, wodzącego przerażonym wzrokiem po sali. W trakcie tej konferencji pomyślałem sobie, że tak musi wyglądać człowiek prowadzony na egzekucję. Ta sytuacja zdecydowanie przerosła Pretendenta. Tymczasem dziś jestem już o niebo mądrzejszy i mogę wam powiedzieć, że Sergiej Kariakin za deską w niczym nie przypomina wczorajszego, mocno zahukanego młodzieńca.

Chciałbym wam teraz przybliżyć nieco stronę organizatora. Trzeba wam wiedzieć, że zainwestowałem owe piętnaście dolców, aby być bliżej tego wydarzenia roku w szachach. A więc, po kolei:

1) Strona jest w czarnej tonacji, która sprawia dość przygnębiające wrażenie. Daleko jej do miłych dla oka kolorów serwisu https://chess24.com/en. czy innych, takich jak http://en.playchess.com/itp.

2) Szachownica wygląda źle, zarówno bierki jak i cały design jest toporny, jak sprzed kilkunastu lat. Nie odczuwam żadnej przyjemności w śledzeniu na tej właśnie desce wydarzeń, które mają miejsce w meczu.

3) Po prawej stronie od rzeczonej szachownicy jest czat, na którym nie da się normalnie pisać, gdyż są straszne opóźnienia. Zresztą to co się czyta, to w dużej części utyskiwania użytkowników na stronę i ich żal z powodu fatalnie zainwestowanych pieniędzy. Komentuje też na tym czacie jako "ekspert piszący" Jan Niepomiaszczij, który wyraził nadzieję, że jutro może wszystko lepiej zadziała.

4) Kamery pokazują ujęcia na Pretendenta, na Mistrza Świata, oraz boczne na obu graczy. To jest w miarę mocny punkt strony, dający bardzo dobry ogląd pojedynku. Zasadniczo układ ten niewiele się różni od tego, który mieliśmy okazję oglądać w Moskwie, w "Trietiakowce" podczas meczu Anand-Gelfand. Tam sami operatorzy przełączali kamery, natomiast w meczu nowojorskim można robić to samemu.

5) W języku rosyjskim komentuje fantastyczny Sergiej Szypow, w języku angielskim fenomenalna Judit Polgar i w tych komentarzach rzeczywiście można się zasłuchać.

Myślę, że to wszystko. Poza tym nie zobaczyłem początku meczu, gdyż strona dopiero budziła się do życia. Czy warto było zainwestować kwotę 55 zł, czyli tyle ile zwykle potrzeba by się najeść we dwójkę podczas wypadu do pizzerii? W sumie to nie jest duża kwota, choć mecz Anand-Gelfand dostałem nie gorzej opakowany (jak nie lepiej!) absolutnie za free.

Zaskoczył mnie dziś Karjakin. Grał pewnie, świetnie poradził sobie w stosunkowo rzadkim debiucie, widać, że jest świetnie teoretycznie przygotowany. Generalnie o to mi chodziło, żeby to spotkanie nie zaczęło się od kraksy Pretendenta, po której mógłby się nie pozbierać. Dla dramaturgii meczowej potrzeba, by status quo było jak najdłużej zachowane. Powiem więcej, wygrana Pretendenta w którejś z pierwszych partii meczu, dałaby wszystko to, czego oczekuję po tej nowojorskiej bitwie.

Remis. Z każdą partią ciśnienie będzie rosło. Ciekawe jak będzie wyglądała debiutowa potyczka najlepszych szachistów globu w dniu jutrzejszym. Napiszcie jak wam się podobała partia otwarcia!


8 komentarzy:

  1. Partia rozegrana na najwyższym poziomie z obu stron. Mistrz Świata sprowadził grę
    do rzadko grywanych pozycji, i domniemuję ,że taki jest jego plan na mecz.Bardzo ważna jest dzisiejsza partia, co pretendent przygotował białymi i z jaką się spotka ripostą. Obstawiam długą serię remisów a każda wygrana partia jest na wagę złota. Siedmiogodzinne tempo gry jest optymalne dla takiego meczu i pozwala na komfort gry. Życzę wszystkim kibicom prawdziwej szachowej uczty.
    Robert


    OdpowiedzUsuń
  2. 15 $ za oglądanie na żywo meczu to po prostu złodziejstwo, i nie ważne czy to będzie 15 czy 30 dolarów. Tak nie mogą odbywać się mecze o szachowy prymat na Ziemi. To skandal jakich mało. Dzisiaj rządają 15$ na kolejnych mistrzostwach może to być 100$. Nie tędy droga!!! Gdzie jest FIDE?? Ano pewnie sprzedała prawo do transmisji tej firmie, które teraz okrada ludzi z 15$.

    OdpowiedzUsuń
  3. Magnus Carlsen Mistrzem Świata już jest, od kilku lat nie ma sobie równych na świecie, jednak co jakiś czas musi stanąć do walki z Pretendentem, który zechce go zdetronizować.

    Są jeszcze programy szachowe, najlepsze mają ELO zbliżające się do 3400 punktów. Na początku listopada ukazała się nowa wersja silnika szachowgo Stockfish 8. Jest to darmowy program rozwijany przez kilkuset programistów z całego świata - dostępny jest kod źródłowy, więc jak ktoś umie programować może sobie spróbować go ulepszyć! Powodzenia :-) Na najnowszej liście CCRL, Stockfish 8, ma 3386 ELO (wersja 7 miała ELO 3337). Stockfish zajmuje pierwsze miejsce, wyprzedza drugiego Komodo (płatny), który ma ELO 3381. Trzeci jest Houdini 4 z ELO 3254. Jednakże na stronie domowej programu Houdini, można znaleźć informację, że ukazała się wersja 5 - i że jest ona silniejsza od wersji 4 o około 200 punktów ELO. Czyżby więc Houdini 5 byłby pierwszym silnikiem szachowym, który przekroczy ELO 3400? Pozostaje nam tylko poczekać na aktualizację rankingu silników szachowych CCRL, te ukazują się co kilka(naście) dni. Na koniec, tak zastanawiam się, czy wydano jakąś książkę szachową, w której przeanalizowano partie najsilniejszych programów, Komodo, Stockfish czy Houdini. Wszak, można wyczytać, że aby podnieść swój poziom gry należy studiować partie silnych arcymistrzów i mistrzów świata. A powyższe programy grają dużo silniej niż Alechin, Botwinnik czy Karpow. Czy ktoś już wydał taką książkę, w której silni arcymistrzowie-trenerzy poddali analizie partie Komodo czy Stockfisha? W której przedstawiliby plany gry jakie stosowali w partiach komputery?
    Z chęcią kupiłbym taką książkę.
    Pozdrawiam, II kategoria :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O ile mi wiadomo, brak jest komentarzy partii programów szachowych, Jest to istotna luka. Moim zdaniem wynika z tego ,że programy grają na niedostępnym dla człowieka poziomie (tj. analizują w sposób "brute force" - wszystkie posunięcia dostępne w pozycji, potrafią policzyć mata w wielu posunięciach, grają według tzw. zaprogramowanego algorytmu.) Tym niemniej opisowa analiza ich partii byłaby bardzo ciekawa i rozwijająca dla zwykłego amatora. Twórca programu "Komodo" powiedział ,że program grający idealnie będzie miał ranking około 1000 pkt. większy niż najlepsze programy grające dzisiaj, tj. gdzieś 4400 elo ,ale do tego jeszcze daleka droga. Być może osiągną go wtedy gdy zmieni się sposób tworzenia układów scalonych komputerów z krzemu np. na grafen, co znacząco przyspieszy szybkość obliczeń.
      Robert.

      Usuń
    2. Szanowny Anonimie z II kategorią!

      1) "...aby podnieść swój poziom gry należy studiować partie silnych arcymistrzów i mistrzów świata" - i tego się trzymajmy. Jak dojdziesz do poziomu 2300-2400, wówczas będziesz miał możliwość zdecydowania czy wolisz uczyć się na partiach arcymistrzów czy silników. Od razu dodam, że silniki zazwyczaj grają nieludzkie szachy. Jakie?! Takie w których dostając równą lub lepszą pozycje... nie będziesz wiedział jak ją dalej rozgrywać - a to oznacza porażkę.

      2) "A powyższe programy grają dużo silniej niż Alechin, Botwinnik czy Karpow..." - owszem, grają dużo, dużo silniej. Tyle tylko, że ich (tzn. siników) gra zwykle jest bardzo trudna w zrozumieniu (poza nielicznymi typami pozycji w których jest nie tylko łatwa, ale i też ważna).

      3) "Czy ktoś już wydał taką książkę, w której silni arcymistrzowie-trenerzy poddali analizie partie Komodo czy Stockfisha? W której przedstawiliby plany gry jakie stosowali w partiach komputery?" - z tego co mi wiadomo to są takowe opracowania, ale głównie jako prywatne zbiory partii wraz z komentarzami bądź osobne artykuły. Natomiast ogólnodostępnej książki z "perfekcyjnymi" partiami współczesnych silników... ani nie widziałem ani o takiej nie słyszałem. Uwierz mi, że raczej byłoby bardzo trudno takie partie opisywać, a tym bardziej niewielu byłoby chętnych, aby kupić taką książkę. To mniej więcej tak jakbyś chciał się nauczyć na pamięć całej encyklopedii od A do Z (załóżmy, że to 50 tysięcy haseł). Czy myślisz, że to ma sens? ;)

      4) Jak chcesz pracować z silnikami, to spróbuj wyciągać wnioski na podstawie partii i pozycji o charakterze taktycznym. Najpierw weź jakieś zadanie (kombinację) lub pozycję taktyczną, następnie samodzielnie spróbuj znaleźć najlepsze warianty, a na sam koniec zobacz co będzie proponował silnik. Te zazwyczaj są obecnie pierońsko mocne tak w ataku (zwłaszcza matowym) jak i w obronie. Tylko nie zdziw się jak pracując samodzielnie z silnikiem za jakiś czas dowiesz się, że straciłeś niepotrzebnie szmat czasu ;)

      Powodzenia w drodze do poziomu mistrza... bez konieczności używania silników szachowych, które mogą zabierać umiejętność krytycznego i samodzielnego rozumowania!

      Usuń
  4. Witam serdecznie.Jaworzno pozdrawia... . Dwie pierwsze partie Carlsena skromna dwójka spokojnie remisue,nie trzeba miec zaden 2800 over ...spokojna gra na 0,5-0,5

    OdpowiedzUsuń
  5. Chciałbym zabrać głos w sprawie regulaminu meczu o mś. 12 partii, ( tak jak w zawodowym boksie 12 rund ) jest dobrym kompromisem między "mediami" a dawnymi systemami rozgrywek (tj. bez limitu partii - do sześciu zwycięstw; 24 partie )
    Mecz nie może być zbyt długi ; nie oglądamy szybkich remisów co zdarzało się
    w innych wcześniejszych meczach.
    Oczekujemy jutrzejszego "mocnego wejścia" mistrza świata po dzisiejszym time-outcie.
    Robert.

    OdpowiedzUsuń
  6. Moje wrażenie po pierwszej partii nie odbiegało od wrażenia autora. Byłem pod wrażeniem, jak szybko i pewnie Karjakin parował wszelkie nawet minimalne szanse białych na uzyskanie inicjatywy. Zdecydowanie partia na korzyść pretendenta, jeśli chodzi o psychologiczną stronę meczu.

    OdpowiedzUsuń