niedziela, 11 listopada 2012

"Już tylko pięciu reprezentantów Polski z kompletem zwycięstw w Mariborze"




To była runda dramatyczna, pełna zwrotów akcji, która dla niektórych Polaków zakończyła się szczęśliwie, a dla niektórych mniej. Runda trzecia, z punktu widzenia procentu zdobytych punktów była porównywalna z rundą poprzednią. Jest sprawą oczywistą, że trafiając na wysokie stoły gra się na tzw. "trzy wyniki" z szachistami o często dużo wyższych rankingach i przegrane muszą się zdarzać. Kwestia w tym, żeby młodzież szybko się "odkuwała" w rundach następnych i wracała do gry o wysokie miejsca. No to zobaczmy co się wydarzyło w tej interesującej rundzie.

Przede wszystkim rzucił mi się w oczy pojedynek Oli Lach z Włoszką Brunello. Pojedynek zakończony dość pewnym zwycięstwem naszej reprezentantki, która z kompletem zwycięstw zajmuje teraz świetne, drugie miejsce. Teraz wypada trzymać się okolic podium i umacniać tą pozycję. Łatwo powiedzieć, trudniej zrobić - przeciwniczki też nie śpią i ich jedynym pragnieniem jest kolejno "detronizować" liderki. Myślę jednak, że Ola w tych okolicach, w których się teraz znajduje, pozostanie.

Doskonale w grupie do lat ośmiu "kosi" Adamczyk Zuzanna, która również ma komplet punktów - zobaczymy jak to się dalej rozwinie w tej grupie.
Kolejną "wymiataczką" w polskiej reprezentacji jest Ewa Harazińska, która walczy w grupie G14. Przyglądałem się uważnie grze tej zawodniczki i gra naprawdę bardzo obiecująco i dojrzale. Nieźle liczy, nie boi się komplikacji. Jeśli w tym kierunku to będzie zmierzać, to może to być jej turniej.

Pośród chłopaków mamy dwóch zawodników z komplem punktów. Jednym z nich jest Radek Gajek, drugim Kamil Kozioł, którego mnóstwo razy oglądałem na salach gry, gdyż to junior z "moich okolic".
Niestety, przegrał swój pojedynek Krzyżanowski Marcin z wyżej notowanym rywalem. Przegrał też swój mecz Drozdowski Kacper, który dość długo przeciwstawiał się silnemu przeciwnikowi z Peru. Teraz trzeba po prostu szybko nadrobić straty wygrywając dzisiejsze pojedynki.

A co tam u Jasia Dudy i Darka Świercza? Otóż, obaj mozolnie pną się w górę. Taka właśnie była cena niespodziewanych remisów w rundzie pierwszej. Dziś Darek spotka się z mistrzem międzynarodowym z Iranu, którego ranking wynosi 2462 elo. Z kolei Jasia Dudę czeka mecz "na szczycie". Naprzeciwko naszego reprezentanta usiądzie GM Vladimir Fedoseev 2509 elo.

Mistrzostwa Świata juniorów w Mariborze są już w dojrzałej fazie, choć jeszcze wiele, wiele emocji przed nami. Myślę, że reprezentanci Polski są bardzo umotywowani i pragną udowodnić, że brak medalu w Brazylii był tylko wypadkiem przy pracy. Jestem dobrej myśli jeśli chodzi o te mistrzostwa! 



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz