Mój ty Boże, to było coś cudownego, to było cos wspaniałego, to była poezja szachów w wykonaniu naszej Moniki Soćko! To było coś niesamowitego oglądać Chinkę wijącą się i nie mogącą nawiązać równorzędnej walki z naszą reprezentantką! Tak się moi mili tworzy współczesna historia polskich szachów! Właściwie to musze Wam powiedzieć, że mnie przytkało trochę i nie wiem za bardzo co napisać, ale czy zawsze trzeba dużo pisać? Jesteśmy świadkami wielkiego dnia i rozkoszujmy się nim tak jak każdy potrafi. Monika grała jak rasowy arcymistrz, a w drugiej partii pozycyjna ofiara piona, to był po prostu majstersztyk. Drodzy Czytelnicy! Piszcie o swoich wrażeniach, opowiadajcie co czujecie, bo to co dziś się wydarzyło, to było tak jakby się miód wlał w moje serce. Naszym szachom takie coś było potrzebne od dawna i czegoś takiego dokonała nasza wspaniała szachistka, której karierę śledzę przecież od ponad dziesięciu lat! Moniko! Jesteś wielka, a cała szachowa Polska kocha Cię za to! Wielkie gratulacje!!!!
Brawo Monika! Piękne partie! Wielkie uznanie dla Moniki za to, że podeszła tak walecznie do tego meczu. Zdobywa Pani wiernych kibiców.
OdpowiedzUsuńBrawo Monika. Nasza szachistka walczyła jak samuraj do ostatniego ciosu (Sf4). Największa sensacja tych Mistrzostw ! Jeszcze raz BRAWO ! ! !
OdpowiedzUsuńTo rzeczywiscie Nowa Historia i Nowa Jakosć polskich szachów, do tego oromne nadzieje związane z młodzieżą, i chyba odpowiedz dała pani Monika, ze to nie przypadek tylko niezły potecjał polskich szachów. Pierwsza partia dogrywki bardzo pewna az zadziwiajaco pewna chyba wczorajszy cos osłabił mistrzynię świata, "strzała" nie została usunięta. druga partia sporo więcej emocji i nerwów /jeśli moze być więcej hm hm/ ofiara piona trudna do szybkiej analizy, ale zdobycz czasowa też niewątpliwa no i wiele precyzyjnej gry, brawooooo
OdpowiedzUsuńTak to wszystko przewidywałem, ze Chinka bedzie rozpamiętywać, że nie bedzie dzis na siłach grać. Ona żałowała, że tak sie dała ograć w tej drugiej partii i nie potrafiła o tym zapomnieć!
OdpowiedzUsuńszapoba:)
OdpowiedzUsuńNiesamowite! Brawo, brawo, BRAWOOO!!! Pani Monika nie chce być gorsza od męża :) Naprawdę wielki sukces! Tak trzymać!!!
OdpowiedzUsuńNie mogłem oglądać bezpośredniej transmisji - bardzo, bardzo żałuję!
OdpowiedzUsuńWyczyn PANI MONIKI budzi podziw. Przecież za Chinką stała cała machina chińskich szachów kobiecych. Pewnie poprzedniej nocy nikt z ekipy "kitajców" nie spał, tylko analizowali partie PANI SOĆKO - a mimo to, Chinka nie dała rady POLCE!
Jak widać bardzo przydał się PANI MONICE "trening" w dobrym towarzystwie w Petersburgu!
BRAWO! BRAWO! I JESZCZE RAZ BRAWO!
Panie, Panowie czapki z głów przed PANIĄ MONIKĄ SOĆKO!
MirekW