czwartek, 30 marca 2017

Monika Soćko i Kacper Piorun zdobywają Mistrzostwo Polski w Szachach A.D 2017 r.! Gratulacje!!


W zakończonych Mistrzostwach Polski w Szachach, w turnieju męskim, swój pierwszy tytuł mistrzowski zdobył Kacper Piorun, wśród pań zawody zdominowała multimedalistka MP, Monika Soćko. Były to jednak dwa, bardzo różniące się od siebie sukcesy. Monika Soćko turniej wygrała w cuglach, w ostatnich trzech rundach tracąc zaledwie "połówkę", sukces Kacpra Pioruna opierał się na jego doskonałej grze w pierwszej fazie turnieju, końcówka zawodów w wykonaniu Mistrza Polski wyglądała jednak mało przekonująco. W ostatniej rundzie Kacper szybko zremisował z Danielem Sadzikowskim, czyli musiał przed rundą przeprowadzić symulację wyników przy najgorszej dla niego konfiguracji. Nie jest to dla mnie jakaś nowość, coś o czym wcześniej bym nie wiedział, czy, uchowaj Boże, coś zdrożnego. Nie. Profesjonalista grając ostatnią rundę właściwie powinien mieć pewność, które z wyników go interesują, a które są dla niego niekorzystne. Tutaj remis dawał Kacprowi tytuł i wedle tej wiedzy, mógł pokierować grą. Inna sprawa, że to nie był porywający finisz na miarę Bobby'ego Fischera, który będziemy jeszcze długo wspominać. To było zwycięstwo osiągnięte "rzutem na taśmę". W żadnym wypadku nie piszę tego w kategoriach jakiejś pejoratywnej oceny, choć może tak to zabrzmieć. Według mnie każdy, sportowy sposób osiągnięcia celu, jest dobry.

Choćbyśmy nie wiem jak zakrzykiwali rzeczywistość, musimy zdać sobie sprawę, że na tych mistrzostwach padł cień ważnych nieobecnych. Na mojej stronie znacznie więcej komentowano start Radka Wojtaszka w Zjednoczonych Emiratach Arabskich niż interesującą intrygę w obu turniejach warszawskich. Brakowało też Janka Dudy, o którym wiemy tyle, że utonął w stercie książek, szykując się do egzaminu dojrzałości. Brakowało mi Dragunika oraz Darka Świercza, którzy, z tego co wiem, studiują w U.S.A. Arcymistrzowie są jak koty, chadzają własnymi drogami, jednak prestiż najważniejszej imprezy szachowej w Polsce znacznie na tym traci.

 Warto na moment powrócić do dyskusji o formule MP. Ogólnie zawsze byłem zwolennikiem "szwajcara", gdyż naiwnie wierzyłem, że szachiści tłumnie zjadą się walczyć w tak prestiżowej imprezie, a byłoby komu grać, to nie podlega dyskusji. Niestety, rzeczywistość okazała się bardzo prozaiczna. Szachiści z sobie wiadomych przyczyn nie chcieli uczestniczyć w MP i tworzyło się coś na kształt "kołowko-szwajcara", czyli ni to konkretny szwajcar, ni to kołówka. Wydawało mi się to dziwne, że tylu szachistów nie chce nawet podjąć próby. W sumie ten system (właściwie nie system, a ludzie) mocno mnie zawiódł. Gdy wróciła elitarna kołówka byłem skłonny nawet uznać, że jest lepsza, tymczasem i tutaj aż tylu graczy nie stanęło na starcie. Problem chyba nie leży w systemie, tutaj trzeba szukać przyczyn dlaczego tylu silnych arcymistrzów woli zostać w domu, aniżeli przyjąć wyzwanie. Jak myślicie, dlaczego tak się dzieje?

Drugie miejsce w turnieju panów zajął Arcymistrz Jacek Tomczak (to on fantastycznie finiszował 3 z 3!!) brąz przypadł Grzegorzowi Gajewskiemu. W turnieju kobiecym srebro wywalczyła nieobliczalna czy też niepoliczalna niczym talowska kombinacja Klaudia Kulon ;), a trzecie miejsce zajęła Karina Szczepkowska.

Zarówno juniorki, jak i junior Łukasz Jarmuła nie włączyli się do walki o medale i najczęściej padali łupem doświadczonych rywali (rywalek). O ile w przypadku pań ta różnica nie jest aż tak duża, to w przypadku turnieju męskiego widzieliśmy przepaść. Łukasz Jarmuła to obecnie nasz najlepszy zawodnik młodego pokolenia, reszta jego rocznika jest od niego dużo słabsza. To dlatego tak bardzo martwi mnie późniejsza zmiana warty w Reprezentacji Polski. Nie wiem jak to będzie wyglądało, ale jestem bardzo sceptyczny. Liczę, że obecna kadra będzie w stanie grać na wysokim poziomie jak najdłużej, aby w dole mogło się zakotłować, by pojawiły się nowe talenty na miarę tych światowych. O najbliższą dekadę jestem względnie spokojny, co potem się wydarzy - strach pomyśleć.

Medale w Polsce rozdane, czas na sukcesy na arenie międzynarodowej. Już za nieco ponad tydzień nasze szachistki zagrają w Rydze w Indywidualnych Mistrzostwach Europy Kobiet. Oto skład naszych reprezentantek na ten turniej:


Player Overview of a federation

No.NameFideIDFEDRtg
8GMSocko Monika1106619POL2466
19WGMZawadzka Jolanta1122320POL2443
26IMSzczepkowska Karina1122681POL2413
57WIMWarakomska Anna1130790POL2343
90WGMToma Katarzyna1119907POL2239
91WIMKantane Anna1135988POL2230


Przerwa potrwa dość krótko, a potem znów zasiądziemy do wspólnego kibicowania, tym razem naszym wspaniałym dziewczynom!


19 komentarzy:

  1. Osobiście lubię oglądać pojedynki tych nieco słabszych szachistów. Tam gdzie pojawiają się małe błędy jest ciekawie. Partie superarcymistrzów z debiutami opanowanymi do 20 posunięcia bywają niestety nużące. Dlatego też mistrzostwa Pań wydawały mi się ciekawsze. Widać, że ciągle ciężko będzie przerwać hegemonię Moniki Soćko.

    Niestety wtrącę jeszcze o Wojtaszku. Zagrał dziś superemocjonującą partię z jakąś 2660 zakończoną remisem w 17 posunięciu. Ewidentnie pojechał walczyć o pełną pulę. Swoją drogą jego przeciwnik to jeden z tych co noszą ręcznik na głowie, a że turniej odbywa się w kraju arabskim, to może Radek miał odgórną "ummowę", że tu o zwycięstwo się nie stara :).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masakra. Pojechał chłopina na turniej i takie rozgorączkowanie w na jego temat. Czy jadą c tam deklarował publicznie, że jedzie tam wygrać turniej? Czy ma na tym turnieju jakieś zobowiązania wobec tych rozgorączkowanych, przeżywających na tym blogu każdy jego remis kibiców? Bardzo inteligentne insynuacje i równie mądre przypuszczenia co do jakichś rzekomych umów raczej są nie na miejscu. Zawsze może Pan/Pani spróbować się tego dowiedzieć i podzielić się tymi informacjami z resztą szachowych kibiców. Wszyscy "troskliwi" bacznie odnotowujący Radkowe remisy i potknięcia "kibice" na pewno bardzo się ucieszą. Także czekamy na jakieś potwierdzone info (może być skan tej "umowy").

      Usuń
    2. Pojechał na turniej, mimo że w tym czasie odbywały się Mistrzostwa Polski. Dla wielu osób to trochę niepoważne i niezrozumiałe. Tym bardziej, że z powodu swojej gry nie zagrał z nikim z 2700. Gdyby pojechał na taki turniej w innym terminie słowa bym nie napisał.

      Usuń
  2. Jutro Adhiban więc na 17 posunięciach się nie skończy. Ten walczy do upadłego i punkcików do rankingu nie liczy skrupulatnie. Aeroflot to pokazał, raz na wozie, raz pod wozen

    OdpowiedzUsuń
  3. Proponuję aby Anonim spróbował ( najlepiej anonimowo) dowiedzieć się czegoś na temat umowy Wojtaszka z PZSzach. Nie widzę tu insynuacji. Czy jakaś umowa nie byłaby naturalnym rozwiązaniem?

    OdpowiedzUsuń
  4. Moim zdaniem lepiej byłoby rozegrać MP w formacie max. 6 uczestników. Łatwiej będzie znaleźć środki na wynagrodzenia dla najlepszych.

    OdpowiedzUsuń
  5. Chodziło mi tylko o insynuacje jakoby istniała jakaś umowa o tym by nie starać się wygrać w tym turnieju.

    Skoro pojechał na ten turniej to znaczy, że mógł/dostał zgodę. Pretensje kierować należy do osób wydających pozwolenie.

    OdpowiedzUsuń
  6. Wojtaszek chyba żądny rewanżu za TATA. Gra szybko a Adhiban traci mnóstwo czasu. Ciekaw jestem jak to się skończy.

    OdpowiedzUsuń
  7. Umowa aby nie wygrać w turnieju??? Nie bardzo rozumiem a właściwie w ogóle nie rozumiem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pierwszy komentarz pod koniec drugiego akapitu. Też tego nie rozumiem i uważam za głupotę.

      Usuń
    2. Albo szachiści są tacy nierozgarnięci, albo udają przysłowiowego głupka. Może niech lepiej będą anonimowi wtedy nie będą musieli niczego udawać.

      Usuń
  8. Z pewnością udział najlepszego polskiego szachisty w przeciętnym openie, zamiast gry w Mistrzostwach Polski budzi ogromne kontrowersje.
    Słaby wynik i słaba gra. Myślę, że pora zdyscyplinowac kadrę i warto pomyśleć o wariancie gry bez Radka na zblizajacych się DMS. Janek Duda grałby na pierwszej szachownicy, zawodnicy byliby bardziej zmotywowani, bo w składzie nie byłoby równych i równiejszych. Panowie działacze i panie trenerze - odważnych decyzji!

    OdpowiedzUsuń
  9. Nowy komentarz do posta "Monika Soćko i Kacper Piorun zdobywają Mistrzostwo..." dodany przez Anonimowy :

    1. Radek Wojtaszek zajął 10 miejsce w Emiratach. Średni ranking jego przeciwników to 2490 ELO. Uzyskał 6,5 pkt na 9. Ciekawe jak wypadłby w kołowce składającej się z pierwsze dziesiątki szachistów tegoż turnieju, też byłby 10-ty czy może zająłby lepsze miejsce?
    2. Gratulacje dla Moniki Soćko i Kacpra Pioruna za zdobycie tytułu mistrza Polski! Szkoda ze Michał Krasenkow przegrał ostatnią partię, niewiele brakowało i ten 54 letni polski szachista miałby medal mistrzostw Polski. Ale za rok też są mistrzostwa, wszystko przez Nim :-) Myślę, ze pan Michał jeszcze nieraz nas zaskoczy, oczywiście pozytywnie.
    3. Czy mamy następców naszych szachistów i następczynie naszych Sreberek z Baku? Coraz mniej medali na światowych imprezach juniorskich zdobywają nasi juniorzy i juniorki. To poważny problem! Świat nie stoi w miejscu, więc jak my stoimy to znaczy , że się cofamy! Żebyśmy nie obudzili się za 5-10 lat w świecie, gdzie nasze drużyny będą grać na dużo niższym poziomie niż obecni kadrowicze i kadrowiczki!
    4. Formuła MP w formie kołówki 10 osobowej ma zalety oraz wady. Nic nie stoi na przeszkodzie by spróbować czego innego. Taka impreza jak mistrzostwa Europy ma formułę open. Może zróbmy coś takiego w Polsce. Mistrzostwa Polski jako turniej open, gdzie gra każdy, nawet ten z ELO 1001. Oczywiście w ramach takiego turnieju oprócz tytułu mistrza Polski byłby także tytuł MP - ELO do 2200, MP - ELO do 2000 itd, co 200 punktów do powiedzmy 1500-1600. Ktoś z Was powie: ale są klasyczne mistrzostwa Polski amatorów. Tak, ale to nie jest jeden turniej ale chyba z 5. Nie każdy ma czas, by zagrać w 5 turniejach szachowych w ciągu roku - zwłaszcza "amatorzy" z ELO 1600-2100, którzy po prostu pracują i mają na utrzymaniu siebie oraz swoje rodziny. Może warta zastanowić się nad taką albo podobną formułą. Temat dla przemyśleń dla ludzi z PZSzach.
    Pozdrawiam, szachista z Częstochowy
    Kiedys, z 20 lat temu były połfinały mistrzost Polski, gdzie kilku zawodników awansowało do finału - w finale chyba grało z 15-20 zawodników, mogę się mylić, ale o półfinałach MP czytałem w miesieczniku Szachista w latach 90-tych XX-go wieku.
    (wkleja autor bo mi się ten komentarz usunął i nie mogę go inaczej opublikować!)

