sobota, 10 stycznia 2015

Radek Wojtaszek remisuje z Wesleyem So po 6,5 godzinnym dreszczowcu!



No i mam co chciałem. Jest weekend, człowiek miał to i tamto zrobić, jednak transmisja z turnieju Tata Steel Chess sparaliżowała typowe dla mnie, pełne rozmachu sobotnie poczynania. Ale "nic to" jak mawiał Onufry Zagłoba (Wiem, wiem, to tekst Wołodyjowskiego ;)) - przecież liczą się: sport i emocje. A tych, w ten dość ponury, deszczowy i wietrzny dzień nie zabrakło. Na stronie zawodów słuchałem z zaciekawieniem komentującego Yassera Seirawana, na serwerze http://www.chesspro.ru/chessonline/app2/6193 wczytywałem się w relację Konstantina Landy z pojedynku "Giri - Carlsen", zaglądałem też na inne strony, więc wszystkiego miałem aż nadto. Kurcze blade, tak sobie myślę, ja nie wiem. Przecież meczów piłkarskich nie oglądam z takimi wypiekami na twarzy jak te kosmiczne szachowe bitwy! Domownicy, owszem, przyzwyczaili się. Stosują się do zasady "ten typ tak ma". Ale gdyby jakaś postronna osoba tak popatrzyła z boku co ja nie raz wyprawiam przed tym komputerem? Hmm...

Radek Wojtaszek grał najdłużej z wszystkich uczestników turnieju głównego i chyba to ma największe znaczenie w tej niezwykłej, "sycylijskiej" batalii z Amerykaninem urodzonym w Manili. Faworyci dosyć szybko zakończyli swoje partie - Giri, Carlsen, Aronian - tylko nieco dłużej rywalizował Caruana, któremu udało się odprawić z kwitkiem Ding Lirena. Tutaj chodzi też o kondycję, wiecie do czego zmierzam: ilość rund, tempo gry, rozłożenie sił itd. Ale cóż zrobić jeśli partia w ten sposób właśnie się układa? Profesjonalista musi być przygotowany na każdą ewentualność.

 Wejście w zawody naszego reprezentanta niezłe, zważywszy na fakt, że długo, bardzo długo bronił dużo gorszej pozycji. Później doszło do scen wyjętych żywcem z klasyki horroru, ale remis, który koniec końców padł, był jak najbardziej sprawiedliwym wynikiem.

Po pierwszej rundzie mamy szczęśliwych, zadowolonych i smutnych. Wygrał w dość niejasnych okolicznościach Iwańczuk z Jobawą (Jestem ciekaw o co chodziło w końcowych posunięciach obu panów). Wygrał Vachier-Lagrave Maxime z Chinką Hou Yifan, wygrał  też Caruana. 

Za kilka rund sytuacja będzie o wiele bardziej klarowna. Przejaśni się po prostu. Bardzo mnie interesuje jak poradzi sobie Radek z wielką trójką: Carlsenem, Aronianem i Caruaną (pojedynki będą zagrane jeden po drugim, z tym, że po meczu "Aronian-Wojtaszek" nastąpi dzień przerwy). Jutro nasz reprezentant zagra z Van Welym i ponownie dostanie czarne. Wan Wely najprawdopodobniej nie zagra 1. e4, a 1.d4 i w związku z tym na szachownicy zobaczymy zupełnie inne obrazki. Czekam z niecierpliwością na kolejną odsłonę tego fantastycznego turnieju! Jak wam się podobała partia Polaka? Jakie są wasze wrażenia po rundzie pierwszej? 


6 komentarzy:

  1. Partia była długa i równa i bardzo, bardzo długo, obaj wykonywali praktycznie optymalne posunięcia. Zastanawiałem się, czy "wytrzymają" do końca w tym braku niedokładności? Jednak nie wytrzymali ale wynik sprawiedliwy. Myślę, że można ten początek ocenić jako "dobry" :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Moim amatorskim okiem oceniam start Radka nie tylko jako "dobry" ale jako bardzo dobry:) I co z tego, że Radek mógł zwyciężyć po 65...Wxd5 66.Wd8+ Ke7 67.Wdxd5 We6 68.Wxf2 e2 69.Wxe2 Wxe2+ (cwaniak z kalkulatorem marki Houdini;)). Partia była równa i bardzo długa. So miał zdaje się przynajmniej dwa momenty gdzie swoją przewagę mógł przekłuć w punkt. To są szachy na najwyższym poziomie, a po ponad sześciu godzinach walki, pracy mózgu na 100% i minutach na zegarze każdy popełni błąd. Liczę na więcej takich szachów ze strony Polaka, nawet gdyby wszystkie partie miałby zremisować.

    OdpowiedzUsuń
  3. tez widzialem to w 56 ruchu byla wygrana Radka nawet! -3 dla czarnych. Ale mial 6min na zegarze do namyslu i byl po 6 godzinach, wiec wybral cos spokojnieszego i dobrze! Dobry start, jest w formie, wykorzystuje bledy przeciwnika i no fajny garnitur - powaznie wyglada :) Przekroczy 50% Pkt, badzcie spokojni, wie jaka to szansa dla niego. Elblag Pozdrawia!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki za pozdrowienia! Obyś miał rację we wszystkim co piszesz!:)

      Usuń
  4. Dzięki za link z ciekawym komentarzem.

    OdpowiedzUsuń
  5. Trochę martwi, że Radek jest monodebiutowy. Łatwo było przygotować się na niego. So tego jeszcze nie wykorzystał, choć ustawił się lepiej po debiucie, ale Radjabov już tak.

    OdpowiedzUsuń