czwartek, 3 kwietnia 2014

"Radosław Wojtaszek i Monika Soćko ze złotymi medalami MP w szachach 2014r.! Gratulacje!




Bardzo dobrą intuicję przed pojedynkiem Pawła Weichholda z Janem Dudą miał kandydat na mistrza Kacper Polok, który w jednym z komentarzy bardzo dokładnie przewidział przebieg tej partii. Ja takiej przedmeczowej wkrętki nie miałem w to spotkanie.
 Weichhold zagrał tę partię kapitalnie - zwłaszcza tuż przed kontrolą czasu, na wiszącej chorągiewce, kiedy wydawało się, że Duda przejmuje inicjatywę, znajdywał bardzo dobre posunięcia. Natomiast cała partia Dudy z Wojtaszkiem oraz w partii ostatniej uderzenie "W:f2", to była odwaga połączona z brawurą młodego arcymistrza. Co ciekawe, przed zbiciem "W:f2" byłem wręcz pewny, że to posunięcie nastąpi.
 Cóż, Jan Duda mógł w cuglach wygrać MP jednak w końcówce turnieju nieco przeszarżował. Wyprzedzili go Wojtaszek i Gajewski. I tak jestem pod dużym wrażeniem partii Dudy z tego turnieju - chłopak ma głowę pełną pomysłów, fantazję, wolę walki, ambicję - wszystkie te cechy w połączeniu z dużą wiedzą szachową składają się na obraz zawodnika przed którym przyszłość stoi otworem.

Gdy ujrzałem miejsca Darka Świercza i Mateusza Bartla w tabeli końcowej pierwszą myślą, która mi się nasunęła, było zdanie-cytat: "And so much from the glory of Rome". Nie spodziewałem się, że kadrowicze tak słabo zagrają. Przed turniejem byłem pewny, że będą  się liczyć w walce o medale. Wyprzedzili ich tacy zawodnicy jak: grający bezkompromisowe szachy Krzysztof Jakubowski, Bartłomiej "Bartas" Heberla, czy często wymieniany przeze mnie Tomasz Markowski.

W turnieju pań zwyciężyła największa osobowość polskich szachów, arcymistrzyni Monika Soćko. Monika, gdy jest w formie, nie ma na krajowym podwórku konkurencji. Drugie miejsce zajęła Jola Zawadzka, trzecie miejsce wywalczyła wcale nie niespodziewanie Klaudia Kulon.

Cały czas zastanawiam się nad formułą rozgrywania MP mężczyzn i stopniowo dochodzę do wniosków, które przeczą moim wcześniejszym zapatrywaniom na tą sprawę. Otóż, gdy MP odbywały się jeszcze w systemie kołowym, narzekałem, że grają "te same nazwiska", że przydałaby się domieszka "świeżej krwi". Tak się jakoś złożyło, że od kilku lat jest owa domieszka "świeżej krwi", jednak to nie działa tak jak powinno. Odkąd zaczął się w MP "szwajcar", wielu zawodników w tym turnieju bierze po prostu udział i... to wszystko! W związku z tym, coraz bardziej skłaniam się ku powrotowi do elitarnego systemu kołowego - nie interesuje mnie walka kilku, którym zależy, z resztą, która nie ma większych pretensji do walki o medale, wysokie miejsca itp.. Jakby się kto pytał - to mówcie, że jestem za systemem kołowym.

Zwyciężył dobrze grający Radek Wojtaszek, który zaczął z mozołem, jednak w końcówce szedł na "pełnych obrotach". Najbliższym turniejem Radka Wojtaszka będzie memoriał zmarłego niedawno Wugara Gaszymowa. Będzie to turniej "B", jednak tacy uczestnicy jak  Francuz Etienne Bacrot, Chińczyk Wang Hao, czy Ukrainiec Paweł Eljanow są dowodem na to, że to nie są przelewki. Turniej rozpoczyna się 19 kwietnia i potrwa do końca kwietnia. Czasy są takie, że szachowa posucha nie potrwa długo. I dobrze!


14 komentarzy:

  1. 13.04 Radek zagra w IV memoriale F. Dziedzica w Trzciance. Będą to w tym roku otwarte MP w szachach szybkich. Wiem, że to nie to samo, ale polecam uwadze ten turniej bo skład jest dość ciekawy. Pierwsza piątka listy startowej to 1. Wojtaszek, 2. Moiseenko, 3. Granda Zuniga, 4. Naiditsch, 5. Kowalenko i na dodatek Kasimdzhanov, który ostatecznie jeszcze nie potwierdził udziału, ale jest tego bliski.
    Pozdrawiam
    Andrzej Dassuj

    OdpowiedzUsuń
  2. a ja jestem za tym żeby MP były tak jak teraz...przez to np tacy zawodnicy jak Pawel Weichhold moga zagrac w MP. Jesli bylaby tylko ta kolowka...to jedni i Ci sami...i z automatu taki Bartel czy Swiercz i choc bez formy a by grali, a inni dobrze grajacy mlodzi polscy szachisci by mieli ciezko sie wkrecic do tego waskiego grona...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadzam się bez kołówki jest ciekawiej

      Usuń
  3. Są większe emcje a co za tym jest ciekawiej! Lepiej byłoby może zagrać systemem pucharowym i wtedy byłoby dopiero... Pewnie wiecej ludzi wziełoby udział bo jakby grali słabiej to odpadliby i mniej inwestując pojechaliby do domu. Można byłoby rozważyc tak jak czołówce światowej jakieś nagrody, choćby niewielkie za przejście kolejnych etapów.

    OdpowiedzUsuń
  4. Gdyby mnie ktoś pytał o zdanie w sprawie formuły MP, to byłbym za zwiększeniem liczby rund! Moim zdaniem 9 rund to zbyt krótki dystans. Proszę zauważyć, że dzisiejsze 9 rund pozwala znaleźć się w elitarnym gronie, do którego należą: Krystyna Hołuj, Hanna Ereńska-Radzewska, Agnieszka Brustman, Dawid Przepiórka, Akiba Rubinstein, Ksawery Tartakower, Bogdan Śliwa, Włodzimierz Schmidt i wiele innych znakomitych szachistek i szachistów. Mnie by się marzył przynajmniej turniej 15-rundowy turniej o zaszczytny tytuł Mistrzyni i Mistrza Polski.
    Wiem, wiem zaraz wszyscy powiedzą, że nie te czasy, że dzisiaj wszystko musi być szybciej, że koszty rosną itd. itp. Oczywiście rozumiem to, rozegrajmy zatem w niektóre dni po dwie partie. W wariancie maksymalnym proponuję grać przez 9 dni (tak jak teraz), ale w pierwszym i ostatnim dniu MP po jednej partii, a w pozostałe dni po dwie partie. Mamy wtedy 16 rund bez żadnych dodatkowych kosztów. Będzie to dla uczestników MP wyczerpujące! Oczywiście, ale dlaczego ma być łatwo, a może na tytuł Mistrzyni/Mistrza Polski w szachach trzeba po prostu solidnie zapracować. No dobra, to był wariant maksymalny. W wariancie minimalnym proponuję grać też przez 9 dni, ale dwie partie grać w dniach parzystych MP tzn. w drugim, czwartym, szóstym i ósmym dniu. Mamy wtedy 13 rund. Prawda, że 13 partii o tytuł MP to lepiej niż 9 partii. Proszę zobaczyć, że Mistrz Polski ad. 2014 am. Radosław Wojtaszek nie zagrał z Bartoszem Soćką (poprzedni MP) i Dariuszem Świerczem. Gajewski nie zagrał z Bartoszem Soćką i Mateuszem Bartlem. Jan Krzysztof Duda nie zagrał w Soćką, Świerczem i Bartlem. Przy większej liczbie rund takie pojedynki miałby szansę zaistnieć.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To jest jakaś myśl. Należałoby rozważyć bo rzeczywiście awans do czołówki jest zbyt łatwy w sensie zestawienia z openami, gdzie grając o wiele mniejsze pieniądze i prestiż stosuje się takie same kryteria.

      Usuń
    2. Popieram opinie Mirka Wolaka

      Pozdrawiam
      Wladek z Polanca

      Usuń
    3. Przy siedmiu rundach podwójnych starsi zawodnicy odpadli by kondycyjnie, to pewne.

      Usuń
  5. Jesli juz jestesmy na koncercie zyczen to ja marze o MP podobnych do turnieju pretendentow. Gralby tam mistrz. 2-3 osooby na bazie rankingu oraz 4 graczy na bazie wynikow z cyklu silnych openow.
    No ale widze ze kazdy ma inny pomysl;-)

    OdpowiedzUsuń
  6. W mojej ocenie jeśli już grać te 16 rund to jednak po jednej rundzie dziennie. Wydaję mi się, że dwie partie to jednak za dużo. Myślę, że ze względu na duże wyczerpanie fizyczne i psychiczne poziom pojedynków byłby niższy.

    OdpowiedzUsuń
  7. Czytam te jałowe dyskusje i zastanawiam się po co debatować nad czymś, na co nie ma się wpływu? Nudzi się Wam i musicie rozmawiać o czymkolwiek?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A Tobie się nudzi, że tu zaglądasz. Nie masz niczego innego do roboty?

      Usuń
    2. Jest różnica pomiędzy czytaniem wpisów, a pisaniem komentarzy silących się na bycie ważnym w świecie szachowym, i że jakiś anonim chce systemu pucharowego albo innego.

      Usuń
  8. 13 rund co najmniej (lepiej 15) i 2 lub 3 dni dwurundowe, to by nie była przesada.

    OdpowiedzUsuń