    OdpowiedzUsuń
  10. Wojtaszek najwięcej stracił na Dudzie, bundesliga...
    W Sharjah -3.8
    na Dudzie -5.8
    Fressinet -1.2
    chess2700

    w Sharjah stracił niewiele i chba zarobił czyli w sumie na plus

    OdpowiedzUsuń
  11. Jest tam przecież emotik więc żart to jest .

    OdpowiedzUsuń
  12. Jaki ranking ma obecnie Monika Soćko? 500+?

    OdpowiedzUsuń
  13. W dniach 1-8 kwietnia 2017 we włoskim Spoleto odbyły się Mistrzostwa Świata Amatorów w szachach klasycznych. Uczestniczyła w nich piątka reprezentantów Polski. Aby wystartować w tych zawodach trzeba było się legitymizować rankingiem FIDE poniżej 2300 ELO. Zawody rozgrywane były w grupach do 2300, 2000 oraz 1700.
    Po 9 rundach okazało się, że zwycięzcą zawodów i jednocześnie Mistrzem Świata Amatorów w kategorii do rankingu 2000 został Maciej Koziej, który zremisował jedną partię, a wygrał pozostałe 8.
    Gratulacje dla Macieja Kozieja! Ciekawe czy kiedys w Polsce będą zorganizowane mistrzostwa świata amatorów, może ktoś podsunąc taki pomysł działaczom w PZSzach?
    I jeszcze odnosnie grup na MŚA, rozumiem grupę do 1700 i do 2000, bo to amatorzy, ale do 2300? ktos kto ma ELO 2250 2300 ociera się na rozumieniu szachów na poziomie mistrza, więc o jakim amatorstwie tutaj mowa? Przyjmuje się że od silnej I kategorii, ewentualnie od kandydata na mistrza rozpoczyna się profesjonalne szachowe granie.
    Pozdrawiam, amator II kategorii :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dla mnie amator to ten który nie utrzymuje się z szachów. Myślę, że nawet przy 2500 cieżko jest zarobić na utrzymanie jedynie z gry...

      Usuń
  14. Absolutnie twierdzę, ze 2300 to amatorzy. Kazdego do 2300 da sie ograc na zaskoczenie, a i ranking taki mozna zrobic na "boczniakach" nie do końca rozumiejac szachy. Dopiero powyżej 2400 zaczynają sie szachy profesjonalne, zawodowe czy nazwijmy to wyczynowe. Takie same Mistrzostwa Swiata Amatorów ale nie zwizane z FIDE organizuje niemiecko-jezyczna organizacja ACO (AmateurChessOrganisation) zrzeszajace tysiace szcachistów wiata z calego śponiżej 2400. I co roku rozgrywa Mistrzostwa Swiata.

    OdpowiedzUsuń