Mistrzostwa Świata w Mariborze powoli się rozkręcają. Rozkręcają się też nasi młodzi reprezentanci i turniej nabiera rumieńców. We wczorajszej rundzie na 27 możliwych do zdobycia punktów młodzież straciła 9 oczek, co jest wynikiem gorszym w porównaniu z rundą pierwszą, ale tego można się było spodziewać, gdyż wiadomym było, że większość trafi na silniejszych przeciwników. Dziesięciu naszych reprezentantów ma komplet punktów i z całą pewnością zobaczymy ich na transmisji. Aby kibice w Polsce mogli oglądać partie Polaków na żywo, Ci muszą nie tracić punktów i grać na bardzo wysokich szachownicach. Swoje partie wygrali Świercz i Duda, wygrała też Ola Lach oraz Radosław Gajek. Inni nasi reprezentanci grali ze zmiennym szczęściem. Jedenastorundowy dystans powoduje, że mniej będzie przypadkowości przy wyłanianiu najlepszych młodych szachistów świata.
Runda trzecia będzie bardzo trudna przynajmniej dla części reprezentantów Polski. I tak: Drozdowski Kacper trafił na bardzo silnego Peruwiańczyka Cori Jorge 2531 elo. To będzie bardzo trudne spotkanie dla Kacpra, gdyż zawodnik z Peru to ścisła czołówka światowa w tym przedziale wiekowym. Dalej: Grzegorz Nasuta trafił na Laurususa Tomasa z Litwy, którego ranking wynosi 2425 elo. Ola Lach powalczy z WIM Mariną Brunello, która ma nieco wyższy ranking od naszej reprezentantki. Ciężki mecz czeka też Marcina Krzyżanowskiego, który wpadł na mistrza międzynarodowego z Hiszpanii, którego ranking oscyluje w okolicach 2550 elo! Te wszystkie pojedynki będą naprawdę niełatwe. Trzymamy kciuki za młodą reprezentację "Biało - Czerwonych" w Mariborze!
Nie wiem jak już to nazwać, ale na kolejną relację Michała Bartla czekam z dość dużym niepokojem. Mam nadzieję, że wszystkie te problemy o których napisał w relacji z przyjazdu ekipy i rundy pierwszej się nie powtórzą, i że szachiści z Polski będą się mogli skupić na grze, przygotowaniach do partii i solidnym odpoczynku. Jeden z Czytelników napisał do mnie, że to jest FIDE, że czego my chcemy, że przecież w Pradze wcale nie było lepiej. Teraz trwa turniej i nie ma wielkiego sensu się w ten złożony problem zagłębiać - młodzież też to czyta i woli czytać o szachach i sobie, a nie o problemach, za które odpowiadają nieodpowiedzialni dorośli, dlatego na razie powstrzymam się by bo zawodach napisać dość długi artykuł o FIDE.
Rzeczywiście gdy obejrzałem przekaz video z sali gry, to zauważyłem siedzącą ręka w rękę, poupychaną młodzież, która raczej rezygnowała z wstawania od stolika, gdyż nie miała możliwości swobodnego przechadzania się po sali gry. Tyle widać z przekazu video. Takie szczegóły i niedogodności, gdy zbierze się ich kilka mogą wpłynąć znacząco na poziom gry młodych szachistów. Zastanawia mnie wyobraźnia organizatorów, którzy przecież nie mieli tygodnia na przygotowania i mogli wszystko dobrze policzyć, rozpisać, zabezpieczyć się.
Prośba do rodziców, opiekunów - jeśli macie wrażenia (a macie na pewno) którymi chcielibyście się podzielić na bieżąco z fanami szachów w Polsce, napiszcie do mnie to w te pędy opublikuję je - Wam się zrobi lżej, a my będziemy wiedzieć znacznie więcej o tym, co się dzieje w Mariborze. Maila znajdziecie kilkając w imię i nazwisko na blogu pod zdjęciem. I to tyle. "Biało-Czerwonym" życzę powodzenia w rundzie trzeciej!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz