Zorganizowanie i przeprowadzenie turnieju szachowego dla przedszkolaków, to nie lada wyzwanie. Ogarnięcie rozbrykanego "stadka" w liczbie 29 sztuk, wymaga anielskiej cierpliwości i niech nikt nie przeciera oczu ze zdumienia, jeśli powiem, że 14 szachownic obsługiwało pięciu sędziów: sędzia główny, sędzia rundowy oraz trzech wolontariuszy, w tym autor tych oto słów. Dzieciaki bardzo przeżywają taką rywalizację: turniej szachowy jest dla nich ważnym wydarzeniem i na każde zwycięstwo czy przegraną reagują spontanicznie i emocjonalnie. Takiej "burzy nastrojów" nie znajdziesz na żadnym z turniejów! Opiekunowie i rodzice byli potrzebni najbardziej w momentach trudnych, gdy partia nie ułożyła się pomyślnie - wtedy dany maluch mógł odreagować swoje niepowodzenie w ramionach rodzica. Na nic się zdawały apele sędziego głównego, że to jest zabawa. Dzieciaki wiedzą swoje i bardzo chcą wygrywać.
|
O te puchary przedszkolaki toczyły zacięte "boje" na szachownicy. |
|
Trzy puchary dla najlepszych dziewczynek. |
Turniej rozegrano w Przedszkolu Miejskim nr. 22, mieszczącym się przy ulicy Hutniczej w Sosnowcu. Jest to jedyne przedszkole w okolicy, w którym przeprowadzane są zajęcia z zakresu nauki gry w szachy, oraz turnieje rangi mistrzostw dla przedszkolaków. Rozegrano pięć rund i to był wystarczający dystans, gdyż nie chodziło nikomu o nadmierne obciążanie dzieci grą. Celem takich turniejów jest pokazanie młodym szachistom jak wygląda sam przebieg rywalizacji : sportowa postawa, uścisk dłoni przed i po partii, obsługa zegara szachowego (bardzo ważny element), ustawianie bierek na wyjściowych pozycjach po zakończonej partii, sama gra i wyczucie rytmu turnieju szachowego... Muszę przyznać, że dzieci świetnie się w tym wszystkim "odnalazły".
Turniej zdominowały przedszkolaki z Tychów, gdyż całe podium należało do nich. Zwyciężył z wynikiem 4.5 pkt. z pięciu partii Bartłomiej Mróz z Przedszkola nr. 5. Drugie miejsce zajął Andrzej Krzysztofik z tego samego przedszkola. Trzecie miejsce wywalczył Igor Ziobro z Przedszkola im. "Kubusia Puchatka". Wśród "pań", najlepsza była Kasia Gębal. Drugie miejsce zajęła Dominika Wiewóra, a trzecia była Karolina Smołucha .
A co się działo na szachownicach?? No, trzeba przyznać, że się działo! To jest właściwie temat na osobny wpis. Ja sam ogłosiłem 5 remisów poprzez "pat". Wiele partii było bardzo zaciętych, szczególnie w końcowych momentach. Przedszkolaki z upodobaniem "polowały" na opadnięcie chorągiewki u przeciwnika, a pozycja na szachownicy, jak to bywa w takich sytuacjach, nie była aż tak bardzo ważna. Nie będę się długo rozpisywał, gdyż najlepiej byłoby to zobaczyć! Pozwolę sobie za to zaprezentować galerię zdjęć, która w jakiś sposób powinna oddać nastrój i ducha tej szachowej imprezy dla najmłodszych.
|
Pani Dyrektor Przedszkola nr. 22 oraz Stanisław Krawczyk. |
|
Runda pierwsza. Zegar niezmiennie przykuwał uwagę przedszkolaków. |
|
Prooszę Paaana! Tu zdaje się jest remis! |
|
Szach to prawie mat! |
|
Mamo patrz! Zdobyłam hetmana! |
|
Widok na salę gry. W tle rodzice i opiekunowie. |
|
Przed kolejną rundą... |
|
W czasie rundy rodzice wychodzili na plac zabaw na kiełbaskę z grilla. |
|
Dynamiczny początek partii. |
|
Pierwsza szachownica i pojedynek liderów. |
|
Chyba przeciwnicy planują zagrać gambit "diabełka". |
|
Nawet niech Ci przez myśl nie przejdzie, że ze mną wygrasz! |
|
Ostatnia, piąta runda Mistrzostw Zagłębia Przedszkolaków. |
|
Kontakt wzrokowy z przeciwnikiem też jest ważny. |
|
Ceremonia wręczenia pucharów i nagród. |
|
Nagrody dla najlepszych dziewczynek. |
|
Dyplomy, "smyczki", "odblaski", medale i puchary dla najlepszych. |
|
W tym turnieju zwycięzcą był każdy przedszkolak. |
Bardzo fajna relacja
OdpowiedzUsuńWitam!
OdpowiedzUsuńŚwietny opis zawodów,świetne sprawozdanie i komentarz i zdjęcia....Tak trzymaj..
Ciekaw jestem który z tych przedszkolaków będzie w przyszłości mistrzem kraju?